Pomorski Koci DOm Tymczasowy - PKDT- vol. 9.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon sie 08, 2011 10:16 Re: PKDT 9. SKŁADKI CZŁONKOWSKIE 20 ZŁ MIES.- KOCIARNIA strona10

Wracam nieustająco do mojego Małego, bo wciąż mi nie daje spokoju, to co się z nim stało. W poniedziałek jeszcze robiłam mu zdjęcia, ciężko było, taki ruchliwy. A po tygodniu nie żył.

Długo się zastanawiałam, czy to napisać do końca, co się wydarzyło, ale pomyślałam, że jestem to winna Felkowi, wszystkim kotom, którym to mogłoby pomóc. I wszystkim, którzy leczą zwierzęta u Bandury. Żeby było sprawiedliwie, to powiem, że rzecz tyczy się Nowaka i Zaranka, Bandury przy tym nie było, jest na urlopie. Jak wróci z tego swojego urlopu, pojedziemy przekazać mu parę ciepłych słów na temat jego współpracowników.

To, że Nowak źle odrobaczył Malucha, to jedno. Zlekceważył to, jak byłam u niego z Felkiem półtorej doby po odrobaczaniu, to drugie. Ale najgorsze przydarzyło się nam na sam koniec.
Zawiozłam Felka do lecznicy we wtorek, tydzień po odrobaczeniu. Był już słabiutki, słabo kontaktował, co się wokół niego dzieje. Zaczął sikać pod siebie. Karmiony na siłę, odmówił jedzenia. Jeszcze tylko wodę podawałam mu pipetą.
Nowak zaproponował, żeby kociak został w lecznicy, będzie mu robił kroplówki, podawał leki. Uprzedzałam, ze kociak sika pod siebie. Nowak powiedział, że nie ma sprawy. Mają praktykantów, będzie miał kto się zająć Felkiem. Kociaka zostawiłam w kontenerku, na czystym, suchym ręczniku. To było tuż przed 19-tą.Do rana dyżur miał Nowak, od 9-tej Zaranek. Dzwoniłam kilka razy, pytałam, czy mogę przyjechać, nie zgodzili się. Wierzyłam, ze dobrze robię, zostawiając tam Felka, że to dla niego jakaś szansa.
Ostatni telefon wykonałam około 13-tej, Zaranek powiedział, ze z kotkiem jest gorzej, że mam przyjechać wieczorem. Pojechałam od razu.
To co zobaczyłam, było po prostu straszne. Zaranek wyjął z transporterka mokra, umazaną we własnym moczu i gównie szmatkę. Felek był nieprzytomny i zupełnie zimny. Nie chłody, ale zimny.
Niczym nie przykryty, leżał na tym samym ręczniku, na którym go zostawiłam. Cały transporterek wewnątrz umazany gównem. Ręcznik można było wyżymać. Felek umazany był cały, łącznie z łebkiem.
Nic nie powiedziałam, nie byłam w stanie.
Zabrałam Felka do domu, umyłam, ogrzałam, przytuliłam. Umarł na moich rękach i pozostaje mi wierzyć, że wiedział o tym, że czuł, ze jestem przy nim.

Jeszcze teraz płaczę, jak o tym myślę. Czuję się koszmarnie winna, że go tam zostawiłam samego, że umierał tam sam, beze mnie. Przerażony, obolały, brudny, zziębnięty.
Przepraszam Mój Malutki.
Obrazek Felek [*] 03.08.2011 Przepraszam mój malutki

Obrazek

magradz

 
Posty: 622
Od: Wto mar 27, 2007 1:07
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon sie 08, 2011 10:34 Re: PKDT 9. SKŁADKI CZŁONKOWSKIE 20 ZŁ MIES.- KOCIARNIA strona10

magradz pisze:Wracam nieustająco do mojego Małego, bo wciąż mi nie daje spokoju, to co się z nim stało. W poniedziałek jeszcze robiłam mu zdjęcia, ciężko było, taki ruchliwy. A po tygodniu nie żył.

