Odporne pchły

[przemekw]

Moje koty lubią chadzać po podwórku. I wszystko byłoby pięknie, ale niestety pojawiły się pchły. Na parterze w mojej kamienicy jest weterynarz, więc po zobaczeniu pasażerów na gapę zaaplikowane mialy spoty. Po tygodniu wcale nie zmnieniła się ilość pcheł i sam zaaplikowałem spot Frontline. Kiedyś po takiej operacji wystarczało to na pół roku spokoju. Teraz jak pchły były to i są dalej. Nie wiem co im zaaplikować skoro Frontline nie zadziałał, a z opinii i mojego doświadczenia jest to dobry preparat. Czemu teraz nie zadziałał, skoro nawet nie ma 'obcych' kotów na podwórku, a wtedy, gdy działał to było sporo bezpańskich zwierząt. Teraz ich nie ma. Co proponujecie?

[alma_uk]

a fripex? moj wet mowi, ze jedno dziala na jedne koty, a drugie na inne.... fripex to ten sam producent frontline. moze tym sprobuj?

[filo]

Pchły pewnie są na wszystkich rzeczach, na których bywały koty. Trzeba porządnie wysprzątać mieszkanie, wszystkie rzeczy, które się da, wyprać, szpary i kanapy spryskać preparatem na pchły. Po 10 dniach powtórzyć. Po kolejnych 10 jeszcze raz. Jaja pcheł są bardzo odporne na wszystkie preparaty.
U mnie przy inwazji pcheł w domu sprawdziło się wypsikanie całego mieszkania tym:
http://www.zooplus.pl/shop/koty/kuwety_ ... pray/30764

Jeśli sądzisz, że pchły żyją gdzieś na podwórku, to przydałoby się też posprzątać podwórko, być może również piwnice, i spryskać preparatem antypasożytniczym.