Dwie MONSTRUALNE KROWY! Jedzą!!! DT goły i wesoły ;)

Wielbłądzio pisze:Żyjemy. Króweńki mają się świetnie.

Białe z natury futerko cieląt z dnia na dzień robi się coraz bardziej białe (myją się dzieciaki

), a cielątka dzięki temu - jeszcze piękniejsze :1luvu:

Najedzone, wybawione. Obaj siedzą słupka, strzygą uszami (nasłuchują odgłosu piorącej ich kocyki pralki) i pewnei zastanawiają się, jakby tu spędzić resztę środowego wieczoru

Wielbłądzio pisze:Białe z natury futerko cieląt z dnia na dzień robi się coraz bardziej białe (myją się dzieciaki ), a cielątka dzięki temu - jeszcze piękniejsze
Najedzone, wybawione. Obaj siedzą słupka, strzygą uszami (nasłuchują odgłosu piorącej ich kocyki pralki) i pewnei zastanawiają się, jakby tu spędzić resztę środowego wieczoru

No i jak, była imprezka? :twisted:

A gdzie tam. Spały wtulone w siebie jak cielątka na pastwisku :mrgreen:

Ale ale, zapomniałam.
Krowy, być może w ramach wszechkrowiej empatii, nie chcą żreć Animondy Carny z cielęciną i drobiem :roll:

Spożyły jedną puszkę, po czym podziękowały za uwagę :twisted:

, a zostało nam tych puszek jeszcze całe pięć... Rano dałam się podpuścić, wymieniłam zawartość miseczki na Iamsa, ale mnie zdecydowanie nie stać na kupowanie gnojkom takich luksusów i od jutra - jeśli nie przeproszą się z Animondą - będą musiały jeść mokre dla dorosłych kotów.

A ja patrzyłam się na Iamsa i nawet się zastanowiałam ale moje jak były małe i im jeden jedyny raz kupiłam toto pluły nim na odległosć :evil:

Nie jest powiedziane, że od jutra nie przestanie im smakować i Iams :twisted:

To fakt prędzej czy później większość kociambrów się rozpuszcza jedzeniowo :twisted:

A tak przy okazji :oops:

:
nie ma ktoś może na zbyciu jakiejś w miarę dobrej MOKREJ karmy dla kociąt - do oddania, ew. na wymianę za tę Animondę...?
Cienko przędziemy, a kasę wolałabym jednak zostawić na ponowne szczepienie :oops:

Krowiaste tulą się do siebie i na dźwięk mojego głosu unoszą do góry swoje śliczne, uszate łebki :1luvu:

Wylały na posłanko całą michę dopiero co wymienionej wody :twisted:

, a teraz udają niewiniątka :wink:

Noseczki wycałowane.

Wygłaskane też ?

I wymiziane od ciotki z drugiego konca Polski? :1luvu:

Wycałowane, wygłaskane i wylulane

Nie jestem tylko przekonana, czy wiedzą o co mi chodzi, kiedy nachylam się nad nimi i robię sugestywne "Muuuuu!" :mrgreen:

Wielbłądzio pisze:Wycałowane, wygłaskane i wylulane
Nie jestem tylko przekonana, czy wiedzą o co mi chodzi, kiedy nachylam się nad nimi i robię sugestywne "Muuuuu!"

Nie będę wyobrażała sobie co one wtedy o Tobie pewnie myślą :ryk:

Dobrze, że w ogóle, od małego, MYŚLĄ. Bo taki Pluń na przykład: ani ani :roll:

Dwie MONSTRUALNE KROWY! Jedzą!!! DT goły i wesoły ;)

Kto przegląda forum