Plaskate, Rude - koty generalnie acz nie zawsze normalnie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sie 10, 2011 10:21 Re: Plaskata Gęba:-) czyli wychodzimy na prostą...

Przydadzą się pewnie :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Śro sie 10, 2011 13:32 Re: Plaskata Gęba:-) czyli wychodzimy na prostą...

ode mnie też :ok: :ok: :ok:
będzie dobrze :)
niebieski język[/b] zaprasza na fb https://www.facebook.com/tiliqua.ceramika

ezzme

 
Posty: 2759
Od: Sob sty 08, 2011 16:53

Post » Śro sie 10, 2011 13:50 Re: Plaskata Gęba:-) czyli wychodzimy na prostą...

Jadę.........odebrać kota. Boję się kurrrde.
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Śro sie 10, 2011 14:17 Re: Plaskata Gęba:-) czyli wychodzimy na prostą...

hmmmm to ja kciuki trzymam teraz dopiero bo znalazalm wątek i czekam sobie na wiesci o slicznotce malenkiej ...
:ok: :ok: :ok:
7ksiezyc
 

Post » Śro sie 10, 2011 15:14 Re: Plaskata Gęba:-) czyli wychodzimy na prostą...

jak kocina zniosła zabieg?
niebieski język[/b] zaprasza na fb https://www.facebook.com/tiliqua.ceramika

ezzme

 
Posty: 2759
Od: Sob sty 08, 2011 16:53

Post » Śro sie 10, 2011 16:43 Re: Plaskata Gęba:-) czyli wychodzimy na prostą...

No przezyła, czyli połowę sukcesu mamy. Usiłuje jeść, nie moze usiedzieć w miejscu. Wygląda jak moje przedramię. Jest PRZERAŹLIWIE chuda.....
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Czw sie 11, 2011 13:46 Re: Plaskata Gęba:-) czyli wychodzimy na prostą...

Truchło zwane Amelką ma się nieźle........Pcha się na ręce wręcz namolnie.
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Czw sie 11, 2011 16:05 Re: Plaskata Gęba:-) czyli wychodzimy na prostą...

jak ma siłę być namolna to żadne z niej truchło!
niebieski język[/b] zaprasza na fb https://www.facebook.com/tiliqua.ceramika

ezzme

 
Posty: 2759
Od: Sob sty 08, 2011 16:53

Post » Czw sie 11, 2011 17:20 Re: Plaskata Gęba:-) czyli wychodzimy na prostą...

ezzme pisze:jak ma siłę być namolna to żadne z niej truchło!


No wiesz - to jest ponoć dorosły ok 2 letni kot. Waży aktualnie 1780......Czy ja mam coś dodawać?
Wygląda jak po obozie........mała, dystroficzna i chuda. Na razie mało piszę, bo boję się zapeszać.....Odetchnę za jakieś 10 dni. Tak naprawdę dopiero wtedy.....
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Czw sie 11, 2011 18:34 Re: Plaskata Gęba:-) czyli wychodzimy na prostą...

mniej więcej tyle ważyła w grudniu Lulka, wet twierdził, że była już dorosła 1-1,5 roku. jednak z mamą obstawiamy, że miała wtedy 6-8 m-cy i chyba trochę urosła od tego czasu, teraz trzyma się ok. 3kg i nadal jest drobniutką koteczką.
Amelka będzie się miała coraz lepiej :) w odpowiednich warunkach koty szybko wracają do sił, w końcu jakoś przeżyła do tej pory, więc odkarmiona i zadbana na pewno da sobie radę. cały czas :ok:
a moja Złapka chyba ma tasiemca 8O jutro walczymy z tabletką
niebieski język[/b] zaprasza na fb https://www.facebook.com/tiliqua.ceramika

ezzme

 
Posty: 2759
Od: Sob sty 08, 2011 16:53

Post » Czw sie 11, 2011 19:15 Re: Plaskata Gęba:-) czyli wychodzimy na prostą...

Jak miała pchły, to ma na bank. Amelka też ma. Tylko jeszcze nie można jej tak hmm ostrzej odrobaczać.

