Lajla ...Kacper morf.+bioch.b.d. tylko te oczy.......

również trzymam kciuki za maluszka :ok:

Broszka pisze:również trzymam kciuki za maluszka

Dzięki za kciuki,ale i za mnie po proszę.Żmiję na własnej piersi hoduję.Leży sobie na mnie ,liże,mruczy jak traktor szczęśliwa.Naraz dziab mnie w mój piękny kartoflany nos,a ząbki jak igiełki

Toć to bestia rośnie,gorsza od Zośki :mrgreen:

welina pisze:Podrzucę moje dzieciątko -bo spadło na samo dno.

Ale z niej slodziak :1luvu:

Kciuki za zdrowko :ok:

welina pisze:
Broszka pisze:również trzymam kciuki za maluszka

Dzięki za kciuki,ale i za mnie po proszę.Żmiję na własnej piersi hoduję.Leży sobie na mnie ,liże,mruczy jak traktor szczęśliwa.Naraz dziab mnie w mój piękny kartoflany nos,a ząbki jak igiełki Toć to bestia rośnie,gorsza od Zośki

Jaki "kartoflany nos"??? Ja nic nie rozumieć... :roll:

Lajlunia nie dziabaj pańci w nos :smiech3:

Śliczna czarnulka z niej :1luvu:

**Adopcje: 9 >>**

te gnojki szybko rozbestwiaja sie :mrgreen:

Zapraszam na mini bazarek z tą samą marynarką co dla Lajli może pójdzie + czapka i szaliki ( nic innego nie mam

)na umierające maluchy u horacy7. viewtopic.php?f=20&t=131720

Niedawno umierała mi Lajla -wiem co to znaczy.Dostałam dużą pomoc od dziewczyn z Forum :1luvu:

.bez tego by nie przeżyła-nie miałabym za co jej leczyć.Nadal jest w trakcie leczenia :cry:

Ale mnie przed chwilą Lajla przestraszyła. :strach:

Zasnęła z otwartymi oczami-ruszam ją,a ona nic nie reaguje.Myślałam ,że nie żyje.To dziwadło czarne-zawału przez Nią dostanę :roll:

O matko

.Sama bym chyba zeszła , gdyby mi kot coś takiego wywinął.

Niezły numer z tej Lajli

A jak tam łapeczka-lepiej już?

Welino, pozdrawiam malutką i trzymamy za nią kciuki.

Prosiłaśo zdjęcie Maurycego....

Tu Maurycy i Mućka sprzed roku... jeszcze się można poplażować.... Nie ma tego kociego tałatajstwa, którenapada z każdego kąta... a Morcyś gruby nic nie wie o chorobie :1luvu:

Piękne kociska. :1luvu:

To Marcyś też jest cały czarny :lol:

.Kciuki trzymam,może wyjdzie jeszcze z tego :roll:

BUSIO pisze:Niezły numer z tej Lajli
A jak tam łapeczka-lepiej już?

Busieńku numer z Niej niesamowity.Fakt,że nudno jej w klatce,a na pokój WET.nie kazał jej wypuszczać jeszcze ze dwa tygodnie ze względu na łapkę.Jestem zmartwiona,bo jak na razie nie widzę większej poprawy.

Czuję,że polecą następne większe pieniądze na ortopedę i prześwietlenie.Ostatnio potraktował mnie ulgowo.Przy małej było dwóch WETÓW.,ale za konsultację ortopedyczną nie płaciłam.Wesoła jest to też ważne.Mam jednak problem z jej karmieniem.Kupiłam dużo karmy,ale żadnej nie chce jeść.

Oczywiście się nie zmarnuje-zje w przyszłości.Tylko mięso z ryżem i marchewką pochłania z apetytem.Ale to za mało na kota który rośnie.Trafił mi się niejadek. :roll:

Dorcia( babcia Kacperka :mrgreen:

) podała mi nazwy nowych karm, które koty z chęcią zjadają.Jutro będę szukać,Bo dziś jestem jak ta przekłuta dętka.Chyba ciągłe zmiany pogody mnie dobijają

,albo wiek :mrgreen: