Milka i Misia w DS

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Sob sie 06, 2011 14:59 Re: Wrocław Porzucona kocica z kociętami!

szłam za nią, szukałam, nadsłuchiwałam, ale nic nie zauważyłam
Pako
 

Post » Sob sie 06, 2011 15:22 Re: Wrocław Porzucona kocica z kociętami!

:(
krynia08
 

Post » Sob sie 06, 2011 17:22 Re: Wrocław Porzucona kocica z kociętami!

Jakieś TDT/dt chociaż dla maluchów.. (a mamusię szybko na sterylkę!)
:ok: :ok: :ok:

Pako - zrób im FB, albo chociaż dopisz do tytułu wątku, ze potrzebujesz pomocy w FB..
Obrazek Obrazek
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW.

Rakea

Avatar użytkownika
 
Posty: 4915
Od: Śro lis 14, 2007 23:56
Lokalizacja: Praga nad Wisłą

Post » Sob sie 06, 2011 18:18 Re: Wrocław Porzucona kocica z kociętami!

nigdy nie miałam do czynienia z FB, nawet nie wiedziałabym co z tym zrobić, gdyby ktoś założył
Pako
 

Post » Sob sie 06, 2011 18:23 Re: Wrocław Porzucona kocica z kociętami!

też mi się wydaje, że już lepsze schronisko niż ulica :-(

mawin

 
Posty: 3919
Od: Czw sie 09, 2007 9:55
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob sie 06, 2011 18:51 Re: Wrocław Porzucona kocica z kociętami!

Pako zapakuj je do schronu i powiedz, żeś karmicielka i monitoruj sprawę- dzwoń dowiaduj się itp.
Obrazek

Mruczeńka1981

 
Posty: 12562
Od: Sob gru 29, 2007 17:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob sie 06, 2011 22:14 Re: Wrocław Porzucona kocica z kociętami!

:( :( :( :( ten rok jest straszny....

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Nie sie 07, 2011 5:27 Re: Wrocław Porzucona kocica z kociętami!

Mruczeńka1981 pisze:Pako zapakuj je do schronu i powiedz, żeś karmicielka i monitoruj sprawę- dzwoń dowiaduj się itp.


Kocica może to przeżyje(ale po co ja potem stamtąd wyciągać i po co ma iść znowu w niepewne ręce jak ją ktoś ze schronu bezpośrednio zaadoptuje?), ale kociaki niekoniecznie nawet jak będą miały "obstawę".
Kociak jednego dnia jest zdrowy, a drugiego chory i może nadawać się do uśpienia.

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sie 07, 2011 5:30 Re: Wrocław Porzucona kocica z kociętami!

mawin pisze:też mi się wydaje, że już lepsze schronisko niż ulica :-(


Ulica ulicy nie równa. Czasem ulica jest lepsza niż schron.

Odwiezienie kotów do schroniska to nie jest mniejsze zło. To jest po prostu zło.

Pako nie ma może przechować tych kotów, ale może znajdzie się ktoś kto może?

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sie 07, 2011 5:33 Re: Wrocław Porzucona kocica z kociętami!

jessi74 pisze::( :( :( :( ten rok jest straszny....


Jessi, lepszego nie będzie nawet jak żyły z siebie wyprujesz.

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sie 07, 2011 9:48 Re: Wrocław Porzucona kocica z kociętami!

:| biedna rodzinka
Obrazek Obrazek

Thorkatt

 
Posty: 17122
Od: Czw sty 04, 2007 23:29
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sie 07, 2011 10:12 Re: Wrocław Porzucona kocica z kociętami!

No cóż, zawracałam Wam głowę problemem, więc winna jestem poinformować co i jak.

Wczoraj wieczorem i w nocy chodziłam tam kilka razy, kotka z dwójką już tylko maluchów była tam wciąż (w swojej naiwności sądziłam, że może kogoś na osiedlu też zaniepokoi ich los i pomoże - nie każdy przecież ma tak marne warunki mieszkaniowe), specjalnie zwracałam uwagę, czy to trzecie małe gdzieś nie leży, pozaglądałam do kubłów, ale nie znalazłam. W tym czasie jedno z małych wymyśliło świetną zabawę, na środku ulicy bawiło się kawałkiem asfaltu oderwanym od jezdni przewracając się na plecki i turlając.

Pomyślałam sobie, że jutro będzie pewnie znowu o przynajmniej jednego mniej i tak do środy problem powinien sam się rozwiązać.

