Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
smarti pisze:no jeśli Tośka może myć uszy Lalunitoż to najwiekszy zaszczyt i dowód zaufania
![]()
![]()
![]()
sunshine pisze:Ale fajnie czytać takie opowieści. Aż mi się zdjęcia zamarzyły...
sunshine pisze:Ale fajnie czytać takie opowieści. Aż mi się zdjęcia zamarzyły...
EdytaB_a pisze:Witam ,
zachęcona przez dwie forumowiczki postanowiłam założyć wątek moim kotom i przy okazji reszcie stadka, z którą mieszkamy.
Franek Bieguś - moja córka dodała mu nazwisko bo "mamo on tylko nieba i biega "
(Fran, Franczesko, Franczesito, Franulek)
Kotek, który nas wybrał , z którym złączył nas zwyczajnie los. Jak zaczeliśmy rozmowy o zaopiekowaniu się jakimś kociakiem, traf chciał, że w ostatniej chwili zdecydowaliśmy się jechać na działkę do znajomych - pojechaliśmy w 3-kę , wróciliśmy we 4-kę. Okazało się , że na działce były maleńkie koteczki, Franek jako jedyny żywy z całego miotu. Miał ok 3 tyg jak do nas trafił. Decyzja podjęta została w ciągo minuty
Życie Franka uplywało w spokoju:
a to dręczył swoje psy:
a to się opalał:
trzymał bramkę przy gołębniku:
odsypiał z całodzienne ganianie z cavalierką Doli
Aż tu pewnego dnia
przyjechały jakieś Panie
i zostawiły to coś![]()
czarne, chodzące - o zgrozo po moim domu - z podniesieonym ogonem, zaglądające do mojej michy i kuwety
a szczytem wszystkiego to jak zajęło mój ulubiony fotel
I nazywają ją Lalunia![]()
Ale po tym jak na mnie patrzy.... do aniołka to jej daleko
Więc ja jako prawdziwy kot - do niedawna - jedyny i ze wszech miar rozpieszczony
Strzelam fochy
kussad pisze:Bardzo chętnie przypomniałam sobie pierwszy post z Waszego wątka - dawno u Was nie byłam
EdytaB_a pisze: a jak ja dawno nowych fot nie wstawiłam
Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, ruda_maupa, Silverblue i 51 gości