maly kociak ze zwichniętym kręgosłupem :(

Obserwuję sobie malutką jak głęboko śpi i w czasie snu rusza całym ogonkiem. Jutro wam to pokażę. Będzie dobrze :ok:

co tu duzo mowic. Kamari kocham cie :1luvu:

i bede ci do konca zycia wdzieczna za twoje poswiecenie :1luvu:

Jestem w totalnym szoku jaka niunia przy tobie grzeczna-jestes oazą spokoju i zywcem cie wezma do nieba kobieto

)))))))))))))) ja podroz znioslam dobrze, spotkalam kolege ktory byl pod wielkim wrazeniem calej akcji no i naszej Cocuni jak zreszta wszyscy ludzie ktorzy ja w podróży poznali :ok:

nawet ci co przyznali ze to teraz nie przepadali za kotami :lol:

Ponadto zaliczylam piekny wschód slonca, ktory powiedzial mi ze wszystko bedzie ok :ok:

Ja juz wykapana i najedzona pije drina za zdrowko Kamari, wszystkich ktorzy wzieli udział w ratowaniu Coco i oczywiscie samej Coco jak i tez wszystkich potrzebujacych kociaków. Ogonia tobie tez naleza sie ogromne podziekowania za pomoc i zaangazowanie :1luvu:

z toba jeszcze sie razem napijemy bo sprobuj tylko mnie nie odwiedzic jak bedziesz przejazdem :1luvu:

Podziekowania tez dla naszej kochanej wolontariuszki 14 letniej Agatki bo to po jej rehabilitacji w ostatnich dniach Cocunia zrobila taki skok do przodu. Agatka prowadzi tymczas dla szczeniakow bo do tej pory byla uczulona na siersc kotkow ale byla w Wawie na odczulaniu, obecnosc Coco zniosla bardzo dobrze i marzy o tym ze niunia do niej wróci

a to dziecko jest aniolem w ludzkim ciele

a jak tam kolejna noc Coco w kocim spa?

ten filmik z masazu jest swietny :mrgreen:

widac ze malej sie podoba bo az odlatuje :mrgreen:

Lu

zrobiłabym to jeszcze raz i jeszcze raz :1luvu:

to była sama przyjemnosc :1luvu:

no i dzieki temu poznalam jeszcze Ciebie - tak wiec same plusy :mrgreen:

A przystanek Gorzow na trasie Wro - Pogorzelica murowany :ryk:

Domicella masaz rzeczywiscie wprowadzil Malutka w stan nieomla hiptonytczny do dzis nie moge wyjsc z podziwu jak czarodziejka Kamari to zrobila

Coco śpi w nocy jak aniołek, czyli jak typowy kociak

Teraz jest bardzo zajęta, bo po śniadaniu dostała spida i gania Myszola :mrgreen:

Zaraz obrobię filmik, ktory jej nakręciłam wczoraj kiedy spała. Widać jak ładnie rusza się ogon (tak się czepiam tego ogona, ale podobno pan doktor powiedział, że jeżeli nie wróci czucie, to się go amputuje; może Lu napisze dokładniej, bo ja tylko przekazuję i to pewnie niedokładnie).

kamari pisze:Coco śpi w nocy jak aniołek, czyli jak typowy kociak

Teraz jest bardzo zajęta, bo po śniadaniu dostała spida i gania Myszola

Zaraz obrobię filmik, ktory jej nakręciłam wczoraj kiedy spała. Widać jak ładnie rusza się ogon (tak się czepiam tego ogona, ale podobno pan doktor powiedział, że jeżeli nie wróci czucie, to się go amputuje; może Lu napisze dokładniej, bo ja tylko przekazuję i to pewnie niedokładnie).

niemoge sie juz doczekac filmiku :1luvu:

biedny Myszol :mrgreen:

Ucinaniu ogonów mówimy NIE!

Dobrego dnia życzę i czekam na kolejne wieści o postępach Coco.

Filmik o ogonku (mało akcji, typowa dokumentacja

) http://www.youtube.com/watch?v=0-xefAeqT2w

Panienka zrobiła przed chwilą kupinę z duzym robalem. W karcie ma zapisane odrobaczanie 15 lipca. Czy ktoś wie, czy w ciągu ostatnich dni miała powtórkę?

Ogonek się bardzo ładnie rusza :ok:

Kamari jesli chodzi o Ogonek to o obcinaniu była mowa na samym początku jak jeszcze nie odwiedziła Wrocławia i dr tez mowil to przyszlosciowo jak coco bedzie dorosła i spełni sie najgorszy scenariusz.wg niego obciecie mialo zapewnic ochrone przed zbieraniem sie pod ogonkiem odchodow i ewentualnego stanu zapalnego. Agatka mowila o postepach, ze znacznie tyl podnosi i delikatnie sie odpycha lapkami tylnimi ale ogonka nie zaobserwowala. Wspomnialam ze w podrózy lizala ogonek i dla mnie to tez byl sygnal ze jednak czucie jest odzyskiwane.Odrobaczana w Gorzowie drugi raz nie była ale wszystkie kotki ktore trafialy do Ewy w miedzyczasie na dziendobry sa odrobaczane.Widzisz nie dopilnowane bo u Ewy kocioł z kotkami dlatego zalezalo mi zeby Coco trafila do ciebie jak najszybciej.

ale super - ogonek sie rusza

MAŁA BEDZIE ZDROWA

To się dzisiaj Coco odrobaczy :ok:

Wolałam się upewnić, żeby nie było za dużo na raz.

Właśnie wróciłyśmy z wyprawy na trawę, ale była zabawa

Kamari czyli Coco u Ciebie szaleje, bryka i jest szczęsliwa

bardzo bardzo się cieszę

Edytka1984 pisze:Kamari czyli Coco u Ciebie szaleje, bryka i jest szczęsliwa
bardzo bardzo się cieszę

a moze jakies zdjecia z wypasu sa :oops:

maly kociak ze zwichniętym kręgosłupem :(

Nowe imię dla Foczki

Kto przegląda forum