Schronisko Sosnowiec zbiórka na rzecz zwierząt w schronisku

» Wto sie 09, 2011 13:12 Re: forum

Bylam dzisiaj rano z Piotrem w schronie i faktycznie masakra. Wszystkie klatki napchane srajacymi maluszkami. Sa nawet takie male,malenkie 3 kotki niby same juz jedza ale....... jak Piotrek sprzatal im klatke to ja je trzymalam wszystkie 3 w jednej rece :cry:

Wiekszosc nie dziczy lub dziczy troszke wiec oprucz jedzenia wazne zeby myziac. Ja bede tez w czwartek rano przywioze kurczaczka. Dzisiaj zawiozlam 24 puszki dla maluchow Animondy- sponsorem w znacznej czesci byla gosiakot ktora zakupila na bazarku album z wystawy malarstwa A.Czarnoty :1luvu:

Kicia ze schroniska trochę lepiej - Feliway chyba zadziałał - je (głównie suche, choć mokre też, tylko mało), pije i kuwetkuje. Zwykle jak wchodzę do łazienki to bawimy się w "Gdzie jest Waldo" (najczęściej za pralką), ale jak mnie nie ma łazi po łazience - zwalone szampony, zerwane z wieszaczków ręczniki, ciepłe, wyleżane miejce na praniu, ale wyjść z łazienki nie chce - często węszy pod drzwiami ale ręka na klamce powoduje odwrót w popłochu. Cierpliwość to cnota :evil:

podobno

Filomen pisze:GRAFIK DYŻURÓW NA TYDZIEŃ OD 08.08.-14.08.2011 - jedzenie kupione będzie jutro ale jakby kurczaczka przynieść z ryżem na dyżur to się koty nie obrażą. Zamówiłam 5 Tobrex'ów i 5 neomycn.

10.08. śr. - Magda +kurczak+wątróbka między 16-17.00
11.08. czw.
12.08. piat
13.08. sob.
14.08. niedz.
15.08 pon.
16.08 wt.
17.08. śr. - Magda, o 16-17.00
18.08. czw.
19.08. piat
20.08. sob.
21.08. niedz.

Własnie wróciłem z popołudniowo-wieczornego dyżuru w schronie.....
Ale od początku.....

Wielkie dzięki za pomoc Dorotce za obrabianie koteczków rano i obstawę przy przewozie suni - już jest po sterylce.

Rano Pani Ola, Dorotka i ja obrobiliśmy kociarnie - a jest co obrabiać, ale to później...

Część kotów biegunka, czasami wymioty, koci katar i inne dolegliwosci, o karnieniu strzykawką niektóre maluchy napiszę poniżej.
Oprócz obrabiania kotów były jeszcze wyjazdy z kotami na sterylki i leczenie....

Może tu napiszę coś milego... dzisiaj były dwie adopcje - kotek burasek z adopcji i burasek z boksu nr 3.
I to tyle z dobrych informacji:(

Adopcje:
jeden czarny kocurek - zauważyłem, że ucieka od miziania gdy czuje zapach innych kotów na ręce, ale jak już się przekona to jest bardzo miziasty,

Stare adopcje:
1. klatka duża - 5 maluchów - zawsze bardzo głodne, dwójka z nich musi mieć smarowane oczy, czasami sreczka....
2. klatka czarna na dole - 3 buraski - w miarę ok,
3. klatka czarna górna - 3 koteczki - pierwszy biało czarny - ok, drugi buras - złapany dzisiaj na klatkę łapkę przy lodówkach, bardzo się boi, siedzi w kuwecie i syczy, trzeci - bialo burasek z dużym brzuszkiem ale bez płynu w brzuszku ( bylo podejrzenie fipa), na moich rękach mruczy ale się ogólnie boi,

Kwarantanna:(

boks1 - Ferdek - po kastracji, lekki koci katar, leczenie trwa, po leczeniu szczepienie i wypad na adopcje,
boks2 - młody czarnuszek - MEGA SRACZKA - wieczorem dostał węgiel i nifuroksazyd, zobaczymy jutro jak sraczka, oczywiście minimum 5-6 dni proszę podawać lekarstwo i zapisywać na kartce albo na wątku,
boks3 - młody czarnobiały miziak - ok.
boks4 - biało czarny koteczek - sraczka - nifuroksazyd dostaje i nawet współpracuje,
boks5 - kotka w trakcie sterylizacji.... więc pusto,
boks6 - młody białoburasek, bardzo miziasty, zaszczepiony w piątek,
boks7 - mamuśka - kupa średnia, czeka na adopcje, ma bardzo smutne oczka,
boks8 - czarna koteczka - kupa już trochę lepsza, cały czas na leczeniu....

klatka żółta - 2 maluszki - trzeba karmić strzykawką,
klatka zielona - 3 maluszki jednomiesięczne, same jedzą, ale dobrze je nakarmić strzykawką, nie wiedzą co to kuweta, więc mają całą klatke wyłożoną ligniną i trzeba zmieniać bo srają i sikają caly czas,
klatka czarna - 2 czarnuszki, potzrbujące miziania, bardzo krzyczą za kimś kto przytuli i ogrzeje,

klatka duża na dole przy wejściu - 3 buraski - ok,
klatka duża górna - mamusia z 3 maluchów, mamusia ma już dość siedzenia z kurduplami i jak tylko ktoś będzie to dajecie jej trochę wolność, bardzo miziasta kotka, a maluchy syczą i trzeba im oczka kropić tobrexem i smarować neomecyną,

Szpitali

:(:(
klatka czarna - jeden czarnuszek - coraz lepszy, kupa ładna, miziasty, wesoły koteczek,
klatka duża - 8 maluszków półdzikich z kocim katarem, potrzebujących pomocy, weterynarza i mizinia - serce pęka......

Może niektóre osoby przekonają zdjęcia, które zostaną zamieszczone za moment jak trudna jest sytuacja w schronie.... może ktoś nam pomoże - zapytajcie znajomych, rodzinę i wszystkie osoby, ktore mają trochę ochoty zeby ratować naszych małych braci............ehhhh ale ileż mozna się prosić!!!!!

za literówki i inne błędy przepraszam... ale mój słownik po całym dniu szwankuje....

Wielkie dzięki dla Pani Ani, Agnieszki i szefa po urlopie, że przyjęli naszych podopicznych, pochylili się nad losem muluchów ze schronu... jeszcze raz wielkie dzięki...

GRAFIK DYŻURÓW NA TYDZIEŃ OD 08.08.-14.08.2011 - jedzenie kupione będzie jutro ale jakby kurczaczka przynieść z ryżem na dyżur to się koty nie obrażą. Zamówiłam 5 Tobrex'ów i 5 neomycn. :roll:

10.08. śr. - Magda +kurczak+wątróbka

między 16-17.00
11.08. czw. Alienor
12.08. piat
13.08. sob.
14.08. niedz.
15.08 pon.
16.08 wt.
17.08. śr. - Magda, o 16-17.00
18.08. czw.
19.08. piat
20.08. sob.
21.08. niedz.

Mam prośbę do osób, ktore będą jutro rano - dajcie znac, czy koty dostały leki, maści itp, lub co i komu ewentualnie dac po południu.
Dzięki :wink:

MagdaMiotlinska pisze:Mam prośbę do osób, ktore będą jutro rano - dajcie znac, czy koty dostały leki, maści itp, lub co i komu ewentualnie dac po południu.
Dzięki

Magda oczy tzreba kropić Tobrexem i smarowac maścią Neomycyną nawet kilka razy dziennie, co do innych leków damy znać, nifuroksazyd tez sie daje 2 dziennie

Witam,
po porannym dyżurze jest tylko jedna dobra wiadomość - żadne nowe kociaste nie trafiły do schronu - stan na godz 13.

Popołudniu najważniejsze jest karmienie maluszków.
Na kwarantannie w klatkach przy boksach najlepiej wszystkie nakarmić strzykawką - mamy wtedy pewność, że mają pełne brzuszki.

Zakrapianie i smarowanie oczek -
1!!!! szpitalik - osiem maluszków w tym 2 bardzo bardzo chore
2 - stara adopcja - klatka duża - można wszystkim wysmarować oczka

Jeśli będą jakieś pytania proszę o tel.

wolontariusz pisze:Witam,
po porannym dyżurze jest tylko jedna dobra wiadomość - żadne nowe kociaste nie trafiły do schronu - stan na godz 13.

Popołudniu najważniejsze jest karmienie maluszków.
Na kwarantannie w klatkach przy boksach najlepiej wszystkie nakarmić strzykawką - mamy wtedy pewność, że mają pełne brzuszki.

Zakrapianie i smarowanie oczek -
1!!!! szpitalik - osiem maluszków w tym 2 bardzo bardzo chore
2 - stara adopcja - klatka duża - można wszystkim wysmarować oczka

Jeśli będą jakieś pytania proszę o tel.

małe uzupełnienie postu Piotra - zakrapiamy Tobrex a potem smarujemy neomycyną - kropelki spłyną do nosa i gardła a maść zostanie na oku :wink:

» Śro sie 10, 2011 13:54 Re: forum

Dorota Wojciechowska pisze:Bylam dzisiaj rano z Piotrem w schronie i faktycznie masakra. Wszystkie klatki napchane srajacymi maluszkami. Sa nawet takie male,malenkie 3 kotki niby same juz jedza ale....... jak Piotrek sprzatal im klatke to ja je trzymalam wszystkie 3 w jednej rece Wiekszosc nie dziczy lub dziczy troszke wiec oprucz jedzenia wazne zeby myziac. Ja bede tez w czwartek rano przywioze kurczaczka. Dzisiaj zawiozlam 24 puszki dla maluchow Animondy- sponsorem w znacznej czesci byla gosiakot ktora zakupila na bazarku album z wystawy malarstwa A.Czarnoty

Gosiu dziękuję :1luvu:

Biorę piątek .Monika niedzielę

Witam,
popołudniowy dyżur ok:
koty nakarmione, oczy zakropione i nasmarowane

Pani Olga mi pomogła, więc poszło szybko.
Jeden kotek w szpitaliku ma dziwne to jedno oko - ono nie jest sklejone, ale nie można go otworzyć. Powinien to obejrzeć weterynarz, może oko jest uszkodzone.
Ilosć kotów bez zmian.
Do karmienia strzykawką użyłam tego kurczaka z miski, troszke jeszcze go ponakladałam innym, ale i tak w misce sporo zostało. Jest zawinieta w reklamówkę. Nie jest gorąco, to myśle, ze nie zepsuje sie do jutra. Tym maleńkim troche go jeszcze rozsmarowałam na miseczce.
Pozdrawiam

Kurcze tyle kociaków

choć podrzuce może ktoś zauważy :oops:

Jest kiepsko - kotów dużo (zwłaszcza maluchów) - pomoc pilnie potrzebna!!!

dobre serca są wokół nas :1luvu:

Pani dr Monika z Almavetu podarowała nam leczenie kici Ksary ze schroniska, więc 250 zł mozemy przeznaczyć na potrzeby maluszków :1luvu:

w schronie był dzisiaj Święty Mikołaj - pani Olga W. która przyniosła jedzenie dla maluchów i starszaków oraz zabrała 3 maluchy na wychowanie do siebie i jednego do Basi do sklepu. dziekujemy :1luvu:

Więcej napiszą pewnie Piotrek i Dorotka

Schronisko Sosnowiec zbiórka na rzecz zwierząt w schronisku

Kto przegląda forum