Rude cudo już w swoim ds, fot.s.1,5,6,8

I ja

I serduszka dla chłopczyka :1luvu:

jaki ślicznusi kotek:)

jakiś domek na horyzoncie?
Taki ładny chłopak :ok:

Tak kochani mamy Domek na horyzoncie oczywiście jak na moje Tymczasiątko przystało zakochał się domek warszawski :ryk:

- się ma szczęście do stolycy :wink:

Państwo młodzi i pięknie "brzmią" zobaczymy jakie Stasinek&Ciastek&Pszczółek&Teksas poczyni postępy w zdrowieniu. Mój małżonek śmieje się, że to my jesteśmy chorzy, bo leczymy kota, który zachowuje się jak 1000000% zdrowy kot. No cóż kazali u doktorów to się słuchamy, gdyż zaufanie w nich pokładamy. Boże co ja wypisuje, sorry ale to zmęczenie materiału, czyli głupawka ogarnęła dziś nie tylko koty ale i mnie :ryk:

Zdjęcie z dzisiejszego poranka- niestety z komórki ale równie urocze. Ciastek po zażyciu leków zawsze domaga się karmienia ze strzykawki, w której mam conva inaczej miaukoli wniebogłosy :roll:

więc karmimy nasze kocie :1luvu:

Uploaded with ImageShack.us
wygląda na zadowolonego :1luvu:

biamila pisze:Zdjęcie z dzisiejszego poranka- niestety z komórki ale równie urocze. Ciastek po zażyciu leków zawsze domaga się karmienia ze strzykawki, w której mam conva inaczej miaukoli wniebogłosy więc karmimy nasze kocie

Uploaded with ImageShack.us
wygląda na zadowolonego

o mamo

Ale słodziak :1luvu:

soso pisze:
biamila pisze:Zdjęcie z dzisiejszego poranka- niestety z komórki ale równie urocze. Ciastek po zażyciu leków zawsze domaga się karmienia ze strzykawki, w której mam conva inaczej miaukoli wniebogłosy więc karmimy nasze kocie

Uploaded with ImageShack.us
wygląda na zadowolonego

o mamo Ale słodziak

Tak no sama słodycz nie kot. Łyka pięknie lekarstwa a potem czeka na "cyca" kurcze próbowałam namówić go do jedzenia conva z miseczki ale niestety nie da rady, karmionko musi być, bo inaczej płacz. A tak jak widać na fotce zadowolony i szczęśliwy kot, jest kochany, dbają, karmią, tulą, pozwalają szaleć...kurcze fajne życie ma Ciastek :mrgreen:

Kochamy go bardzo i on nas też. Jak przychodzimy z pracy to obowiązkowo na rączki i całuski muszą być, za uszkiem musi być drapanko no i całus w brzusio też...to jakieś szaleństwo jest. Niuniak nad niuniaki :1luvu:

Ech, jak sobie przypomnę tego niuniaka podczas pierwszej wizyty w lecznicy :mrgreen:

Buntował się równie silnie, jak teraz kocha :smiech3:

Oby nowy domek go docenił :ok:

Się melduję i kciukam nieustannie :ok:

Niteczka 1 pisze:Się melduję i kciukam nieustannie

Niteczko, dziękujemy za "pośrednictwo"

biamila pisze:
Niteczka 1 pisze:Się melduję i kciukam nieustannie

Niteczko, dziękujemy za "pośrednictwo"

Nie ma za co, naprawdę :oops:

Mam straszną słabość do rudziaków, bo mój pierwszy olbrzym Maciej był właśnie rudym "wylegusem fotelowym"

Gorące foteczki drodzy państwo:)
Nic nie zbroiłem ciociu, przysięgam! cały czas grzecznie sobie śpię..

Uploaded with ImageShack.us
no zobacz nawet sobie ziewam kobieto!

Uploaded with ImageShack.us
Wujaszek Gatto pięknie zlizał mu strupek z noska i teraz się pięknie goi. Ciastek jest wspaniały, kurcze jak my go wszyscy kochamy :1luvu:

to super kot, wspaniała istotka. Teraz szaleje, lata za swoim ogonkiem :ryk:

Piękny jest :1luvu:

Rude cudo już w swoim ds, fot.s.1,5,6,8

Kto przegląda forum