Długo się zastanawiałam, czy to napisać do końca, co się wydarzyło, ale pomyślałam, że jestem to winna Felkowi, wszystkim kotom, którym to mogłoby pomóc. I wszystkim, którzy leczą zwierzęta u Bandury. Żeby było sprawiedliwie, to powiem, że rzecz tyczy się Nowaka i Zaranka, Bandury przy tym nie było, jest na urlopie. Jak wróci z tego swojego urlopu, pojedziemy przekazać mu parę ciepłych słów na temat jego współpracowników.

To, że Nowak źle odrobaczył Malucha, to jedno. Zlekceważył to, jak byłam u niego z Felkiem półtorej doby po odrobaczaniu, to drugie. Ale najgorsze przydarzyło się nam na sam koniec.
Zawiozłam Felka do lecznicy we wtorek, tydzień po odrobaczeniu. Był już słabiutki, słabo kontaktował, co się wokół niego dzieje. Zaczął sikać pod siebie. Karmiony na siłę, odmówił jedzenia. Jeszcze tylko wodę podawałam mu pipetą.
Nowak zaproponował, żeby kociak został w lecznicy, będzie mu robił kroplówki, podawał leki. Uprzedzałam, ze kociak sika pod siebie. Nowak powiedział, że nie ma sprawy. Mają praktykantów, będzie miał kto się zająć Felkiem. Kociaka zostawiłam w kontenerku, na czystym, suchym ręczniku. To było tuż przed 19-tą.Do rana dyżur miał Nowak, od 9-tej Zaranek. Dzwoniłam kilka razy, pytałam, czy mogę przyjechać, nie zgodzili się. Wierzyłam, ze dobrze robię, zostawiając tam Felka, że to dla niego jakaś szansa.
Ostatni telefon wykonałam około 13-tej, Zaranek powiedział, ze z kotkiem jest gorzej, że mam przyjechać wieczorem. Pojechałam od razu.
To co zobaczyłam, było po prostu straszne. Zaranek wyjął z transporterka mokra, umazaną we własnym moczu i gównie szmatkę. Felek był nieprzytomny i zupełnie zimny. Nie chłody, ale zimny.
Niczym nie przykryty, leżał na tym samym ręczniku, na którym go zostawiłam. Cały transporterek wewnątrz umazany gównem. Ręcznik można było wyżymać. Felek umazany był cały, łącznie z łebkiem.
Nic nie powiedziałam, nie byłam w stanie.
Zabrałam Felka do domu, umyłam, ogrzałam, przytuliłam. Umarł na moich rękach i pozostaje mi wierzyć, że wiedział o tym, że czuł, ze jestem przy nim.

Jeszcze teraz płaczę, jak o tym myślę. Czuję się koszmarnie winna, że go tam zostawiłam samego, że umierał tam sam, beze mnie. Przerażony, obolały, brudny, zziębnięty.
Przepraszam Mój Malutki.

:cry: :cry: :cry: & :evil:
Wierze, ze oni tam ratuja wiele zwierzat, ale jak to czytam, to... :evil:
Brak empatii poprostu! Wydaje mi sie, ze wiekszosc wetow nabiera przesadnego dystansu do swojej pracy. Tak wynika z moich obserwacji. Ciezko dzis o weterynarza z taka jakas wrazliwoscia, empatia... Niestety zdarzalo mi sie spotkac nawet z szyderstwem ze strony wetow... :oops: Sugestiami, ze jestem panikara i przesadzam.
Nie spotkalam jeszcze weterynarza, z ktorego bylabym naprawde zadowolona, tak bez cienia watpliwosci...
"Niech no on tylko wróci,
niech no się pokaże.
Już on się dowie,
że tak z kotem nie można.
Będzie się szło w jego stronę
jakby się wcale nie chciało,
pomalutku,
na bardzo obrażonych łapach". W. Szymborska


http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=130647

anula790820

 
Posty: 838
Od: Sob lut 19, 2011 21:49
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Pon sie 08, 2011 10:38 Re: PKDT 9. SKŁADKI CZŁONKOWSKIE 20 ZŁ MIES.- KOCIARNIA strona10

magradz pisze:Wracam nieustająco do mojego Małego, bo wciąż mi nie daje spokoju, to co się z nim stało. W poniedziałek jeszcze robiłam mu zdjęcia, ciężko było, taki ruchliwy. A po tygodniu nie żył.

