Lajla ...Kacper morf.+bioch.b.d. tylko te oczy.......

**Adopcje: 9 >>**

Trzymam kciuki mocne. :ok:

Osobiście za sggw nie przepadam. Byłam tam kilka razy z psem i kotami. Nie byłam obsłużona ok. Ale to jest moje zdanie.I pewnie zalezy do kogo się dostanie człek.

Ja też trzymam kciuki. :ok:

ASK@ pisze:Trzymam kciuki mocne.
Osobiście za sggw nie przepadam. Byłam tam kilka razy z psem i kotami. Nie byłam obsłużona ok. Ale to jest moje zdanie.I pewnie zalezy do kogo się dostanie człek.

Zrezygnowałam z sggw-idę na Białobrzeską.

**Adopcje: 9 >>**

welina pisze:
ASK@ pisze:Trzymam kciuki mocne.
Osobiście za sggw nie przepadam. Byłam tam kilka razy z psem i kotami. Nie byłam obsłużona ok. Ale to jest moje zdanie.I pewnie zalezy do kogo się dostanie człek.

Zrezygnowałam z sggw-idę na Białobrzeską.

Dozcytałam juz wcześniej.
Nie wykluczyłabym ropnia. dziś znajoma kociara opowiadała mi historię kociaka, który (okazało się potem) miał ropnia na grzbiecie w okolicy kręgosłupa. Nie chodził. Leczono jako uraz...
Dlatego diagnostyka jest najważniejsza.

Weź wsie badania ze soba.

Kciuki :ok:

ASK@ pisze:
welina pisze:
ASK@ pisze:Trzymam kciuki mocne.
Osobiście za sggw nie przepadam. Byłam tam kilka razy z psem i kotami. Nie byłam obsłużona ok. Ale to jest moje zdanie.I pewnie zalezy do kogo się dostanie człek.

Zrezygnowałam z sggw-idę na Białobrzeską.

Dozcytałam juz wcześniej.
Nie wykluczyłabym ropnia. dziś znajoma kociara opowiadała mi historię kociaka, który (okazało się potem) miał ropnia na grzbiecie w okolicy kręgosłupa. Nie chodził. Leczono jako uraz...
Dlatego diagnostyka jest najważniejsza.

Weź wsie badania ze soba.

Kciuki

Wezmę badania-mam często do czynienia z ortopedami,ale ludzkimi. :mrgreen:

Ja ropnia też nie wykluczam,ale tu był też uraz kostny.Tylko pierwszy RTG. łapka nie była zrobiona ze wszystkich stron.Powtórny był zrobiony dobrze.

Welinko, trzymam kciuki :ok:

Wierzę, że wszystko się dobrze skończy.
Wystawiłam dla Ciebie bazarek
Zapraszam
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=131574&start=0

trzymam kciuki za wizytę :ok:

Kochani tak jak pisałam już wczoraj po konsultacji na PW z osobą której bardzo ufam-idziemy z Lajlą do ortopedy na ul.Białobrzeską godz.17:00. kciuki potrzebne. :ok:

Wczoraj zrobiłam porządek na pierwszej stronie,ale nie każdy na nią zagląda więc chcę serdecznie podziękować za ostatnie wpłaty na leczenie Lajli :

80 zł od Anonimowego Darczyńcy o cudownym sercu :1luvu:

50 zł od wiory-za jej piękny bazarek :1luvu:

274 zł od Dobrego anonimowego Duszka o wspaniałym serduchu :1luvu:

Po wszystkich rozliczeniach( str,1 na leczenie zostało 347 zł. ( 11.08 )

Zostało również 87.58 z poprzedniej wpłaty od Dobrego anonimowego Duszka o wspaniałym serduchu :1luvu:

z przeznaczeniem na jedzonko, żwirek,transport itd.
dziś trochę ubędzie ,bo będę robić zakupy. :roll:

Jeszcze raz wielkie dzięki,jesteście wspaniałe-bez waszej pomocy nie dałabym rady leczyć Lajli ,oraz dzięki za wsparcie-dla mnie również ważne,nie tylko pieniądze się liczą :1luvu:

Również dziękuję wspaniałym osobom które,kupują na moich bazarkach :1luvu:

Co mogę jeszcze napisać,boję się dzisiejszej wizyty u ortopedy,bo to uraz przedawniony. :cry:

Cennika u specjalistów też się boję.Ale moją największą radością będzie jej wyzdrowienie.Żeby wreszcie wyszła z olbrzymiej klaty i zaczęła szaleć jak każdy kociak w jej wieku powinien.Wtedy będę szczęśliwa. :lol:

edka11 pisze:Welinko, trzymam kciuki Wierzę, że wszystko się dobrze skończy.
Wystawiłam dla Ciebie bazarek
Zapraszam
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=131574&start=0

Edka - ja już z tego stresu oślepłam i nie zauważyłam postu-przepraszam.
Dziękujemy pięknie razem z Lajlą za piękny bazarek i cudowne serce. :1luvu:

Trzymamy kciuki :ok:

Wreszcie musi być dobrze.
Nie dacie się :ok:

meksykanka pisze:Trzymamy kciuki
Wreszcie musi być dobrze.
Nie dacie się

sie podpisze :ok:

już 20..gdzie ty ????????? :cry:

Ja tez czekam, bo już po 20 :oops:

Witam

Dalsze leczenie mojej koteczki,musi się odwlec w czasie,uraz jest przedawniony.Błąd tamtego WETA.Źle zrobiony RTG niedokładny,za mała klisza itd.Jest malutka i ortopeda nie chce robić operacji.Musimy trochę poczekać i później podjąć decyzję co dalej. .Kosteczki w łokciu tylko chrupią.

Całą rozmowę z ortopedą opiszę później,ja po prostu w tej chwili nie widzę na oczy. Stres zrobił swoje.Muszę chwilę odpocząć :ok:

Dzięki ,że o Nas myślicie :1luvu:

Lajla ...Kacper morf.+bioch.b.d. tylko te oczy.......

Kto przegląda forum