Izydor to dość stary kocurek. Imię tak jakoś przypadkowo się trafiło . Rasa? Hmm... Dachowiec . Przybłąkął się bidulek, więc go przygarnęliśmy. Jest w zgodzie z moim psem Maksem. Chyba, że jest głodny, a Maks pierwszy dostanie swoją porcję to wtedy go drapie i gryzie . Nie wiem jak wstawiać tu zdjęcia, więc wrzucę linki do zdjęć .
Oprócz kota i psa mam jeszcze dwie papużki faliste i ptasznika. Izydor jest taki leniwy, że jak śpi to papugi mogłyby po nim chodzić, a on dalej by spał. A co do jego umaszczenia, to kiedyś mieliśmy jeszcze dziwniej "ufarbowanego" kota . Był cały biały, tylko ogon miał czarny. Ale niestety poszedł i już nigdy nie wrócił...