Mała Bejbi od początku choruje - ciąg dalszy cz.2

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sie 10, 2011 12:06 Re: Mała Bejbi od początku choruje - ciąg dalszy cz.2

czy Bejbi dostaje coś na wzmocnienie-witaminy np. lub na podniesienie odporności, chocby beta glutan? przepraszam, nie czytałam całego watku

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26855
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro sie 10, 2011 14:20 Re: Mała Bejbi od początku choruje - ciąg dalszy cz.2

alessandra pisze:czy Bejbi dostaje coś na wzmocnienie-witaminy np. lub na podniesienie odporności, chocby beta glutan? przepraszam, nie czytałam całego watku

alessandra nie bo ma rozwolnienie,a witaminy po godzinie ją czyszczą i dałam na bazarek.Scanomune dostawała kiedyś i dostała kk :roll: Tylko może witaminki w zastrzyku,tak wet powiedział bo innaczej zczyści.Ona nie chce mokrego i tylko przemycam Biogen-Kt probiotyk tylko dla kotów w sosiku,a mięsa ani kawałka nie tknie.Kiedyś tak lubiła mokre.W tym probiotyku są jakieś witaminy i minerały,ale w zastrzyku zalecił od czasu do czasu.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz


Post » Śro sie 10, 2011 15:25 Re: Mała Bejbi od początku choruje - ciąg dalszy cz.2

alessandra pisze:o rany, jak zatem jej można pomóc ? :(

Co się da to Bejbi dostaje w zastrzykach by żołądka i jelit tak nie drażnić.Głupie witaminy i takie laxy :( Trudno jest pomóc.Czasem chcę,a się okazuje że zaszkodziłam.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro sie 10, 2011 18:43 Re: Mała Bejbi od początku choruje - ciąg dalszy cz.2

matko,biedna malutka
tyle się nacierpi
Obrazek

SASZEŃKO NA ZAWSZE BĘDZIESZ W NASZYCH SERCACH [*]

Edytka1984

 
Posty: 13550
Od: Czw cze 17, 2010 19:13
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sie 10, 2011 19:36 Re: Mała Bejbi od początku choruje - ciąg dalszy cz.2

Edytka1984 pisze:matko,biedna malutka
tyle się nacierpi

Przykro patrzeć nieraz na nią :( dziś więcej zjadła :ok: .Może zapytam weta o coś naprawdę łagodnego.alessandra pisała że są na lamblie leki dla słabych kotów :ok: Lamblii nie idzie jedną
serią zabić :( Myślałam że ten lek co Bejbi dostawała będzie łagodniejszy,ale mimo wszystko jest toxyczny,choć w porównaniu do Metronidazolu to o wiele mniej.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw sie 11, 2011 6:26 Re: Mała Bejbi od początku choruje - ciąg dalszy cz.2

i jak Bejbi miewa się po nocce?
jak się czuje?
kupalek był normalny ?
Obrazek

SASZEŃKO NA ZAWSZE BĘDZIESZ W NASZYCH SERCACH [*]

Edytka1984

 
Posty: 13550
Od: Czw cze 17, 2010 19:13
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw sie 11, 2011 13:22 Re: Mała Bejbi od początku choruje - ciąg dalszy cz.2

Edytka1984 pisze:i jak Bejbi miewa się po nocce?
jak się czuje?
kupalek był normalny ?

Witaj Edytka,Bejbi nawet zaczeła jeść wreszcie.Kupal był ostatnio w nocy taki sobie,nienajgorszy.Wczoraj roboty miałam właściwie to do rana co się dało wyparzałam bo lamblie tylko to zabije.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw sie 11, 2011 13:58 Re: Mała Bejbi od początku choruje - ciąg dalszy cz.2

ehh tak czasem myślę o tej Kruszynce bo strasznie się męczy
Obrazek

SASZEŃKO NA ZAWSZE BĘDZIESZ W NASZYCH SERCACH [*]

Edytka1984

 
Posty: 13550
Od: Czw cze 17, 2010 19:13
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw sie 11, 2011 14:01 Re: Mała Bejbi od początku choruje - ciąg dalszy cz.2

Edytka1984 pisze:ehh tak czasem myślę o tej Kruszynce bo strasznie się męczy

Myślę że samo leczenie tego świństwa będzie długie bo to będzie wracać :( ale poprawił się Bejbi wreszcie apetyt co mnie cieszy bardzo :ok:
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw sie 11, 2011 17:56 Re: Mała Bejbi od początku choruje - ciąg dalszy cz.2

Wrzucę zaraz kilka fotek zrobionych dziś na drapaku (hamaku)zastępczo założona poszewka od poduszki,ale jest za cienka i niewygodna :( Może ktoś z forumowiczów miałby niepotrzebną grubą poszewkę na zamek z jednej strony np.ze sztruksu :?: Chodzi o to by można to było zalać gotującą wodą i nic się nie popsuje bo niestety leczenie nie da skutku bez zmienianego często legowiska :( wymiary najwięcej to 35 cm kwadrat bo orginał ma 32 cm.To co jej dałam jest za zimne i chłodne :(
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw sie 11, 2011 18:24 Re: Mała Bejbi od początku choruje - ciąg dalszy cz.2

nie mam takiej żadnej podszewki :(
Obrazek

SASZEŃKO NA ZAWSZE BĘDZIESZ W NASZYCH SERCACH [*]

Edytka1984

 
Posty: 13550
Od: Czw cze 17, 2010 19:13
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw sie 11, 2011 18:28 Re: Mała Bejbi od początku choruje - ciąg dalszy cz.2

Pierwsze zdjęcie wyszło brzydkie bo Bejbi wychudła i kości policzkowe brzydko widać.Zobaczcie na czym ona teraz śpi :( aż te druty widać bo orginał był z futerka sztucznego i dopasowany.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek ach qrcze więcej nie chce mi zdjęć przerobić ten ZapodajNet :( oczko brzydkie i kupal gorszy popołudniu niż wczoraj(cuchnący i trochę laxowaty z tyłu.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw sie 11, 2011 18:32 Re: Mała Bejbi od początku choruje - ciąg dalszy cz.2

hmm co by mogło Ci się przydać by jej było wygodniej poza tą podszewką ze sztruksu?
Obrazek

SASZEŃKO NA ZAWSZE BĘDZIESZ W NASZYCH SERCACH [*]

Edytka1984

 
Posty: 13550
Od: Czw cze 17, 2010 19:13
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw sie 11, 2011 18:34 Re: Mała Bejbi od początku choruje - ciąg dalszy cz.2

Edytka1984 pisze:nie mam takiej żadnej podszewki :(

Edytka trudno,tak tylko tu pytam bo może być z dziurą,ale gruba i taki wymiar.Jak były to mi nie były wtedy potrzebne i nie kupiłam.Tak to już jest że po fakcie coś jest potrzebne.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 45 gości