Dzisiaj po 17-tej Sarunia odeszła za TM
została uśpiona
okropnie mi smutno
nie wiem jak Mama to zniesie nie wiem
Wet na długi weekend w sumie nawet nie zlecił nawadniania
wczoraj Siostrę uprosiłam żeby Sarę przywieźli
Psina odwodniona już okropnie
podałam kroplówkę i Sarunia odżyła ,zaraz potem wypiła samodzielnie 1,5 szklanki wody
poczyła się lepiej,zribiła sioo i kupkę
ale niestety kupka z cuchnącym śluzem
wiedziałam już że jest okropnie źle ale nie chciałam żeby ją odwodnienia zabiło w nocy
dzisiaj badania krwi wykazały przeszło 500 mocznika
zdecydowali Ją uśpić
Nie ma już Kochanej Psiny z nami
wyję i wyję z tej bezsilności
Ona powinna była być inaczej prowadzona
co to za wet który mówi że podanie kroplówki dozylnie może tak rozcieńczyć krew że Pies dostanie coś tam do mózgu
ale wzrastający mocznik i odwodnienie to pewnie ok jest
już nie tylko jestem zrozpaczona ale i wściekła jak już dawno nie
Trochę o Saruni
Psinka śliczna kremowa mieszanka Pudliczki
nie był to piesek rodowodowy niestety
ale Kochany słodki i bardzo grzeczny
miała już prawie 13 lat i była bardzo tłuściutka
Sarunia uwielbiała Ludzi i kochała Koty
blokowa Koteczka bardzo Sarę kochała i przytulała sie do niej
Były bardzo zaprzyjaźnione
Teraz Kicia pewnie będzie smutna i pewnie będzie po Kociamu pytać gdzie jest jej ukochana psiapsióła
Smutne to życie w którym piękne są tylko chwile
chyba se polezę powyć do stodoły
Mama jeszcze nie wie
Dziękuję za kciuki i miłe słowa
Mam nadzieję że Sarunia znalazła tam za TM nasze Ukochane Zwierzaki
Ściskam Was mocno
IWA