Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 16, 2011 19:15 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

To ja też potrzymam :ok: za tego kielicha :wink: :mrgreen:
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 16, 2011 19:24 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

Coś mi się zdaje, że obejdzie się smakiem. :(
Silence nie chce siedzieć u Kiki, jak Kiki z nią nie ma. Jęczała, to ją wypuściłam. Jak wypuściłam przymierzała się do wycieraczki. :( Zamknęłam na powrót i czekam, by sprawdzić jakie miejsce sobie wybierze. :roll:
Ja jakoś jeszcze nie dostałam zapalenia pęcherza ze stresu.
Chyba jednak dostanę!!! :evil: Ona znowu chce wyjść!!! :roll:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 16, 2011 19:37 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

Wypuściłam chwilę temu.
Wycieraczka pozostała sucha. :ok:
Bryłka moczu w kuwecie. :ok:
Jeszcze się nie cieszę. :roll: Jeszcze nie wierzę! :roll:
W barku nic nie mam poza 12-letnim zwietrzałym malibu! :roll:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 16, 2011 19:40 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

Sklepy jeszcze otwarte :mrgreen:
może jednak będzie okazja :piwa:
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 16, 2011 19:47 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

A w jakim celu był ten test?
U mnie czeka 16letnie wino domowej roboty. PYSZNOŚCI!

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 16, 2011 19:48 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

Walnę sobie to Malibu z kocim mlekiem. :wink:
Ono dlatego tyle się uchowało, bo nigdy mleka nie miałam. :lol:
Zawsze jak Kika chciała robić naleśniki, to musiała dreptać po mleko i mąkę, i zawsze mleka było na styk.
Nawet jakby zostało, to jeszcze musiałabym pamiętać o tym likierze. :wink: :lol:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 16, 2011 19:53 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

sunshine pisze:A w jakim celu był ten test?
U mnie czeka 16letnie wino domowej roboty. PYSZNOŚCI!

Jaki test?
Nie rób mi apetytuuuuuuuuu. :( Właśnie jak myślałam o kielichu, to spodziewałam się że mam jeszcze kieliszeczek porto. :(
Jak otworzyłam barek, do którego sięgam po kocie książeczki zdrowia i kocie wyniki badań, to okazało się że nie ma ani kropli winka, ani nawet butelki po nim. :( No i przypomniałam sobie, jak ją osobiście wyrzucałam. :roll:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 16, 2011 19:55 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

Test z oddzielną kuwetą dla Silence.
A ja nie mam okazji by wypić to wino...

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 16, 2011 20:07 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

Aaaaaaaa..! :oops:
Nooo..., booo... :ryk: (jeszcze nie piłam i nie sądzę by zwietrzałe Malibu miało taką moc sprawczą :ryk: ) Silence od końca maja nie siusia do kuwety. Miała zapalenie pęcherza, ale niebakteryjne. Była 6 tygodni na antybiotyku i diecie, a jak lała, tak leje. :roll: Nadal twierdzę, że jej przypadłość ma podłoże psychiczne. :roll:
Postanowiłam zwiększyć kotce komfort i sprawdzić, czy będzie omijała kuwetę jeśli ta będzie dla niej na wyłączność.
Jedno siusiu zostawiła, a to już coś :ok: , zważywszy że blisko od 3 miesięcy w kuwetach zostawiała jedynie kupkę. :roll:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 16, 2011 21:03 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

Stwierdzam, że u posiadaczy kotów łatwiej wywołać radość, szczęście i zadowolenie niż u takich co to nie posiadają :lol: . Siku w kuwecie i od razu człowiek weselszy :lol: . Opijać chce, toasty wznosić :lol: . Żeby nie było - sama tego doświadczam. 8)

A tak serio, to może o to właśnie Silence chodzi, o kuwetę na wyłączność. Pamiętam jak posiadaczka tylko jednego kota opowiadała mi, że jej kotka ma tak, że do raz użytej kuwety nie wejdzie i albo wstrzymuje do oporu albo leje gdzie popadnie. W domu stoją więc 3 kuwety, bo przecież nie zawsze jest możliwość usunięcia zawartości od razu po odwiedzinach kota.

Trzymam kciuki za Silence :ok: :ok: .

karola7

 
Posty: 3033
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

Post » Wto sie 16, 2011 21:20 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

Jaki luksus :wink: trzy kuwety dla jednego kota 8O
Dobrze że nie wszystkie są tak wymagające,bo w mieszkaniu brakło by
miejsca :roll:
Moje nie robią takich ceregieli i potrafią czasem wchodzić
do jednej kuwety po kolei ,mimo że druga stoi czysta :roll:
oczywiście to nie dotyczy Yuki .
Może Silence faktycznie potrzebuje mieć swoją własną bezpieczną kuwetę :)
Oby tak było :ok:
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 16, 2011 22:58 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

Jest tylko jeden problem. :roll:
Ta Paniusia Co Tak Siusia umie sobie otwierać drzwi. Jak otworzy w czasie mojej nieobecności, to jej kuwetę zaliczą pozostałe koty. :roll:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 17, 2011 8:10 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

Poranne siusiu w kuwecie. :ok: 8O
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 17, 2011 8:18 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

selene00 pisze:Poranne siusiu w kuwecie. :ok: 8O

:ok: :ok: :ok:
****** Atan ['] 21.02.2001 - 21.10.2013 ****** Lideczka ['] 2006 - 21.04.2015 ****** Ares ['] 02.12.2013 - 03.06.2016 ****** SaBunia 2006 - 31.10.2017 pękło mi serce

atla

 
Posty: 5214
Od: Wto wrz 29, 2009 8:20
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 17, 2011 8:51 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

selene00 pisze:Poranne siusiu w kuwecie. :ok: 8O

:ok: :) oby tak dalej :!: :ok:
Trufla, Lili i Imbir
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Beasia

 
Posty: 3425
Od: Pt maja 22, 2009 12:05
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 32 gości