Poszłam więc do domu, wzięłam transporterek, dwoje sąsiadów i ... kociaki i mama w nocy spały już w łazience.

Wyglądają dobrze, nie mają kataru, ani wypływu z oczek, dzieciom spodobała się łazienka (2 m x 1,5), mamusia wyraźnie chce wyjść, sporo miauczała, żeby ją wypuścić. Ale poszłam do niej, wygłaskałam, wytłumaczyłam, pojadła i poszła spać. Dzieciaki też miziaste, czyste, kuwetkowe.

Szkoda mi ich, bo w ciemnej łazience (bez okna) jest strasznie duszno. Ale teraz na przykład moje dziewczynki śpią, goście też więc zostawiłam drzwi do łazienki otwarte, żeby miały trochę powietrza.

Jutro zabieram rodzinkę do veta (jak mi kręgosłup nie pęknie, ale przecież nie będę chodzić na raty).

W nocy ok. 1 i dzisiaj już 2 razy chodziłam tam wołałam, ale nie ma śladu trzeciego dziecka. Spotkałam też sąsiadkę, która pomagała mi łapać, też chodzi i szuka, wzięła ze sobą szyneczkę, żeby ew. zwabić.
Pako
 

Post » Nie sie 07, 2011 10:51 Re: Wrocław Porzucona kocica z kociętami!

Pako pisze:No cóż, zawracałam Wam głowę problemem, więc winna jestem poinformować co i jak.

Wczoraj wieczorem i w nocy chodziłam tam kilka razy, kotka z dwójką już tylko maluchów była tam wciąż (w swojej naiwności sądziłam, że może kogoś na osiedlu też zaniepokoi ich los i pomoże - nie każdy przecież ma tak marne warunki mieszkaniowe), specjalnie zwracałam uwagę, czy to trzecie małe gdzieś nie leży, pozaglądałam do kubłów, ale nie znalazłam. W tym czasie jedno z małych wymyśliło świetną zabawę, na środku ulicy bawiło się kawałkiem asfaltu oderwanym od jezdni przewracając się na plecki i turlając.

Pomyślałam sobie, że jutro będzie pewnie znowu o przynajmniej jednego mniej i tak do środy problem powinien sam się rozwiązać.

Poszłam więc do domu, wzięłam transporterek, dwoje sąsiadów i ... kociaki i mama w nocy spały już w łazience.

Wyglądają dobrze, nie mają kataru, ani wypływu z oczek, dzieciom spodobała się łazienka (2 m x 1,5), mamusia wyraźnie chce wyjść, sporo miauczała, żeby ją wypuścić. Ale poszłam do niej, wygłaskałam, wytłumaczyłam, pojadła i poszła spać. Dzieciaki też miziaste, czyste, kuwetkowe.

Szkoda mi ich, bo w ciemnej łazience (bez okna) jest strasznie duszno. Ale teraz na przykład moje dziewczynki śpią, goście też więc zostawiłam drzwi do łazienki otwarte, żeby miały trochę powietrza.

Jutro zabieram rodzinkę do veta (jak mi kręgosłup nie pęknie, ale przecież nie będę chodzić na raty).

W nocy ok. 1 i dzisiaj już 2 razy chodziłam tam wołałam, ale nie ma śladu trzeciego dziecka. Spotkałam też sąsiadkę, która pomagała mi łapać, też chodzi i szuka, wzięła ze sobą szyneczkę, żeby ew. zwabić.

:ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Mruczeńka1981

 
Posty: 12562
Od: Sob gru 29, 2007 17:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sie 07, 2011 10:58 Re: Wrocław Porzucona kocica z kociętami!

8O
Pako

Mam nadziję,że jeśli takie oswojone, to ktoś maluszka mógł zabrać, oby ktos dobry,
\jakos składnie nie mogę nic napsac - migrena

I oby jednak domek DT dla rodzinki sie znalazłżeby mogła skrzydła rozwinąć :ok:
Obrazek Obrazek

Thorkatt

 
Posty: 17122
Od: Czw sty 04, 2007 23:29
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sie 07, 2011 11:12 Re: Wrocław Porzucona kocica z kociętami!

Pako, całe szczęście, że chociaż tak je zabezpieczyłaś.
Może te małe w wieku adoptowalnym i już można ogłaszać?

Trzymam :ok: za zdrowie rodziny!
Obrazek Obrazek
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW.

Rakea

Avatar użytkownika
 
Posty: 4915
Od: Śro lis 14, 2007 23:56
Lokalizacja: Praga nad Wisłą

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Kitiuszka, puszatek i 111 gości