taki jakiś malo kupiasty ale rano coś tam zasadził. To nie jest źle. Mało je jak na swoje potrzeby i możliwości i to mnie martwi . Zjadł jogurt naturalny przed chwilą więc powinno być dobrze.
Może złapał stresa że tyle obcych głosów dochodzi do niego z łaziemki. Tam trzymam małe tymczaski.
Cóś opowiem bo nie mogę się nadziwić własnej głupocie

. Nie dotyczy to kotów , tym razem,
Byłam strasznie głodna. Najszybciej omlet. Patelnia rozgrzana, troszkę masełka , bach jajeczka i ... przykryłam patelenkę przykrywką taką nie większą niż patelnia tylko o średnicy trochę mniejszej więc przykrywka sobie ładnie

zeszła poniżej brzegu patelni. I na wolnym ogniu dogrzewałam sobie omletka by za chwilę ze smakiem zjeść. I o! figulasa bo przykrywki zdjąć nie mogę
Rozszerzyła się i tyle z jedzenia. Czekam aż wystygnie a glodna jestem i zła

Aż musiałam o tym napisać
