Nim4..Diego umierający... Emu niewidomy-w TDT:) Sch.Łódź

i jak Nasz Misio ?

:ok:

Jeśli chodzi o Terenca to domek się cały czas zastanawia... Kciuki wskazane :ok:

Puma pojechał razem z Sówką do wspólnego, bardzo fajnego domku aż do Znina i całkiem nieźle tam się odnalazła :ok:

Niech się ten domek dla Terenca wreszcie pozytywnie zdecyduje, no! :ok:

jolabuk5 pisze:Niech się ten domek dla Terenca wreszcie pozytywnie zdecyduje, no!

no

Cały milion :ok:

za pozytywną decyzję domku - takie cudo trzeba szybko brać bez zastanowienia :lol:

Identyczny jest jak mój Lakuś cudem odratowany po obustronnym zapaleniu płuc. Koteńku słodki mam nadzieję, że już niedługo będziesz miał domek

Niech domek dłużej się nie waha i szybko zabiera koteczka do domu :ok:

Za twój domek cudowny koteńku :ok:

Za domek dla Terenca :ok:

Domku , prosimy podejmij szybciej decyję , bo każda minuta kotka w schronie to czas zmarnowany w jego krótkim życiu.

Za jedyną, słuszną decyzję domku dla Terenca :ok:

Domku, prosimy. Ten kocio nie wytrzyma w schronie

I co, wiadomo coś o domku Terenca?

Lideczka ['] 2006 - 21.04.2015

czy coś się ruszyło w sprawie Terence'a?

No, niestety Terence nadal szuka domku

taki mail dostałam od zastanawiającego się domku:

...przepraszam, że nie odzywałam się przez kilka dni, a Terence wciąż czeka...
Niestety moje pertraktacje z mężem póki co nie dają pozytywnych skutków... Mąż mój boi się, że Terence, jako dorosły kot nie zaaklimatyzuje się u nas, a ja nie jestem w stanie tego zagwarantować... no i mamy nierozwiązaną sprawę dwóch kotów, bo zakładaliśmy adopcję dwóch (ale kociaków), ale mąż mój tym bardziej boi się adopcji dwóch dorosłych kotów...
Nie wiem, co powinniśmy w tej sytuacji zrobić... jestem pewna, że koniec-końców adoptujemy dwa koty - nawet dorosłe - ale decyzja w tej sprawie może odwlec się w czasie.
Więc może właściwym byłoby "nie blokowanie" Terence'a i jeżeli znajdą się zdecydowani ludzie na jego adopcję, to niech kotek leci do nich. A jeśli się nie znajdą, a my zdecydujemy sie na adopcję... to my go zabierzemy razem z towarzyszką niedoli.
Nie umiem powiedzieć, kiedy decyzja o adopcji zapadnie, więc nie chciałbym, aby i Państwo, i Terence na nas czekali w nieskończoność.
Przepraszam, że zrobiłam nadzieję i Państwu i Terence'owi... jednak jeszcze nie wszystko stracone i wciąż mam nadzieję, że w końcu podejmiemy jedyną właściwą decyzję...
Pozdrawiam serdecznie

Nim4..Diego umierający... Emu niewidomy-w TDT:) Sch.Łódź

Kto przegląda forum