OKI pisze:To moja ciężka praca, że się uaktywnia z budzikiemPróbowała wcześniej, ale 'się oduczyła'
Oj,to Ty zdolna jesteś.Oduczyć kota wstawania przed budzikiem....nie jest proste.I ten masaż...


Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
OKI pisze:To moja ciężka praca, że się uaktywnia z budzikiemPróbowała wcześniej, ale 'się oduczyła'
kocurzyca41 pisze:OKI pisze:To moja ciężka praca, że się uaktywnia z budzikiemPróbowała wcześniej, ale 'się oduczyła'
Oj,to Ty zdolna jesteś.Oduczyć kota wstawania przed budzikiem....nie jest proste.I ten masaż...Moje maupy nie chcą mnie masować..
Dameska posiedziała jakiś czas w łazience, ale na noc ją wypuściliśmy. Jest nieco przestraszona jak chodzi sama, ale jak w zasięgu pojawi się człowiek to od razu się łasi. Bardziej wystraszona jest Kropka, bo innego kota widziała tylko raz i to dawno temu. Jak się zejdą to siedzą i patrzą na siebie, jak podejdą bliżej to troszkę powarczą i posycząJak kropki nie ma w pobliżu to Dameska zwiedza mieszkanie, bawi się znalezionymi zabawkami i generalnie sprawia wrażenie coraz bardziej zaaklimatyzowanej
pozdrawiam
Dameska już się w pełni zaaklimatyzowała. Kropka jeszcze troszkę nieufna jest. Czasem na siebie fukną czy mrukną, ale jest coraz lepiej. Podchodzą już coraz bliżej siebie i nawet w spokoju i niedużej odległości zasypiają.
No i fakt - Dameska jest jak odkurzacz, co dostanie na miskę to od razu wciąga, do tego jak tylko człowiek pojawi się w kuchni to zaczyna koncert zagłodzonego kota
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 350 gości