wspólne życie - wątek optymistyczny :-) koniec cz. 3

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 11, 2011 12:45 Re: wspólne życie - zaklinamy rzeczywistość - KCIUKI za HENIA !!

piękne , naszyjnik z jarzębiną niesamowity
cukier krzepi

jokototo

 
Posty: 903
Od: Nie sty 24, 2010 15:18

Post » Pt sie 12, 2011 8:43 Re: wspólne życie - zaklinamy rzeczywistość - KCIUKI za HENIA !!

Chyba na weekend zniknę na chorobowe, nie da się już tego przechodzić :evil: A tak dobrze mi szło :mrgreen:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pt sie 12, 2011 9:00 Re: wspólne życie - zaklinamy rzeczywistość - KCIUKI za HENIA !!

Dobrego zdrówka życzymy! :kotek: :kotek:
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Pt sie 12, 2011 9:14 Re: wspólne życie - zaklinamy rzeczywistość - KCIUKI za HENIA !!

Kamari, odchoruj i wracaj we wtorek cała i zdrowa :ok:

Willow_

 
Posty: 3180
Od: Nie maja 23, 2010 18:06

Post » Pt sie 12, 2011 9:19 Forum

Oj Kamari wylez sie. Najgorzej to tak przechodzic. Wiem cos o tym bo ja przechodzilam i "obcy-zieloni" :mrgreen: atakuja ze zdwojona sila :evil: A i kociaste mozesz zarazic :twisted: Dobry czas teraz wiec do łozka marsz :!:
Obrazek
Obrazek
_______________________________________________________________________________________

Dorota Wojciechowska

 
Posty: 12931
Od: Czw lip 24, 2008 9:21
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt sie 12, 2011 9:27 Re: wspólne życie - zaklinamy rzeczywistość - KCIUKI za HENIA !!

Dużo, dużo zdrowia kamari :ok: :ok:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pt sie 12, 2011 11:54 Re: wspólne życie - zaklinamy rzeczywistość - KCIUKI za HENIA !!

kamari pisze:Chyba na weekend zniknę na chorobowe, nie da się już tego przechodzić :evil: A tak dobrze mi szło :mrgreen:


Czasami nawet czary-mary nie pomagaja i trzeba "swoje" odlezec :mrgreen:
Wiec wskakuj szybko w lozko - futrzaki napewno chetnie ci pokaza jak to sie robi :mrgreen: - i wracaj nam dobrze wypoczeta :lol:

:cat3: :1luvu:
"Najmarniejszy kot jest arcydziełem. "
Leonardo da Vinci

Luna Obrazek Minusz


ObrazekObrazek

Luna53

 
Posty: 480
Od: Czw cze 09, 2011 10:17

Post » Pt sie 12, 2011 14:05 Re: wspólne życie - zaklinamy rzeczywistość - KCIUKI za HENIA !!

Bardzo dziękuję za życzenia dla mnie :1luvu:
Zdycham sobie po cichutku i oczy bola do komputera, ale dzwoniła pani od Maksa, więc muszę donieść :mrgreen:

Maksio nie chowa się już za szafą, tylko do swojej budy (dostał taką jak dla psa :D ). Tam sobie śpi. Natomiast kima na wierzchu i nie uchyla się, kiedy pani podchodzi go pogłaskać (skrada się właściwie).
To wielce oburzające, ale Maks pokochał pana, który zachowuje się normalnie i olewa kota :mrgreen:

No i wiadomość najważniejsza :wink: - kupiny już są normalne :ok:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pt sie 12, 2011 14:35 Re: wspólne życie - zaklinamy rzeczywistość - KCIUKI za HENIA !!

:ok: :ok: :ok:

juana

 
Posty: 4133
Od: Śro cze 15, 2011 7:19
Lokalizacja: Ełk

Post » Pt sie 12, 2011 16:16 Re: wspólne życie - zaklinamy rzeczywistość - KCIUKI za HENIA !!

Nie da się pochorować :twisted: Idzie długi weekend, sklepy w poniedziałek nieczynne, zaopatrzenie trzeba zrobić, instrukcje mężowi wydać, kotom podać leki, poćwiczyć z kim trzeba. Tak mnie zezłościło, że aż mi się zrobiło lepiej :mrgreen:
Jutro muszę do jechać do weta, rano i wieczorem skoczyć do pracy, żeby tyłkeczki podetrzeć. No nie da się :roll: No i dobrze, chlupnę sobie czosnku na spirytusie (albo naodwrót) i będzie git :ok:
Przynajmniej będę wiedziała dlaczego mnie głowa boli :ryk:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pt sie 12, 2011 16:34 Re: wspólne życie - zaklinamy rzeczywistość - KCIUKI za HENIA !!

Kamari zdrówka dużo. A na wszelkie bóle najlepszy jest okład z kotów - tych masz chyba pod dostatkiem ;) Taka domowa apteczka podręczna :lol: :lol:

Nooo... bo to zawsze tak jest że im bardziej się strachulca olewa tym lepsze się ma u niego chody ;) Mój chłop też ma chody u Frani choć to ja ją do ludzi przekonuję na wszelkie sposoby. A jak Maxio z podawaniem różnych leków itp. zabiegami? Franka zwykle łatwoobsługiwalna wczoraj postanowiła być znów osiołem i musiałam ją zawinąć w kocyk żeby jej nos zakropić (kichnęła trzy razy a u mnie jak kot kichnie trzy razy to już jest ciężko chory :twisted: nie ma to jak życie u kocio-hipochondryka ;) ). Ale o dziwo się nie zrobiła sztywna, w każdym razie nie tak jak zwykle, co mnie nastraja optymistycznie do planowanego niedługo obcinania pazurków ;) :twisted:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sie 12, 2011 16:50 Re: wspólne życie - zaklinamy rzeczywistość - KCIUKI za HENIA !!

