K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 18, 2011 11:29 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

edit_f pisze:swoją drogą Katia naprawdę jest świrnięta.. ostatnio wpadła do kuwety, z wywieszonym jęzorem i wybałuszonymi oczami, z takim wielkim szalonym impetem i szalonym wzrokiem.. wpadła, szpiegowsko się rozejrzała i zaczełą grzebać.. boże jak ona grzebała.. tak szybko przebierała i jak długo.. albo jak jakiś kot chodzi po klatce, a ona bach: wpada na druty i go straszy.. no wariatka jedna z większych, jaką widziałam..



Widziałam to, Katia urządziła sobie w kuwecie bieżnię ;)
Bardzo mi jej szkoda, bo potrzeby ruchowe tego kota są tak wielkie, jak jej nienawiść do innych przedstawicieli własnego gatunku :( Ona uwielbia się bawić i bardzo ładnie bawi się sama, czymkolwiek, co wpadnie jej w łapki. A z drugiej strony w klatce jest spokojniejsza niż poza nią.

queen_ink

 
Posty: 3758
Od: Nie lis 20, 2005 17:45
Lokalizacja: Stolica Powiatu/Kraków

Post » Czw sie 18, 2011 11:47 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

miszelina pisze:
Kocuria pisze:sugeruję, żeby zwolnić dyżur wieczorny z czekania na wypranie się prania... skończyłam dyżur w godzinę, drugą godzinę czekałam, aż się wypierze :roll: czy może to pranie wieszać ranna zmiana, jeśli wieczorna nie doczeka końca prania?

Trochę obawiałabym się, że pralka zaszaleje i wyjdzie z łazienki albo wyleje się woda, albo właśnie się nie wyleje i pranie do rana będzie się kisić, co przy starej pralce miało miejsce. :x
A poza tym, długość dyżuru zależy też od ilości kotów i pracy przy nich. Wszystkie koty wygłaskane :wink:
Mnie we wtorek z podawaniem leków, głaskaniem wszystkich kotów i odkażaniem klatek zeszło 2,5 godziny, więc to nie reguła. Czasem wystarczy godzina, czasem dwie to mało.


no wczoraj nawet leków nie było, odkażać nie było czego, z nudów wyczesałam wszystko co wyczesać się dało a i tak pół godziny siedziałam i czytałam książkę :lol:
czasem dyżur da się zrobić w 40 minut, jeśli nie ma leków do podawania, a kotów jest mało, jak obecnie (5 klatek + 4 luzem). to bez miziania rzecz jasna, ale się da jak się trzeba.

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

Post » Czw sie 18, 2011 12:00 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

momencik, momencik - KOTÓW MAŁO?
to ja zaraz poslę Remika Marszałka :-)
co byście nie pisali, że mało kotów

Cammi

 
Posty: 3117
Od: Sob lip 21, 2007 23:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sie 18, 2011 12:58 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Dzisiaj jestem w kociarni od 18 do 19.30. Mogę wziąć rachunek i jutro przekazać Adze. Mahob, jak masz ochotę, to przyjdź.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Czw sie 18, 2011 13:07 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

miszelina pisze:Dzisiaj jestem w kociarni od 18 do 19.30. Mogę wziąć rachunek i jutro przekazać Adze. Mahob, jak masz ochotę, to przyjdź.


Przyjdę.

Mało kotów jest? Hmmm.... :twisted:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sie 18, 2011 18:26 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

z maila Allegro: pisze:Chętnie zaadoptuję kota spokojnego, łagodnego, korzystającego z kuwety. Do domu z 1,5 rocznym dzieckiem, bez innych zwierząt. Gwarantuje dobre warunki i dużo miłości. Czy znalazłby się jakiś kot potrzebujący pomocy?

Jakieś typy? Do kogo podać kontakt?

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sie 18, 2011 18:32 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Annazoo pisze:
z maila Allegro: pisze:Chętnie zaadoptuję kota spokojnego, łagodnego, korzystającego z kuwety. Do domu z 1,5 rocznym dzieckiem, bez innych zwierząt. Gwarantuje dobre warunki i dużo miłości. Czy znalazłby się jakiś kot potrzebujący pomocy?

Jakieś typy? Do kogo podać kontakt?


bardzo niewiele informacji... Burka? Mea? musi być w miarę stabilne psychicznie, żeby wytrzymać z maluchem, więc moja Truskawa odpada...

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

Post » Czw sie 18, 2011 18:32 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Zapraszam na bazarek dla kotów lutry i noemik:
viewtopic.php?f=20&t=131914
Obrazek

mjs

 
Posty: 8428
Od: Pon kwi 03, 2006 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sie 18, 2011 18:45 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Kocuria pisze:
Annazoo pisze:
z maila Allegro: pisze:Chętnie zaadoptuję kota spokojnego, łagodnego, korzystającego z kuwety. Do domu z 1,5 rocznym dzieckiem, bez innych zwierząt. Gwarantuje dobre warunki i dużo miłości. Czy znalazłby się jakiś kot potrzebujący pomocy?

Jakieś typy? Do kogo podać kontakt?


bardzo niewiele informacji... Burka? Mea? musi być w miarę stabilne psychicznie, żeby wytrzymać z maluchem, więc moja Truskawa odpada...


Julek! na mnie daj namiary, stp. Julian denerwuje się na inne koty, zwłaszcza noel i pingwin go męczą, a to jest kot idea: bury, przystojny, mądry, zrównoważony, no miód i orzeszki.
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Czw sie 18, 2011 19:06 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

W kociarni prawie ok, poza tym, że koty nie lubią Felixa, bah, mają po nim mega rozwolnienie, zwłaszcza Lolek :twisted: Trzeba mieszać z inną karmą. W lodówce otwarta bozita na rano.

Burka ma jutro sterylkę, więc zabrałam miskę. RANO PROSZĘ NIE KARMIĆ!

Misio nadal kicha, nakarmiłyśmy z Mahob convem, potem sam jadł conv. Dostał też rutinoscorbin. Jutro wieczorem można ponownie podać.

ŻWIREK SKOŃCZYŁ SIĘ ZUPEŁNIE.


I najważniejsze: proszę od jutra rana wrzucać koci urobek do ubikacji (na raty oczywiście), bo są skargi mieszkańców, że śmierdzi w śmietniku.

Można zbierać łopatką do dużej plastikowej miski lub tego małego kosza i wrzucać potem do kibelka.

Czy ktoś wie, gdzie zniknęły maty do odkażania i baner? :twisted:
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Czw sie 18, 2011 19:12 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

miszelina pisze:
I najważniejsze: proszę od jutra rana wrzucać koci urobek do ubikacji (na raty oczywiście), bo są skargi mieszkańców, że śmierdzi w śmietniku.

Można zbierać łopatką do dużej plastikowej miski lub tego małego kosza i wrzucać potem do kibelka.


znaczy i twarde, i mokre urobki? kibel nam się nie zapcha? on ma miniaturowy ten odpływ :?

:?

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

Post » Czw sie 18, 2011 19:17 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Kocuria pisze:
miszelina pisze:
I najważniejsze: proszę od jutra rana wrzucać koci urobek do ubikacji (na raty oczywiście), bo są skargi mieszkańców, że śmierdzi w śmietniku.

Można zbierać łopatką do dużej plastikowej miski lub tego małego kosza i wrzucać potem do kibelka.


znaczy i twarde, i mokre urobki? kibel nam się nie zapcha? on ma miniaturowy ten odpływ :?

:?

Na raty, znaczy po trochu i spuszczać. Nie zapcha się raczej.

AHA, I JESZCZE JEDNO: ZE WZGLĘDU NA ZAPOWIADANE OD JUTRA POPOŁUDNIA BURZE, PROSZĘ RANO PRZENIEŚĆ OSUSZACZ NA KWARANTANNĘ I TAM GO WŁĄCZYĆ(POSTAWIĆ NAJLEPIEJ NA ŁAWCE OBOK LODÓWKI) I WŁĄCZYĆ W CAT-ROOMIE POMPĘ DO KONTAKTU!
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Czw sie 18, 2011 19:35 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Czarno to widzę, skoro już wcześniej się zatykał ...
W sprawie kotki może być też moja świeża dzisiejsza, jeśli lutra dopuści konkurencję, jeśli nie pokornie zamilknę.
Jest bardzo miła i spokojna.

_namida_

 
Posty: 2410
Od: Pon mar 22, 2010 16:36

Post » Czw sie 18, 2011 19:39 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

_namida_ pisze:Czarno to widzę, skoro już wcześniej się zatykał ...
W sprawie kotki może być też moja świeża dzisiejsza, jeśli lutra dopuści konkurencję, jeśli nie pokornie zamilknę.
Jest bardzo miła i spokojna.

Też nie jestem do konca przekonana, ale Tweety prosiła....
Ponoć nielegalne jest wyrzucanie zwierzęcych odchodów do koszy na śmieci, nieprzeznaczonych do tego celu. Ale przecież właściciele psów tak robią. :roll:
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Czw sie 18, 2011 19:42 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

miszelina pisze:
_namida_ pisze:Czarno to widzę, skoro już wcześniej się zatykał ...
W sprawie kotki może być też moja świeża dzisiejsza, jeśli lutra dopuści konkurencję, jeśli nie pokornie zamilknę.
Jest bardzo miła i spokojna.

Też nie jestem do konca przekonana, ale Tweety prosiła....
Ponoć nielegalne jest wyrzucanie zwierzęcych odchodów do koszy na śmieci, nieprzeznaczonych do tego celu. Ale przecież właściciele psów tak robią. :roll:


ekhm. to gdzie mamy wyrzucać zawartość kuwet? 8O
mam na myśli my jako kociarze, nie my jako fundacja... betonitu do kibla nie wrzucę...

a co do wrzucania do kibelka, mam złe przeczucia...

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: elmas, Google [Bot], niafallaniaf, puszatek, quantumix i 113 gości