Gryzia: bez łapki i bez ogonka najpiękniejsza, najukochańsza

Gryzia dziś tak sie pięknie przytulała do mnie, tak mruczała, taka była słodka...
Po czym pacnęła mnie i uciekła.
Siedem światów z tym kotem.
Kocham ją jednak nieodmiennie... :1luvu:

magaaaa pisze:Kocham ją jednak nieodmiennie...

Może i kochasz, ale stanowczo za rzadko o niej piszesz!
No i fotek nie ma! Co to za porządki! Fotek nie ma!

Kicia Krakowianka

Zgadzam się, prosimy o częstsze relacje

mavi pisze:

Jaka piękna nakrapiana panna

No dooobra. Zrobimy zdjęcia królewnie, tylko w tygodniu.
Teraz śpi w kartonie, bo Gryzia jest kotkiem kartonowym.
Jak ją zbudzę będzie zła, a złej Gryzi strach sie bac...

Oj, to lepiej nie :wink:

magaaaa pisze:No dooobra. Zrobimy zdjęcia królewnie, tylko w tygodniu.
Teraz śpi w kartonie, bo Gryzia jest kotkiem kartonowym.
Jak ją zbudzę będzie zła, a złej Gryzi strach sie bac...

Tak?

O, Ciotka Dorotka się dziwi.
A widziała Gryzię w akcji i wie, że Gryzia jest miła do czasu :mrgreen:

EDIT: Ciotka Dorotka była z nami w klinice i słyszała prorocze słowa Pani Doktor: ta mała cwaniara ma taki plan, ze będzie u Pani i że tak Panią w sobie rozkocha że... :oops:

A to, ze ma jedną nóżkę bardziej to nic...
:ok:

magaaaa pisze:O, Ciotka Dorotka się dziwi.
A widziała Gryzię w akcji i wie, że Gryzia jest miła do czasu

EDIT: Ciotka Dorotka była z nami w klinice i słyszała prorocze słowa Pani Doktor: ta mała cwaniara ma taki plan, ze będzie u Pani i że tak Panią w sobie rozkocha że...
A to, ze ma jedną nóżkę bardziej to nic...

Tak

No ale miała prawo sie wtedy wkurzyć: spanikowana paniusia sprawiła jej przejażdżkę i potem stado ludzi wąchało Jej nogi. (Gryzi, nie paniusi :mrgreen:

)
Żadne szanujący sie kot by tego nie zniósł, a Gryzia szczególnie :mrgreen:

Jak teraz sobie przypomnę to mi sie chce śmiać, ale jeszcze pamiętam ten okropny strach jaki wtedy czułam...

magaaaa pisze:No ale miała prawo sie wtedy wkurzyć: spanikowana paniusia sprawiła jej przejażdżkę i potem stado ludzi wąchało Jej nogi. (Gryzi, nie paniusi )
Żadne szanujący sie kot by tego nie zniósł, a Gryzia szczególnie

Jak teraz sobie przypomnę to mi sie chce śmiać, ale jeszcze pamiętam ten okropny strach jaki wtedy czułam...

No szszooo?
Na sygnale jechalas :twisted:

bubor pisze:Jaka piękna nakrapiana panna

Ale jaka zołza! Podobno wszystkie szylkretki to zołzy. Ciekawe, co magaaa o tym myśli :ryk:

A co do owej paniki sprzed miesięcy, wcale się nie dziwię, że magaaaaa panikowała i wąchała odmrożone łapecki Gryzi, bo ja sama bardzo to przeżywałam i wciąż wchodziłam na wątek Gryzi sprawdzić, co z nią... Bałam się, że będzie jej gniła kolejna łapka...

mavi pisze:
bubor pisze:Jaka piękna nakrapiana panna

Ale jaka zołza! Podobno wszystkie szylkretki to zołzy. Ciekawe, co magaaa o tym myśli

Może i zołzy ale za to jakie kochane

jak smacznie śpi

Gryzia: bez łapki i bez ogonka najpiękniejsza, najukochańsza

Kto przegląda forum