Przed chwilą dostałam info od Dorci44: Kotka z kociakami przy ruchliwej ulicy, jeden kotek przejechany a kotka nie odchodzi od tego miejsca, próbuje się do niego dostać. Zostały 3 kociaki Czy może ktoś podejść, zobaczyć ?? Ja jestem w Wołominie i nie mam jak dojechać a liczą się minuty.
Ostatnio edytowano Pt sie 19, 2011 15:51 przez sherina, łącznie edytowano 2 razy
nie dam rady podjechać, nawet nie wiem gdzie taki numer
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny: Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."(z I.Krasickiego)
to było przy Hondzie.. ok. 22.00, p. Iza, wracając z działek przy Jagiellońskiej gdzie karmi koty, zabrała kociaka [*] i pochowała. Po kotce nie było śladu,widocznie już odeszła, minęło dużo czasu.
To ona widziała całe zdarzenie, gdy jechała na działki, ale nijak nie mogła się zatrzymać. Może ktoś będzie mógł zajrzeć tam dziś i poszukać kotki z kociakami, podam na pw jej nr tel. do Izy, bo ona wie dokładnie gdzie, jak itp.
Mały kociak został pochowany chyba pod lipą.. Kotka była na parkingu ,jest kolorowa i ma 3 maluchy . Jeszcze mam nadzieje żyją Ona koniecznie chciała wejść na jezdnię po tego rozjechanego ...
Czy ktoś mógłby jakoś pomóc ? talon na sterylkę będzie,.
gdyby ktos chciał pomóc podam numer telefonu do Izy ,ona dokładnie powie co gdzie kiedy jak....