Bian (to na cześć Herkulesa Poirot, mojego ulubionego detektywa i wreszcie imię jest moje, nie odziedziczone po nawet najwspanialszej, poprzedniej Dużej) zrobiła w nocy kupkę obok kuwety ale, ponieważ ona się tym nie przejęła, bo mnie nawet nie obudziła, ja też się nie przejmuję, ot wypadek przy pracy. Jeśli to w ogóle możliwe, jest jeszcze piękniejsza, szczególnie w dotyku, a wiem, co mówię, bo pozwoliła mi wczoraj w nocy zabrać się na moją kanapę i mruczała bosko

Makrela wędzona to ostatnio jej ulubione pożywienie

Pozdrawiamy wszystkich kochanych Fanów
