K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sie 10, 2011 20:31 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Pytanko do bardziej doświadczonych, jaką dawkę beta-glukanu powinnam i w jaki sposób podać (domyślam się, że rozpuścić w wodzie do picia) i czy maluchy profilaktycznie też mogą pić tą wodę? To samo pytanie dotyczy rutinoskorbinu?
Będę wdzięczna za wskazówki.
gdzie kot w rękawiczkach czeka na mysz...

Obrazek Obrazek

Jafusia

 
Posty: 805
Od: Pon sie 11, 2008 13:15
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sie 10, 2011 20:32 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

queen_ink pisze:I jak pokontrolnie?

Lolek zdrowy, wypuszczony do cat-roomu. Miła zdrowa, zabrana przez Lutrę do DS. Ryjek zdrowy, na TDT u mnie.

Burka kończy rujkę, dzisiaj wieczór ma dostać ostatnię tabletkę i jest zdrowa.

Mea 39,5 gorączki, zmieniony antybiotyk, dzisiaj dostała w zastrzyku + kroplówka z glukozą, od jutra nowe tabletki 1 raz dziennie wieczór. I dwa razy dziennie krople do oczu, bo się z nich leje :( Jakby nie jadła, trzeba dokarmiać convem.

Kali jeszcze podwyższona temperatura, też dostał zastrzyk i ma nowe leki. Ale sam je.

Kufel j.w. ale temperatury zmierzyć sobie nie dał. Kufel nie je, ale nie wiem, czy da się dokarmiać.

Gil ma gila do kostek, temp. 38,8, zaordynowany antybiotyk.

Tolek nie ma nowej narośli, Katia i Tosia ok.


Zlloty, dzięki za namiary na wetkę. Bardzo proszę, odbierz od niej przy okazji nasz rachunek.

NOWE LEKI OD JUTRA! I przy okazji - zwracajcie proszę uwagę na rozpiskę leczenia na klatkach - tam są daty (wiem, podwójna robota, bo katy zdrowia i te dane na klatkach), ale Lolek i Miła miały dostawać leki tylko do wczoraj wieczór, a mam wrażenie, że dostałyby też dzisiaj, gdyby tabletki się nie skończyły. Wnioskuje tak z wpisu w ich kartach zdrowia z dzisiejszego poranka.

Dotarł osuszacz, okna w cat-roomie zamknęłam, maszyna włączona. Proszę opróżniać pojemnik dwa razy dziennie. Potem, za parę dni, trzeba by go przestawić do kwarantanny, ale tam nie da się zamknąć okna (wąż). Zostały pod stolikiem dwa baaardzo długie przedłużacze, odbiorę jutro.

Kupiłam dla kotów saszetki Lara, może się chwycą, bo bozite lubi tylko Lolek. Pożyczyłam dla Ryjka kuwetę i dwie miski. Klatki po Lolku i Miłej umyłam i odkaziłam, jako też kuwety i łopatki.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Śro sie 10, 2011 22:48 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Jafusia pisze:Pytanko do bardziej doświadczonych, jaką dawkę beta-glukanu powinnam i w jaki sposób podać (domyślam się, że rozpuścić w wodzie do picia) i czy maluchy profilaktycznie też mogą pić tą wodę? To samo pytanie dotyczy rutinoskorbinu?
Będę wdzięczna za wskazówki.

A jaki masz betaglukan? Ja mam ten ludzki z Laboratoriów Natury - jedna kapsułka to 360 mg - weci i bardziej doświadczeni mówili że 1/6 lub 1/5 kapsułki to jedna kocia dawka (czyli 60 lub nieco więcej g), może być trochę więcej, może mniej bo tego się nie da przedawkować. Moim cotom dosypywałam po prostu do mokrego, w wodzie też można. A profilaktycznie? Myślę jak przez 2-3 tyg. będą pić to ok, ale dłużej nie bo wetka mówiła że jak się za długo podaje to organizm się niejako przyzwyczaja do odporności biernej z zewnątrz i nie tworzy tyle własnej co wcześniej. Co do rutinoscorbinu nie wiem.
BTW mam betaglukan na zbyciu, mam dużo kapusłek a pewnie wszystkich nie zużyję przed terminem ważności.
[

kasumi

 
Posty: 2562
Od: Pt sty 15, 2010 23:19
Lokalizacja: Kraków Bieżanów

Post » Śro sie 10, 2011 23:08 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

kasumi pisze:
Jafusia pisze:Pytanko do bardziej doświadczonych, jaką dawkę beta-glukanu powinnam i w jaki sposób podać (domyślam się, że rozpuścić w wodzie do picia) i czy maluchy profilaktycznie też mogą pić tą wodę? To samo pytanie dotyczy rutinoskorbinu?
Będę wdzięczna za wskazówki.

