D.T u J.D.<<jest nowy wątek :))))

**Adopcje: 10 >>**

mało zaglądam bo czasu też mało.
Doczytałam o chorobach. Cholerka jasna. Wiem co to znaczy. Rozpacz, beznadzieje i ciągły lęk.A potem wielkie zmęczenie.
Asiu myślę i jestem ...ale duchem niestety.
za dużo tego :cry:

cały tydzień miałam taki jakby w tym czasie miało sie nadrobic to,że nic się nie działo złego tak długo....jeszcze nie koniec ale- tfu,tfu i odpukać -raczej wychodzimy z tego...choć jak pisałam u Basi-myślałam,że najmniejszy "drobiazg" nie przeżyje....nie wiem,może jestem naiwna ale sądzę,że gdyby nie srebro koloidalne i lacidofil osłonowo to chyba nie dałby rady wyjść z tego....zrobił się już taki skurczony i nie ruchawy,jak zgarbiny szkilecik na wykrzywionych nóżkach miał zamglone oczęta jakby odchodził...widziałam już takie kocięta ....jestem tak zmęczona,jakbym cały świat przeniosła na barkach...

**Adopcje: 10 >>**

Przytulam

Asiu jestem - żebrałamo fanty na bazarek- karmimy koteczkę...
Ona jest tak ufna...Tyle godzin podróży wnieśliśmy transporterek dopokoju, nawet nie otworzyłam drzwiczek a on już zaczęła mruczeć.
Człowiek tak ją skrzywdził i jej kotki a ona go tak kocha

Dobrze Asieńko, że ja uratowałaś :1luvu:

Zapraszam na mini bazarek z tą samą marynarką co dla Lajli może pójdzie + czapka i szaliki ( nic innego nie mam

)na umierające maluchy u horacy7. viewtopic.php?f=20&t=131720

wszystko to goowno oprócz moczu...niestety nie wiem co już mam wymyślić aby na dobre zagęścić qpale kociakom...ktoś gdzieś pisał,że ponoć surowa wołowina dobrze zagęszcza-ile w tym prawdy-ktoś wie?sprawdził na własnych kotach? ...nie jest żle ale dobrze tez nie jest...
qrwamać szlag by to pierdyknął!!!! bezradność to najgorsze co może być...

Asiu, jeśli masz jakąś dobrą aptekę, spróbuj poszukać siemienia lnianego (zmielonego).
Zaparzaj i najlepiej chyba przez strzykawkę do dzioba. Czasami daję też smectę, ale tu trzeba uważać, żeby nie za dużo, bo pójdzie w drugą stronę.

smectę próbowałam na samym pocżątku...siemienia jeszcze nie...idę sprawdzić kuwety-co tam słychać...żebym nie miała peletu z allegro to bym zbankrutowała :evil:

bo już sam lacidofil kosztował mnie majątek[ok.250zł.]

To wypróbuj siemię lniane.
Jeśli nie znajdziesz u siebie, ja kupię i Ci podeślę.

Asiu

Mimo smutków

pragnę donieść, że Wiwianna (a może Bibianna - musiałam koteczkę jakoś nazwać, bo nienawidzę kotów pod numerami

jak w schronisku ) czuje się dobrze... Wielki koopon był, ale tak energicznie korzysta z kuwety, że trzeba będzie pokój z zawartością starannie szorować :mrgreen:

Koteczki jak zwykle grubiutkie. Wiwianna domaga się ludzi... jest bardzo gadatliwa i towarzyska... (oczywiście w stosunku do ludzi nie do kotów)

Ale ślicznotka :love:

Maleństwo też :1luvu:

Zrobiłam wątek sreberkowo - brązikowy : viewtopic.php?f=1&t=131784 Zachęcam do wystawiania bazarków i zagladania na nie

Koteńka cały czas u nas - niestety nie mogę jej poświęcić tyle czasu ile by chciała... ona tak pragnie człowieka... a przecież mam za drzwiami inne koty chore jak Morcyś albo Mila, tudzież złe i agresywne jak Wariatka

....

A co do Nero - może któraś z Was zna rozwiązanie. :roll:

Nero jest cały czas w płatnym DT - niestety niewidomemu psu trudno znaleźć miejsce (boi się innych psów, etc.)...
Samymi bazarkami na operację nie zbierzemy...

Wygląda na to, że nie będzie innych Allegro cegiełkowych

Może dziewczyny nie mają czasu...

Może któraś z was zna inną Fundację, która mogłaby zrobić takie Allegro cegiełkowe i miałaby możliwośc potrzymania troszkę tych pieniążków na koncie... bo dopiero jak operacja będzie mogła się odbyć, czyli zbierze się troszkę większa kwota... lekarz będzie mógł wystawić faktury przelewowe na operację...

Bo tak jest problem - dodatkowe koszty dla Asi a jak wiecie miejsca nie ma, środków też brakuje...
W ten sposób nie zbierzemy kwoty do końca życia...

Pierwsze Allegro rozeszło się jak ciepłe bułeczki... niestety nie ma następnego i po tak długim czasie rozumiem, że raczej nie będzie...
Może ktoś coś podpowie, bo sytuacja jest bardzo trudna :roll:

No w tym momencie to jestem bezradna...nie wiem jak w inny sposób mamy zebrac pieniądze na operację jesli nie przez cegiełki

Najgorsze jest to,że ludzie z fb dopytują się co z tą operacją,ile jest pieniędzy,kiedy następne allegro...i co ja mam im odpisać ????

A która fundacja wystawiała cegiełki?

D.T u J.D.<<jest nowy wątek :))))

Kto przegląda forum