Potrzebne domy dla 3 kotów GDAŃSK Bajka Plamka Gapusia w DS

Jest decyzja, Bajeczka ma domek w Toruniu. Możemy jechać w ten weekend, a potem dopiero za cztery tyg., bo mamy w pozostałe weekendy parę spraw, w tym wesele. Zawieźlibyśmy Bajeczkę w piątek, zostali z nią do niedzieli, i wrócilibyśmy już bez niej. Niestety kasy brak :oops:

Odrobaczanie 5 kocurków na raz kosztuje 50zł,muszą być jeszcze dwie powtórki, wystawiłam bazarek, zarobiłam 10zł od ewkaa :1luvu:

. Dlatego jestem zmuszona prosić Was o wsparcie na paliwo, każda złotówka ważna!!! Będziemy bardzo bardzo wdzięczni!!!

tylko potrzymam :ok:

bo wspomóc niestety nie dam rady

Też się przyda

dzięki

Podniosę

Powodzenia dla Bajeczki w nowym domku!

Tak się ciesze z domu dla Bajki! :mrgreen:

Oby tak dalej mama... :mrgreen:

Oby

Plamcia też jedzie :kotek:

Koleżanka, która bierze bajkę opowiedziała o rodzince w pracy. Okazało się, ze jedna z dziewczyn od jakiegos czasu myślała o przygarnięciu kota, była w tej sprawie już nawet u weta, zapytać jak to wygląda. Więc jak usłyszała, że mogą przyjechać do Torunia dwa kotki, to już była szybka akcja, e-mail z fotami i w ciągu godziny miałam telefon.Dziewczyna myślala o spokojnym kocurku, ale że Miś absolutnie nie powinien być jedynakiem a już na pewno nie jest spokojny, jedzie Plamcia

Też będzie pierwszym zwierzaczkiem w domu, póki co będzie mieszkała tylko z opiekunką czy z ciocią -jak to wy mówicie

Kwestia sterylki absolutnie nie podlegała dyskusji. I wogóle wyglada to wszystko ok

A że ja tam będę do niedzieli, to już wogóle myślę, że będzie dobrze. Tak więc dzisiaj obie zaczynają przygotowania dla koteczek

Trzymajcie kciukasy żebym wróciła bez obu kotów !

Kciuki na maksa!

Wow

super wieści :ok:

Jeszcze do końca nie wierzę :ryk:

dorotka75 pisze::spin2: Jeszcze do końca nie wierzę

Oddychaj, oddychaj!!!!! :ryk:

Póki co jeszcze dycham :ryk:

Poszłam wczoraj jeszcze raz z pannami do weta, już nie mojego, bo mój na urlopie, dostały drugą dawkę odrobaczenia, resztę zostawiam przyszłym domkom

Z resztą kociaków pójdę w poniedziałek, teraz już będzie duużo łatwiej finansowo i logistycznie

Z trzema kociakami to i na piechotkę dojdę

Bajeczka im chłodniejsze noce, tym bardziej się biedulka pcha, biegnie pod łózko i udaje, że jej nie ma. Wyciągam ją i tłumaczę, że jeszcze troszeczkę

Jutro już będzie miała łóżka, podłóżka, miseczki, ludzi tylko dla siebie

I malutka Plamcia, kochająca pieszczoty, ale zbyt nieśmiala, zeby sie przepchać przez rodzeństwo też

Obie Panny na swoim

Bajka-wyszła ostrożnie, ogon napięła i kocim truchto-biegiem zwiedziła natychmiast każdy kąt. Potem wybrała jeden pokój i tam siedziała. Trochę na łóżku, trochę za, trochę na podłodze, ale ciągle w jednym pokoju, z mała przebieżką do miski. Wyglądało to tak, jakby znowu udawała, że jej nie ma. Wołana-po dwa kroczki wychodziła i znowu do pokoju. W nocy zrobiła siusiu do kuwetki, spała na zmianę w łóżeczku z trzylatką i z Dużymi

, trochę się kręciła, trochę miaukoliła, wpadła na chwilę do mnie. W sobotę po południu EUREKA nie wywalają mnie :ryk:

i jakby w nią piorun strzelił. Jeden pokój, drugi, tu brzusio wywaliła, tam trzylatkę w nos liznęła :lol:

, pół nocy turlała wszystko, co jej wpadło w łapki po panelach, łaziła po mnie i tak wkoło. Od rana biegała za sznurkiem i kulką z papieru. Myślę, że szybciutko nabrała pewności jak na 4 miechy w ogrodzie. Najbardziej mnie ruszyło to, że wogóle nie była zainteresowana ani drzwiami, ani balkonem, zero, w mieszkaniu pełnia szczęścia. I non stop mruczy

Plamcia- teraz ma na imię Masza, zawiozłyśmy ją od razu po "obchodzie" Bajki. Wyszła powolutku i od razu popędziła do misek. Włączyła mruczando, zwiedziła kuchnię, reszta mieszkania jej nie interesowała

. Posiedziała chwilę na kolanach swojej Dużej, a potem położyła się spać w ... kuwecie :ryk: