Dzień doberek

U nas zimno. Byłam dzisiaj cały dzień u koleżanki. Oglądałam jak jeden facet robi jej tatuaż na karku

Ewo! Będziemy na telefon jakby co, bo ja nigdy nie wiem co w danym dniu może mi wyskoczyć. W razie coś, będziemy się umawiać na bieżąco. Jutro na przykład muszę znowu jechać do urzędu komunikacji odebrać dowód rejestracyjny. Myślałam, że posiedzę na działce, a tu lipa. Deszcz i zimno. Nawet kotów na balkon nie wypuszczam, bo się boję, żeby tyłeczków nie zaziębiły. Jem aktualnie jakiś makaron z kiełbasą, bo obiadu nie zdążyłam ugotować

Chłopcy zjedli zupę u koleżanki, tylko dla małżonka fileciki z dorsza zakupiłam. Lubi rybkę, niech sobie zje