Długo się zastanawiałam, czy to napisać do końca, co się wydarzyło, ale pomyślałam, że jestem to winna Felkowi, wszystkim kotom, którym to mogłoby pomóc. I wszystkim, którzy leczą zwierzęta u Bandury. Żeby było sprawiedliwie, to powiem, że rzecz tyczy się Nowaka i Zaranka, Bandury przy tym nie było, jest na urlopie. Jak wróci z tego swojego urlopu, pojedziemy przekazać mu parę ciepłych słów na temat jego współpracowników.

To, że Nowak źle odrobaczył Malucha, to jedno. Zlekceważył to, jak byłam u niego z Felkiem półtorej doby po odrobaczaniu, to drugie. Ale najgorsze przydarzyło się nam na sam koniec.
Zawiozłam Felka do lecznicy we wtorek, tydzień po odrobaczeniu. Był już słabiutki, słabo kontaktował, co się wokół niego dzieje. Zaczął sikać pod siebie. Karmiony na siłę, odmówił jedzenia. Jeszcze tylko wodę podawałam mu pipetą.
Nowak zaproponował, żeby kociak został w lecznicy, będzie mu robił kroplówki, podawał leki. Uprzedzałam, ze kociak sika pod siebie. Nowak powiedział, że nie ma sprawy. Mają praktykantów, będzie miał kto się zająć Felkiem. Kociaka zostawiłam w kontenerku, na czystym, suchym ręczniku. To było tuż przed 19-tą.Do rana dyżur miał Nowak, od 9-tej Zaranek. Dzwoniłam kilka razy, pytałam, czy mogę przyjechać, nie zgodzili się. Wierzyłam, ze dobrze robię, zostawiając tam Felka, że to dla niego jakaś szansa.
Ostatni telefon wykonałam około 13-tej, Zaranek powiedział, ze z kotkiem jest gorzej, że mam przyjechać wieczorem. Pojechałam od razu.
To co zobaczyłam, było po prostu straszne. Zaranek wyjął z transporterka mokra, umazaną we własnym moczu i gównie szmatkę. Felek był nieprzytomny i zupełnie zimny. Nie chłody, ale zimny.
Niczym nie przykryty, leżał na tym samym ręczniku, na którym go zostawiłam. Cały transporterek wewnątrz umazany gównem. Ręcznik można było wyżymać. Felek umazany był cały, łącznie z łebkiem.
Nic nie powiedziałam, nie byłam w stanie.
Zabrałam Felka do domu, umyłam, ogrzałam, przytuliłam. Umarł na moich rękach i pozostaje mi wierzyć, że wiedział o tym, że czuł, ze jestem przy nim.

Jeszcze teraz płaczę, jak o tym myślę. Czuję się koszmarnie winna, że go tam zostawiłam samego, że umierał tam sam, beze mnie. Przerażony, obolały, brudny, zziębnięty.
Przepraszam Mój Malutki.



Nie wiem co napisać, bo same inwektywy po adresem tych "wetów" przychodzą mi na myśl ...

Czemu nie dr Kasprzyk , bo przecież to też SUPER Wet ?

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Pon sie 08, 2011 10:41 Re: PKDT 9. SKŁADKI CZŁONKOWSKIE 20 ZŁ MIES.- KOCIARNIA strona10

Co dr Zaranka, kolega jechal kocura wykastrować, kocura odebral niewybudzonego i już się nie wybudził. A co do całej lecznicy, to mam pare historyjek, z zycia wziętych dotyczących wityz tam z moimi psami, do kotow jacy są nie wiem. Nie poszląm tam z moimi kotami i nie poszla bym tam, mam uraz.
Obrazek

lalka999

 
Posty: 425
Od: Pon paź 25, 2010 1:02
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon sie 08, 2011 10:50 Re: PKDT 9. SKŁADKI CZŁONKOWSKIE 20 ZŁ MIES.- KOCIARNIA strona10

