
W każdym razie chciałam zapytać o radę. Czarnuszki lubią zabawę, są jak małe torpedy


No ale. Moja Jaga cały czas prycha, warczy, miauczy, i w swój własny sposób wykazuje wobec maluchów dezaprobatę. Tak jest już piąty dzień, nie ma żadnej poprawy. Zwykle spała w moim pokoju razem z Kulką, ale odkąd pojawił się Hades i Freja, muszę ścielić jej w przedpokoju, bo z nimi nie uśnie. I nie wiem co robić

Co robić ? Poradźcie, bo jeśli szukanie domku dla małych będzie trwało dłużej, to ja już nie wiem jak to będzie

I jeszcze jedno. Mam zwyczaj mycia kota, kiedy do mnie przychodzą z zamiarem dłuższego pobytu

Bardzo proszę o rady !
Moje koty

JAGA

KULKA

FREJA I HADES (szukają domku)