A jaki masz betaglukan? Ja mam ten ludzki z Laboratoriów Natury - jedna kapsułka to 360 mg - weci i bardziej doświadczeni mówili że 1/6 lub 1/5 kapsułki to jedna kocia dawka (czyli 60 lub nieco więcej g), może być trochę więcej, może mniej bo tego się nie da przedawkować. Moim cotom dosypywałam po prostu do mokrego, w wodzie też można. A profilaktycznie? Myślę jak przez 2-3 tyg. będą pić to ok, ale dłużej nie bo wetka mówiła że jak się za długo podaje to organizm się niejako przyzwyczaja do odporności biernej z zewnątrz i nie tworzy tyle własnej co wcześniej. Co do rutinoscorbinu nie wiem.
BTW mam betaglukan na zbyciu, mam dużo kapusłek a pewnie wszystkich nie zużyję przed terminem ważności.


potwierdzam - wyliczałam ostatnio z wetką, że jedna kapsułka ludzka to pięć dawek kocich. nie podawać dłużej niż trzy tygodnie. dokładne wyliczenia gdzieś u mnie na wątku są, jeśli to bardzo istotne.
swoim podawałam na mokrym jedzeniu, na suchym też przechodziło bo wylizują miski do czysta. z wodą nie próbowałam.


cat-room:
-> mocno wyładowana pralka potrafi prać długo ponad 2h :? przepraszam, yeniko, zostawiłam ci do wypakowania, bo jak wychodziłam po 2,5h dyżuru o 23.30 nadal się prało :?

mea dostała 5ml conva, z ogromnymi oporami i wypluwając co chwilę. kufel w rękach tomasza zamienił się w miękką szmatkę, wcisnęłam w niego bez problemu 15ml conva i zostawiłam resztówkę, której żadne już nie chciało, u niego w miseczce - wyraźnie mu podpasowało.
mam fotki, jak Groźny, Przerażony Kufel zamienia się na rękach w Kochanego, Tulącego Się Kufla 8O albo tż ma magiczne dłonie, albo ten kot jednak lubi ludzi.

bozita rind wchodzi również burce i katii. lara fitness na specjalny hicior się nie zapowiada niestety :?

lolek jest radosny i żywiutki jak skowronek :kotek:

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

Post » Śro sie 10, 2011 23:18 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

kufel w roli miękkiej szmatki:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

Post » Czw sie 11, 2011 5:18 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Kocuria pisze:kufel w roli miękkiej szmatki:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Zamawiam dzisiaj Tomasza na wieczorne karmienie Kufla :wink:

Kocuria, czy britta dzisiaj przyjdzie?
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Czw sie 11, 2011 7:37 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Kto mi pomoże i poradzi ile srebra koloidalnego dolewać do miseczki z wodą?
Muszę zaradzić nawrotom grzybka u Stalki i zapobiec przeniesieniu infekcji na stado.
Samą Stalkę przecieram zmoczonym wacikiem: głowę z uszkami i łapki.

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sie 11, 2011 8:16 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

miszelina pisze:Zlloty, dzięki za namiary na wetkę. Bardzo proszę, odbierz od niej przy okazji nasz rachunek.


Okazja będzie jeszcze dzisiaj, bo dwa kolejne maluchy się ujawniły (obydwa złapane).
Rozumiem, że w kwestii rachunku wszystko z wetką ustalone? Tzn. biorę rachunek za wczorajszą wizytę i nie muszę wykładać kasy, itp? Komu i gdzie później ów rachunek podrzucić?
Ostatnio edytowano Czw sie 11, 2011 8:30 przez Zlloty, łącznie edytowano 1 raz

Zlloty

 
Posty: 181
Od: Pon cze 13, 2011 7:34

Post » Czw sie 11, 2011 8:20 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Zlloty pisze:
miszelina pisze:Zlloty, dzięki za namiary na wetkę. Bardzo proszę, odbierz od niej przy okazji nasz rachunek.


