Witam.
Czy jest może ktoś z okolicy Siedlec, województwo mazowieckie??
Na osiedlu okociła się kotka, cztery małe śliczne tygrysy, niestety nie mogę ich zabrać do domu, gdyż mam chorego kota ( wet twierdzi, że nie mogę mieć przy Sylwestrze innych kotów, bo mogłyby się zarazić). Na terenie nie istnieje, żadna fundacja która mogła by się zająć małymi. Mi zostaje jedynie dokarmianie ich, dostarczanie świeżej wody. Kotki chowają się pomiędzy garażami, mieszkańcy nie za bardzo przepadają i w kółko je przeganiają, ulica obok jest bardzo ruchliwa, tak jaki i małe kociaki, a myślę że nikt nie chciał żeby skończyły pod samochodem. Matka jest bardzo opiekuńcza, małe jak jedzą zawsze stoi i pilnuje, żeby nikt się do nich nie zbliżył. Może znajdzie się ktoś, kto by je przygarnął, bądź ma kogoś kto by chciał, do domu czy nawet na gospodarstwo, kotki już świetnie polują.
Nie wiem czy pisze w dobrym poście, ale jestem tu pierwszy raz.