Dzięki, trzymaj dalej. Kilka dni temu wymieniłyśmy kotuchom kocyki z ich własnymi zapachami. Dopiero przed godziną Śnieżka polubiła posłanie swojej przyszłej współlokatorki - oby przyjaciółki. Ale jak już polubiła, to na całego: ugniata je, mruczy i nie opuszcza na dłuższą chwilę, ulubiony fotel poszedł w odstawkę
Śnieżka pojechała dzisiaj do domku. Została przyjaźnie powitana przez rezydentkę. Niestety Śnieżka obsyczała, obfukała Megi i nadal tak reaguje, gdy ta niczym niezrażona próbuje się do niej zbliżyć.
Śnieżka już od półtorej doby nie je ani się nie załatwia...
Została odizolowana w łazience, by nie stresowała jej obecność Megi. Nawet przytuliła się do Opiekunki. Chwilami pozwala się głaskać, ale często się wycofuje na swoje pozycje. Od kliku godzin ma włączony świeży Feliway, może wreszcie się odblokuje.
Kochane Dziewczyny! Kryzys zażegnany. Śnieżka odzyskała apetyt i kuwetkuje Kamień z serca. Ciężka praca Opiekunki nad oswajaniem przynosi efekty. Śnieżka już nie kuli się, gdy wyciąga do niej rękę, daje się drapać za uszkiem, nadstawia kark do głaskania i coraz częściej się przytula