Ja bylam tam pare razy tylko, bo zaden wet nie radzil sobie z zapaleniem ucha u mojej seniorki. Akurat przypadkiem zupelnie udalo mi sie samej wyleczyc jej to ucho (metoda prob moich, bo o bledach wetow juz rozpisywac sie nie bede).
Przy okazji zrobilam jej badanie krwi. Doktor Nowak zrobil wowczas na mnie dobre wrazenie tlumaczac mi co i jak w bardzo przystepny sposob. Natomiast jesli chodzi o Zaranka... hmmm... moze nie bede sie wypowiadac.
Sam Bandura tez jakos nie wzbudzil mojego zaufania. No niestety...
"Niech no on tylko wróci,
niech no się pokaże.
Już on się dowie,
że tak z kotem nie można.
Będzie się szło w jego stronę
jakby się wcale nie chciało,
pomalutku,
na bardzo obrażonych łapach". W. Szymborska


http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=130647

anula790820

 
Posty: 838
Od: Sob lut 19, 2011 21:49
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Pon sie 08, 2011 11:09 Re: PKDT 9. SKŁADKI CZŁONKOWSKIE 20 ZŁ MIES.- KOCIARNIA strona10

Podpisuje sie pod słowami magradz,
w tej lecznicy 3lata temu żle odrobaczono 3 moje małe kociaki, wszystkie odeszły... kolejno były z różnych miotów różnych miejsc.... a ja ciągle marzyłam o kocie w domu..
dziś boje sie maluchów że mi zejdą, dlatego wybieram dorosle koty,

wiem co czujesz magradz,
plusem jest to ze lecznica 24h z dobrym wyposarzeniem i sprzętem
i w naglym przypadku jest lekarz (jeżdziłam o róznych porach)

Sam dr. Bandura...nie jest w stanie objac działań załogi za duzo sie dzieje i po za tym oni sie na wzajem kryją, przerobiłam to na sobie...

po za tym są to tzw błedy lekarskie, są i beda...
jeden lekarz jest dobry w tym inny w tamtym...
żal tylko małych pacjentów.... [*]
np o dr. Kasprzyku też słyszałam juz różne opinie...
kazdy wybiera sam...
pozdrawiam
Maria (tzn mary4 lub maria_kania)
Obrazek

maria_kania

 
Posty: 9568
Od: Śro wrz 17, 2008 13:18
Lokalizacja: Gdynia Chylonia - Gdynia Cisowa

Post » Pon sie 08, 2011 11:10 Re: PKDT 9. SKŁADKI CZŁONKOWSKIE 20 ZŁ MIES.- KOCIARNIA strona10

ssb pisze:Hej, składam wypowiedzenie z miesięcznym wyprzedzeniem, tzn. dobrze by było gdybyście do 10 września znaleźli sobie nowego administratora.

pzdr.

o rany! nie fajnie!
Maria (tzn mary4 lub maria_kania)
Obrazek

maria_kania

 
Posty: 9568
Od: Śro wrz 17, 2008 13:18
Lokalizacja: Gdynia Chylonia - Gdynia Cisowa

Post » Pon sie 08, 2011 11:13 Re: PKDT 9. SKŁADKI CZŁONKOWSKIE 20 ZŁ MIES.- KOCIARNIA strona10

SZUKAMY MODERATORA STRONY! KTO CHETNY?

ZRZUTE NA KOCIARNIE PROSZĘ OPISYWAĆ "IMIE/NICK KOCIARNIA" BEZ SŁOWA "SKŁADKA"
ObrazekObrazekObrazek

Marlon

 
Posty: 1907
Od: Pon paź 26, 2009 19:01
Lokalizacja: Rumia

Post » Pon sie 08, 2011 11:18 Re: PKDT 9. SKŁADKI CZŁONKOWSKIE 20 ZŁ MIES.- KOCIARNIA strona10

Marlon pisze:SZUKAMY MODERATORA STRONY! KTO CHETNY?

ZRZUTE NA KOCIARNIE PROSZĘ OPISYWAĆ "IMIE/NICK KOCIARNIA" BEZ SŁOWA "SKŁADKA"


Marlena to coś nowego?
Sabina podawała ze wolnorariusze robia przelew pt: składka członkowska za miesiac 08/2011, a pozostałe osoby (nie majace podpisanych umów wolnotariatowych) - dobre dusze pt: kociarnia.
Maria (tzn mary4 lub maria_kania)
Obrazek

maria_kania

 
Posty: 9568
Od: Śro wrz 17, 2008 13:18
Lokalizacja: Gdynia Chylonia - Gdynia Cisowa

Post » Pon sie 08, 2011 11:35 Re: PKDT 9. SKŁADKI CZŁONKOWSKIE 20 ZŁ MIES.- KOCIARNIA strona10

Marlon pisze:SZUKAMY MODERATORA STRONY! KTO CHETNY?