Okazja będzie jeszcze dzisiaj, bo dwa kolejne maluchy się ujawniły (jeden już złapany).
Rozumiem, że w kwestii rachunku wszystko z wetką ustalone? Tzn. biorę rachunek za wczorajszą wizytę i nie muszę wykładać kasy, itp? Komu i gdzie później ów rachunek podrzucić?

Ustalone wszystko, rachunek jakbyś mógł podrzucić do kociarni, to ja przekaze Tweety. Rachunek ma być na AFN przelewowy.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Czw sie 11, 2011 8:24 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

ponieważ Tolek dziwnie się uśmiechał, wczoraj miał kontrolę.. wszystko ładnie się goi, nie ma nowych narośli w pyszczku.. podniesione dziwnie dziąsła mogą być wynikiem usunięcia kła (podczas ostatniego zabiegu Tolkowi usunięto 9 zębów).. uszy coraz lepsze, więc oridermyl podajemy co dwa dni, a czyszczenie i oridermylowanie co cztery..
Obrazek

edit_f

 
Posty: 5076
Od: Śro gru 10, 2008 12:27

Post » Czw sie 11, 2011 8:41 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

edit_f pisze:ponieważ Tolek dziwnie się uśmiechał, wczoraj miał kontrolę.. wszystko ładnie się goi, nie ma nowych narośli w pyszczku.. podniesione dziwnie dziąsła mogą być wynikiem usunięcia kła (podczas ostatniego zabiegu Tolkowi usunięto 9 zębów).. uszy coraz lepsze, więc oridermyl podajemy co dwa dni, a czyszczenie i oridermylowanie co cztery..

Niezły powód :lol:

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sie 11, 2011 8:48 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Edyta myślała pewnie, że zjadł klucz do sekretnej komnaty, w której jest wszystko. Wszystko!
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Czw sie 11, 2011 8:50 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

miszelina pisze:
Zlloty pisze:
Rozumiem, że w kwestii rachunku wszystko z wetką ustalone? Tzn. biorę rachunek za wczorajszą wizytę i nie muszę wykładać kasy, itp? Komu i gdzie później ów rachunek podrzucić?

Ustalone wszystko, rachunek jakbyś mógł podrzucić do kociarni, to ja przekaze Tweety. Rachunek ma być na AFN przelewowy.


Ok, wezmę dzisiaj rachunek i podrzucę do końca tygodnia do kociarni (przy okazji zabiorę dmuchawę, skoro jest już osuszacz). Chwilowo mam urwanie głowy z nową kocią rodzinką... "W każdym kątku po kociątku" - ha... ha.... ha...
;)

Przy okazji - Miszelina, widzieliśmy się wczoraj przelotem w kociarni podczas wizyty vetki, to już wiem, jak wyglądasz :)

Zlloty

 
Posty: 181
Od: Pon cze 13, 2011 7:34

Post » Czw sie 11, 2011 8:57 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Kocuria pisze:cat-room:
-> mocno wyładowana pralka potrafi prać długo ponad 2h :? przepraszam, yeniko, zostawiłam ci do wypakowania, bo jak wychodziłam po 2,5h dyżuru o 23.30 nadal się prało :?

Co się tyczy prania mam propozycję: czy na czas wilgoci nie moglibyśmy z niego zrezygnować? Susząc pranie dokładamy biednym kotom jeszcze więcej nawilżania. Szafa pełna jest różnych szmat, może ciąć je na mniejsze kawałki (np. poszwy), a zabrudzone po prostu wyrzucać. Szczególnie cenne brać do domu do prania. Każdy z nas ma znajomych, którzy mają stare poszwy, prześcieradła czy kocyki itp. więc w razie braku nie będzie trudno uzupełnić zapasy.
BTW - nastawiłam kiedyś na noc pranie i obudziłam się w kałuży - wyleciał wężyk i woda lała się na podłogę ...
Obrazek

Kinga Warmijska

 
Posty: 1272
Od: Śro sie 11, 2010 17:39
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sie 11, 2011 9:04 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

zgadzam się z przedpostową, w ostatecznej ostateczności można kupić na ciuchach w szalone piątki coś, 1 kg za złotówkę, to chyba i tak taniej wyjdzie niż: woda, prąd i proszek, że o ograniczeniu wilgoci nie wspomnę.
Fretka nie zjadła w nocy nic. nic. nic.
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Agnieszka LL, Google [Bot] i 90 gości