Nasze kotki kocury i bywa że kocięta /część diabli wie która

Ale tamten wątek tyż zgubiłem, toż mówię że się na 100 stronie zawiesiłem :mrgreen:

Dziś była kolejna akcja "grzyb", po kolejnym skrobaniu wygląda tak:

Potem jak już zamiotłam i zaczęłam myć podłogę wodą z domestosem, zapach grzyba, tynku i domestosa zmieszany razem dał regularny zapach jak z kościoła,
taki charakterystyczny jak się wchodzi w ichnie wrota. Tylko krzyżem padać, tylko szybko, bo jak wyschło to zwietrzało :mrgreen:

najmysia pisze:Hę?

Trzeba lapać siki na nowe badanie :ok:

Szura niezmiennie odmawia wspolpracy z suchym. Namoczylam więc suche i nafutrowalam dziewczynke! Ladnie nam poszlo bo otwierala dzioba :ok:

Szura-najmysi mama pisze:Trzeba lapać siki na nowe badanie

niemożliwe! Naprawdę? :mrgreen:

oooooooooo widzę, że wzięłyście się za grzyba :ok:

Bo w końcu dach zaczęli robić, wcześniej nie było sensu.

koty grzybowe

pychotka

pozytywka pisze:koty grzybowe
pychotka

to koty pleśniowe, jak ser, dopiero pychotka :mrgreen:

I ja się witam w kolejnej części.

Doberek wszystkim!

Jak wieta moja mama jest nianią. Jak ktoś lubi dzieci, to mojej mamy podopieczna, która nie chce już gadać ze swoją własną matką tylko z moją :ryk:

Aha, dziecko ma na imię Hania ma 9 miesięcy i 6 zębów.

Cześć kobitki! :1luvu:

Kiedy Igorek wraca do Was????

najmysia pisze:Dziś była kolejna akcja "grzyb", po kolejnym skrobaniu wygląda tak:

Potem jak już zamiotłam i zaczęłam myć podłogę wodą z domestosem, zapach grzyba, tynku i domestosa zmieszany razem dał regularny zapach jak z kościoła,
taki charakterystyczny jak się wchodzi w ichnie wrota. Tylko krzyżem padać, tylko szybko, bo jak wyschło to zwietrzało

Łoj,ale grzybol!

A jakie freski na ścianie :lol:

Nasze kotki kocury i bywa że kocięta /część diabli wie która

Kto przegląda forum