Dla mnie to nic nowego. Moja osobista Melka czasem też przynosi, jak jakąś mychę doje na mieście....
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Czw sie 11, 2011 19:40 Re: Plaskata Gęba:-) czyli wychodzimy na prostą...

pchły ma, a jak! pełny serwis.
nie wiedziałam, że tasiemiec to od pcheł
niebieski język[/b] zaprasza na fb https://www.facebook.com/tiliqua.ceramika

ezzme

 
Posty: 2759
Od: Sob sty 08, 2011 16:53

Post » Czw sie 11, 2011 20:45 Re: Plaskata Gęba:-) czyli wychodzimy na prostą...

ezzme pisze:pchły ma, a jak! pełny serwis.
nie wiedziałam, że tasiemiec to od pcheł


Tak - kot czyszcząc futro łyka pchły - one przenoszą tasiemca. Pchły są niemal jednoznaczne z tasiemcem. Tak mi moja wetka utrwaliła.
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Pt sie 12, 2011 21:12 Re: Plaskata Gęba:-) czyli wychodzimy na prostą...

Się melduję:)
Amelia mam nadzieję w coraz lepszym zdrowiu?
Biedna taka kocinka...trza ją dofinansować koniecznie!
Zaraz po weekendzie coś koci doślę.

CO U GADA!?

U nas:pan skuł 1/3 kafelków i Fioncia była u babci.Babcia zachwycona: wnuczka MRUCZY!Bo wnuk rudzielec NIE.
Mam dać babci zdjęcia żeby się kosmatą urodą wnuczki mogła popisać w pracy :D

Jamnior okazał się psem bojowym.I to bojowym wyjazdowo.
Pogryzł ZAPRZYJAŹNIONEGO teriera austarlijczyka oraz(przy okzaji )rękę mojego syna.Sprawiedliość wymierzona gazetą(jedyna forma kary cielesnej znana temu psu)sprawiła,że "jomnik kaszebe"(bo to było nad pięknym ,kaszubskim jeziorem Mausz)obraził się śmiertelnie.Odobraził się dopiero w drodze do domu aczkolwiek na widok Młodego "złym okiem łyska" jak mówił poeta.
Jamnik odbył wczoraj pierwszą z życiu podróż żaglówką po jeziorze, uszy wiatr porywał i było FAJNIE.Na tyle ,że zaraz dziś o 7 rano (poranne sikanko) pobiegł prosto na pomost i wsiadł do żaglóweczki.Niestety nikt psinie nie powiedział,że do żeglowania potrzebne są żagle.Te znajdowały się w domu (w salonie,a co!:)).To psina posiedziała pół godziny ,ale jakoś nie płynęło to-to zupełeni a następnie wyskoczyła( na pomost, jak się jest jamnikiem to się nie moczy nóg!)i wróciła do ciepłego łóżeczka.
Tyle jamniczych przygód żeglarskich.
Jamnik wybiera się zimą na narty i wszystkie stoki jego!

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sie 12, 2011 22:13 Re: Plaskata Gęba:-) czyli wychodzimy na prostą...

Gad żre........robi dwie kupy dziennie. Na widok mojego dziecka......dostał amoku. Odizolowany darł mordę tak........że wrócił na łono łożka mojej córki:-). I pławi się w szcześciu. Na mój widok zmyka.........UWAGA idzie ta nienormalna co cos do pyska pcha......!!!!!!!!Ratuj się kto moze.
Ostatnie dwa dni leków przed nim.....

GRZYBA NI MO! Komarów za to ci u nas dostatek

Kotkinsie melduję, ze grudki ma takze Mela, Tola i Andzia. ( ze o sobie nie wspomnę......). Znikają po 2 dniach., pojawiają się w innych miejscach. Sciany mam usiane krwawymi zmazami po komarzych trupach. Jak w dobrym kryminale........
Wyjść się z domu nie da wieczorami. Jest masakra!


Amelka - siusia, kupy ok, mizia się, oczy masakra. Je - ale powinna ZDECYDOWANIE wiecej........Wygląda nadal strasznie. ( no co tu kryć )

Zuzka ją dziś zobaczyła i rzekła: co za paskuda! wygląda jak ten stworek z Muminków co go nikt nie lubił........( nie Buka ) taki inny. Z filmu nie z książki.
Nooo i co mam Wam napisać - taka prawda.........Poza tym strasznie dziwnie chodzi. Mam nadzieję, ze to kwestia szwów ( bardzo ok wyglądają, nic się nie babrze ) i kubraka.......
Ostatnio edytowano Pt sie 12, 2011 22:18 przez Neigh, łącznie edytowano 1 raz
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aassiiaa, Google [Bot], muza_51 i 75 gości