Było:Dwa syberyjczyki do adopcji... Jest: Mają dom! :))

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 17, 2004 14:32

Syberia z bri sie bardzo dobrze dogaduje :D
Obrazek

lakshmi

 
Posty: 2870
Od: Pt mar 01, 2002 23:48
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pt wrz 17, 2004 14:37

Na to liczę ,
nie jestem aż tak spontaniczna,
myślałam i myślałam , czytałam o rasie neva,
doczytałam, ze sa towarzyskie, lubia towarzystwo większej ilości kotów i dość łatwo się aklimatyzują.
Biorąc pod uwage łagodny charakter moich britków powinno byc dobrze, jednak odrobina strachu oczywiście jest.
Dodam jeszcze , ze po pierwsze musze oświadczyć TZ towi, po drugie muszę pomyślnie przejść 'skanowanie" MariiD :), po trzecie jeszcze sporo czasu do ewentualnej przeprowadzki białego towarzystwa.
Mam nadzieję że wszystko pójdzie dobrze, bo od początku serduszko mi do nich zabiło.
Jak zwykle mam ogromne wyrzuty sumienia, ze nie przygarniam bid ze schroniska, ale te koty także są w potrzebie...
ObrazekObrazek
Obrazek

Matylda

 
Posty: 174
Od: Czw sie 12, 2004 20:21
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pt wrz 17, 2004 16:05

He he he he he he he! :D :P

Funia

 
Posty: 2705
Od: Wto cze 10, 2003 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 17, 2004 16:17

Matylda pisze:czytałam o rasie neva,
doczytałam, ze sa towarzyskie, lubia towarzystwo większej ilości kotów i dość łatwo się aklimatyzują.

Znam jednego Syberyjskiego-Nevę: http://upload.miau.pl/25329.jpg

Mieszka on razem z Birmańskim i Maine Coonem. Towarzystwo jest bardzo zgrane http://upload.miau.pl/25330.jpg :)

Wojtek

 
Posty: 27924
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Pt wrz 17, 2004 16:20

Jestem w trakcie negocjacji.
Nie jest łatwo.
Czy ktoś ma w domu dwa kastraty?
A właściwie, czy ktoś do jednego kocura dobierał drugiego i jakie są wzajemne relacje?
ObrazekObrazek
Obrazek

Matylda

 
Posty: 174
Od: Czw sie 12, 2004 20:21
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pt wrz 17, 2004 16:24

Matylda pisze:Jestem w trakcie negocjacji.
Nie jest łatwo.
Czy ktoś ma w domu dwa kastraty?
A właściwie, czy ktoś do jednego kocura dobierał drugiego i jakie są wzajemne relacje?

Przedstawione powyżej trzy kocury to kastraty.
Pierwszy był Izydor - Birmański.
Potem doszedł Nikita - Syberyjski Neva.
Jako ostatni pojawił się Maurycy - Maine Coon.
Nie było żadnych problemów z aklimatyzacją nowego lokatora.

Ale, niestety, nie zawsze jest różowo.

Wojtek

 
Posty: 27924
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Pt wrz 17, 2004 16:27

Własnie w tym punkcie logika mojego chłopa jest porażająca.
Co będzie jak kocury pomimo teoretycznie dobrych charakterów zaczną walczyć?
Przecież kazdy ma "swoja " damę ?
Generalnie problem lezy tylko w ewentualnej aklimatyzacji, oraz

niestety kosztach utrzymania......czterech bydlątek :)
a Ty Funia się nie śmiej, wszystko przez Ciebie :)
ObrazekObrazek
Obrazek

Matylda

 
Posty: 174
Od: Czw sie 12, 2004 20:21
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pt wrz 17, 2004 19:19

Matylda pisze:myślałam i myślałam , czytałam o rasie neva,
doczytałam, ze sa towarzyskie, lubia towarzystwo większej ilości kotów i dość łatwo się aklimatyzują

no to ja dodam swoje trzy grosze
i od siebie i od mojej neveczki-Majeczki

jak napisze, ze nevki sa najcudowniejsze, to bedzie klamstwo okropne, no bo kazde koty takie sa
nevki to nieustannie obwijajacy sie ogon wokol Twoich nog,
to cztery lapki, ktore pojda za Toba krok w krok, nawet jesli ulozyly sie juz wygodnie do snu to i tak wstana, jak i Ty sie podniesiesz

nevki to niezwykle przywiazanie do osoby, ktora sobie jednak same wybiora :)
nevki to masa kociego futra, ktore fruwa, osiada i przyczepia sie do wszystkiego, jednak jak sie w nie wtulisz, to wszystko przestaje sie liczyc
nevki to masa uczuciowosci, ktora okazuja na swoje kocie sposoby :wink:

moglabym tak pisac i pisac, ale najlepiej przekonac sie samemu
Matyldo, trzymam kciuki za Twoja decyzje i co tu duzo pisac - zazrdoszcze :)
dziekuje, ze moge sie w Ciebie wtulic
ObrazekObrazek

Cynia

 
Posty: 190
Od: Czw sty 15, 2004 11:18
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob wrz 18, 2004 9:54

Kochani,
cały czas mam obawy jak koty ewenrualnie przeżyją adaptację z innymi
Szukajmy im na razie domków bez innych kotów,
Może w ciągu dwóch tygodni trafi się wspaniała okazja :)
Jeśli nie, u mnie jest dla nich miejsce :) :lol:
ObrazekObrazek
Obrazek

Matylda

 
Posty: 174
Od: Czw sie 12, 2004 20:21
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Sob wrz 18, 2004 20:09

To ja potrzymam :ok: i za to i za to ......

Aga1

 
Posty: 3376
Od: Pon lip 05, 2004 20:18

Post » Nie wrz 19, 2004 17:29

Niech jeszcze pobędzie u góry.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39350
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon wrz 20, 2004 7:28

Up!
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39350
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon wrz 20, 2004 17:28

up
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39350
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto wrz 21, 2004 6:01

up
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39350
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto wrz 21, 2004 7:22

kurczę... nie sądziłam, że będzie taki problem ze znalezieniem im domu..

A czas leci.. :(
Obrazek

Szelmaa

 
Posty: 15821
Od: Pon maja 24, 2004 10:59
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, puszatek, włóczka i 77 gości