Jest śliczna, mąrda (jak każda kicia), biega za mamą non stop. Mrauczy bardzo donośnie i dłuuugo. Jutro jadę ją zobaczyć i przywitać

Moje kocinki kochane jak zwykle. Wczoraj Xelmuś czekał na mnie w łózku już. Wtulił się i spał. Bombiszka tak samo. Rano znów były ze mną. Jak wróciłam do domu to Bombi się przylepiła do mnie i siedziała na ramionku.
Kotki się kiedyś pewnie poznają. Ciekawi mnie już teraz jak to będzie.
A Ewisia juz taka mała nie jest. Ma 3 wiosenki.
P.s te prążki, które zauważyła Joo też mnie urzekły
