» Czw sie 11, 2011 7:43
Re: Widzę, czuję. Szczecin. POMOCY dla kociąt !!!
Iza zawsze wiedziałam, że to co robisz, robisz z wielkim zaangażowaniem, miłością, oddaniem. Wiem, ze narażasz przez to swoje życie osobiste, narażasz sie równiez na kpiny i brak tolerancji. Zaangażowanie i determinacja z jaką poszukiwałaś Jogurta jest godna podziwu. Nie wiem czy często sie zdarza, żeby ktos z takim rozmachem poszukiwał...bezdomnego kota!
Jestem od dawna na twoim watku i nie jedno wraz z Toba przezywałam, wiem ile ciosów musiałas przyjąc na siebie. Zawsze będę uważała, że zasługujesz na wielki szacunek za to co robisz , za tak wielka miłośc do kotów wolnozyjacych, za pomoc jaka im niesiesz przez okragły rok, bez wzgledu na pore roku i pogodę. Udowodniłaś, ze bezdomny kot może być równie wazny jak wypieszczony kanapowiec.
Naprawdę wzruszyłam sie ta akcja poszukiwania jednego ze 130 bezdomnych kotów. Jednego bezdomnego ale jakże waznego dla swojej Karmicielki, dla ciebie Izo.
Mój niewidomy i głuchy Boguś - MISTER niepełnosprawnych kotów 
.... [*]