TŻ powiedział, że jak nikt to on może spróbować.
Ma za dużo wolnego czasu chyba ;)
No cóż, doświadczenie żadne ale bystrzak jest i szybko się uczy :)
Taki trochę ryzyk-fizyk by był ;)
Przemyślcie..
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek =>Cysorzowa Bruja
Najpiękniejszy kot, to kot szczęśliwy.

RKa

 
Posty: 288
Od: Nie kwi 10, 2011 19:48
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Pon sie 08, 2011 11:54 Re: PKDT 9. SKŁADKI CZŁONKOWSKIE 20 ZŁ MIES.- KOCIARNIA strona10

RKa pisze:
Marlon pisze:SZUKAMY MODERATORA STRONY! KTO CHETNY?



TŻ powiedział, że jak nikt to on może spróbować.
Ma za dużo wolnego czasu chyba ;)
No cóż, doświadczenie żadne ale bystrzak jest i szybko się uczy :)
Taki trochę ryzyk-fizyk by był ;)
Przemyślcie..


Ale macie fajnych tych "TEŻETÓW" :ok:
"Niech no on tylko wróci,
niech no się pokaże.
Już on się dowie,
że tak z kotem nie można.
Będzie się szło w jego stronę
jakby się wcale nie chciało,
pomalutku,
na bardzo obrażonych łapach". W. Szymborska


http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=130647

anula790820

 
Posty: 838
Od: Sob lut 19, 2011 21:49
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Pon sie 08, 2011 12:05 Re: PKDT 9. SKŁADKI CZŁONKOWSKIE 20 ZŁ MIES.- KOCIARNIA strona10

maria_kania pisze:
Marlon pisze:SZUKAMY MODERATORA STRONY! KTO CHETNY?

ZRZUTE NA KOCIARNIE PROSZĘ OPISYWAĆ "IMIE/NICK KOCIARNIA" BEZ SŁOWA "SKŁADKA"


Marlena to coś nowego?
Sabina podawała ze wolnorariusze robia przelew pt: składka członkowska za miesiac 08/2011, a pozostałe osoby (nie majace podpisanych umów wolnotariatowych) - dobre dusze pt: kociarnia.


tak, to nowe zarządzenie "z góry" nie jesteśmy stowarzyszeniem i nie możemy zbierać "składek" tylko darowizny.
ObrazekObrazekObrazek

Marlon

 
Posty: 1907
Od: Pon paź 26, 2009 19:01
Lokalizacja: Rumia

Post » Pon sie 08, 2011 12:17 Re: PKDT 9. SKŁADKI CZŁONKOWSKIE 20 ZŁ MIES.- KOCIARNIA strona10

No to ja źle zatytułowałam przelew, ale następny raz już będę wiedziała.
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon sie 08, 2011 12:29 Re: PKDT 9. SKŁADKI CZŁONKOWSKIE 20 ZŁ MIES.- KOCIARNIA strona10

No ja tak samo, ale isę poprawię :oops:
ObrazekObrazek

Betbet

 
Posty: 801
Od: Pt maja 25, 2007 21:11
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Pon sie 08, 2011 14:40 Re: PKDT 9. SKŁADKI CZŁONKOWSKIE 20 ZŁ MIES.- KOCIARNIA strona10

Magradz, rozumiem doskonale Twój żal, coś podobnego przeżyłam odbierając Liska spod 'troskliwej' opieki pana Kiezy... (jak ktoś nie pamięta to szczegóły są w wątku weci polecani i niepolecani).
To prawda, że u wetów wiedza nie zawsze idzie w parze z empatią, że często nabierają zbyt dużego dystansu do swoich pacjentów, którzy są tylko przypadkami a nie żywymi, czującymi istotami, każdy wet jakiego znam ma swoje zalety i wady, nie ma wetów idealnych, są tylko ludźmi, mają gorsze i lepsze dni, nie usprawiedliwiam nikogo, ale praktycznie z każdym wetem mam dobre i złe doświadczenia, choć wiadomo, że niektóre złe są takie, że przekreślają całkiem możliwość współpracy.
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 25 gości