Okłady z kotów, to mam stałe, ruszyć się nie można. 8,5 kilo Kitłasia, Filipek 4 kg, Rudy to samo, trzy tygrysie kurduple - razem ze 3 kg. Mała Czarna 5 kg, Antonio i Pysiu po cztery. No i jeszcze Coco z pół kilo... Ruszyć się nie sposób :mrgreen:

A do obsługi Maksia przyjeżdża doktor, który radzi sobie ze wszystkimi bestiami, więc problemu nie ma :ok:

Dom Maksia to nie moja liga, byłam tam parę razy przez ostatnie kilka lat i pewnie tylko kilka razy będę i zobaczę Maksa. Maksio na pewno będzie miał tam super dom (do innych nie oddaję, dlatego mam tak długo tymczasy :mrgreen: ).
Państwo nie są internetowi, a aparat mają analogowy. Zdjęć będzie tyle, co uda mnie się zrobić. Za to informacje mam od weta, więc stałe i konkretne :ok:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pt sie 12, 2011 19:27 Re: wspólne życie - zaklinamy rzeczywistość - KCIUKI za HENIA !!

kamari pisze:Okłady z kotów, to mam stałe, ruszyć się nie można. 8,5 kilo Kitłasia, Filipek 4 kg, Rudy to samo, trzy tygrysie kurduple - razem ze 3 kg. Mała Czarna 5 kg, Antonio i Pysiu po cztery. No i jeszcze Coco z pół kilo... Ruszyć się nie sposób :mrgreen:


Tak....znam to - klakow pelne lozko i geba :mrgreen: , oddychac ledwo mozna :mrgreen: , nogi i rece maja "mrowki" :mrgreen: , pazurki wbijaja sie wszedzie, "motorek" nie daje spac :mrgreen: - RAJ na ziemi :mrgreen: ale lezysz grzecznie dopoki towarzystwo nie zdecyduje ze przeszkadzasz mu w spaniu i idzie polozyc sie w innym miejscu :mrgreen: :ok:
:ryk: :ryk: :ryk:


Mimo wszystko - sprobuj choc troszke odpoczac :ok:
:1luvu: :1luvu:
"Najmarniejszy kot jest arcydziełem. "
Leonardo da Vinci

Luna Obrazek Minusz


ObrazekObrazek

Luna53

 
Posty: 480
Od: Czw cze 09, 2011 10:17

Post » Pt sie 12, 2011 20:26 Re: wspólne życie - zaklinamy rzeczywistość - KCIUKI za HENIA !!

Luna53 pisze:
kamari pisze:Okłady z kotów, to mam stałe, ruszyć się nie można. 8,5 kilo Kitłasia, Filipek 4 kg, Rudy to samo, trzy tygrysie kurduple - razem ze 3 kg. Mała Czarna 5 kg, Antonio i Pysiu po cztery. No i jeszcze Coco z pół kilo... Ruszyć się nie sposób :mrgreen:


Tak....znam to - klakow pelne lozko i geba :mrgreen: , oddychac ledwo mozna :mrgreen: , nogi i rece maja "mrowki" :mrgreen: , pazurki wbijaja sie wszedzie, "motorek" nie daje spac :mrgreen: - RAJ na ziemi :mrgreen: ale lezysz grzecznie dopoki towarzystwo nie zdecyduje ze przeszkadzasz mu w spaniu i idzie polozyc sie w innym miejscu :mrgreen: :ok:
:ryk: :ryk: :ryk:


Mimo wszystko - sprobuj choc troszke odpoczac :ok:
:1luvu: :1luvu:

Skąd ja to znam :roll: Dla mnie najgorsze te kłaki. Chociaż chyba więcej ich mam z moich dwóch psiaków niż ósemki kotów :mrgreen: A mruczenie mnie usypia... coś za coś :D
Kamari, kuruj się proszę :ok:
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pt sie 12, 2011 21:30 Re: wspólne życie - zaklinamy rzeczywistość - KCIUKI za HENIA !!

kamari pisze:Nie da się pochorować :twisted:
Idzie długi weekend, sklepy w poniedziałek nieczynne, zaopatrzenie trzeba zrobić, instrukcje mężowi wydać, kotom podać leki,
poćwiczyć z kim trzeba. Tak mnie zezłościło, że aż mi się zrobiło lepiej :mrgreen:
Jutro muszę do jechać do weta, rano i wieczorem skoczyć do pracy, żeby tyłkeczki podetrzeć. No nie da się :roll:
No i dobrze, chlupnę sobie czosnku na spirytusie (albo naodwrót) i będzie git :ok:
Przynajmniej będę wiedziała dlaczego mnie głowa boli :ryk:


:ryk: :ryk: :ryk:

I love You :1luvu:
Obrazek

KasiaF

Avatar użytkownika
 
Posty: 769
Od: Sob sie 14, 2010 19:15

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Gosiagosia, Meteorolog1 i 20 gości