Moja gromadka - Kituś['],Nutka[']; Pawełek i Antoś z felv...

anita5 pisze:Lucek ma idealne wyniki!

I to jest super informacja :piwa:

A wstrętną maszynę najlepiej wyrzucić na złom, niech nerwów ludziom nie psuje :evil:

Ciekawe ile Berta waży ? Niedawno był na miau kot 15 kilowy . Wiem że już parę kilo zrzucił

Biedna kocinka

Widocznie jedzenie to jej jedyna przyjemność była ...

Super że Lucuś ma cudne wyniki :piwa:

Za resztę chorowitków :ok:

Liwia_ pisze: (...)

Antosiowi też się zdarza jeść na leżąco Czarne okrąglutkie kotki chyba tak miewają, po prostu (...)

W sumie mój czarny Maciek też tak jada... I swoje gabaryty ma. Za to Przemek mógłby przytyć.

amyszka pisze:Ciekawe ile Berta waży ? Niedawno był na miau kot 15 kilowy . Wiem że już parę kilo zrzucił

Biedna kocinka Widocznie jedzenie to jej jedyna przyjemność była ...

Właśnie nie wiem, ile może ważyć, a nie mam jeszcze na tyle odwagi, żeby ją posadzić na wagę. Amyszko, myślisz o kotku Pudzianku? Widziałam go na banerku. Berta wygląda podobnie... Możesz mieć rację, że jedzenie to jej jedyna przyjemność.
Ona biedna sapie, jak przebiegnie z jednego końca pokoju do drugiego, ale to mnie nie dziwi... Biedna jest bardzo...

Ale humor jej chyba dopisuje, jeszcze przedwczoraj była smutna, miała bardzo smutne oczka, a dziś biegała za mną, robiła to swoje "buch na boczek"

i pokazywała, że zaraz padnie z głodu.

Bazyliszkowa pisze:
anita5 pisze:Lucek ma idealne wyniki!

I to jest super informacja

A wstrętną maszynę najlepiej wyrzucić na złom, niech nerwów ludziom nie psuje

Dokładnie!

Ja się trzęsę o Lucusia, bo on kiedyś był bardzo ciężko chory i długo walczyłam o niego, ale to cała długa historia. Historia rodzeństwa Klusek.

A Lucuś jest tak wyjątkowy i tak kochany...

kurczę u mnie obesity smakuje wszystkim - nawet chudym tymczasom...
Kefir i Morf lubią tą karmę i odchudzili się, aczkolwiek fałdy zostały.
Może poczekaj - może się przekona?
Fantastycznie, że wyniki dobre!

Dobrze, że Lucek w porządku

Żeby jeszcze to choróbsko u maluchów poszło sobie precz...
Grubunia jest urocza

Za odchudzanie :ok:

Anitko, jeste cudowna :1luvu:

Za wszystkie Twoje Kotenki i Kocurki :ok:

Tak mowa o Pudzianku :ok:

Jeszcze znam jedną kicię co była bardzo gruba i teraz ma domek u Agnieszki z Poznania i już jest dużo szczuplejsza

Kosmiczna Oleńka viewtopic.php?f=1&t=121056

Jakby Bertę ogłosić na FB, ze właściciel ją chciał uśpić, bo za gruba była, to może ktoś się nad biedulką ulituje...

Myśmy mieli niedawno w schronie takiego grubaska: https://picasaweb.google.com/1007204919 ... 7164887730
Ale ma już świetny dom

Berta też na pewno w końcu taki znajdzie. Super, że ma dobry humor, myślę, że powoli zachęcana do zabawy straci trochę ciałka...

Grubulka jest rozkoszna, okropnie ją lubię. Na mój widok odbywa się galop do miski i skarga głośna. Kot głodny, kot zaraz padnie, kot nie może jeść tak mało, kot chudnie z chwili na chwilę...
I tak w kółko.
Obesity jednak nie jest takie najgorsze. :wink:

Berta mieszka sama, ale miała już odwiedziny, kilka kotów do niej zajrzało. Była zaciekawiona, nieco przestraszona, ale w ogóle nie okazywała agresji, na szczęście. Przez 5 lat była jedynaczką, więc łatwo jej nie jest, nagle jakieś rude albo czarne futro się zjawia...

Byliśmy daleko u naszej pani wet.
Z Marylką, bo znowu chora, ma być nawet 2 tygodnie na antybiotyku. Była bardzo grzeczna i bardzo dzielna. Teraz poczuła się lepiej i już chciała szaleć po domu, ale jej nie pozwoliłam.
Z Benią, która miała wyrywanego ząbka i usuwany kamień i opatrywanie dziąsełek. Benia nie była dzielna, w aucie krzyczała i pomstowała, a w gabinecie zachowywała się jak rozhisteryzowana królewienka. Teraz jeszcze się troszkę zatacza, ale jest w dobrej formie ogólnej. Cieszę się, że ma to za sobą.
I ze Srebrnym, który ostatnio ma oczy w coraz gorszym stanie. Dostał zastrzyki przeciwobrzękowe w powieki i mam mu podawać krople do oczu i jakąś maść, i zobaczymy, co będzie. Być może będzie konieczny zabieg. Tyle konsultacji, operacja, a oczy w tak fatalnym stanie... :cry: