"BO WY MUSICIE" - pytanie do fundacji i stowarzyszeń

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sie 06, 2011 10:50 "BO WY MUSICIE" - pytanie do fundacji i stowarzyszeń

Ostatni tydzień to kilkanaście rozmów i maili w podobnym stylu:

"bo wy jesteście organizacją, to musicie"
"bo ja nie mogę pomóc, bo mam 2 kotki, a wy jesteście fundacją, to możecie"
"bo Fundacja ma obowiązek dawania karmy i pomagania"

i wielka obraza za nieudzielenie pomocy.

A u nas standard - DT pękają w szwach, a dług w lecznicy nie daje nam spać po nocach. Dotacji nie mamy, bo za krótko działamy (dopiero od przyszłego roku możemy próbować).

I WIEM, że nie mogę pomóc, bo zaszkodzę tym, co już są pod naszą opieką lub zbankrutujemy, co wcale nie będzie dobre dla kotów. Ale nie potrafię tego wyjaśnić rozmówcy. I nie daje mi to spać.



Jestem dziwnie przekonana, że macie podobne problemy. Jak sobie z tym radzicie? Jak rozmawiacie z ludźmi? Jakich argumentów używacie?


A może nie mam racji? może właśnie MUSIMY i MAMY OBOWIĄZEK?
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sie 06, 2011 10:56 Re: "BO WY MUSICIE" - pytanie do fundacji i stowarzyszeń

Joanno, już gdzieś pisałam i powtórzę tutaj - "muszą" wykonywać zadania statutowe instytucje, na które obywatele "muszą" płacić podatki. Dostają środki po to, żeby zaspokajać konkretne potrzeby obywateli (zdrowie, bezpieczeństwo, etc.)
Fundacje mogą - w zakresie posiadanych sił i środków. DT mogą przyjąć określoną ilość zwierząt. Stan konta to nie studnia bez dna.
Pretensje, że Fundacja "nie dała, nie pomogła" są tak zasadne, np. jak zwymyślanie mnie, że nie wezmę n-tego kota na tymczas - u mnie w bloku jest ze 120 mieszkań, DT jest w jednym. Dlaczego nie zwymyślać 119 mieszkańców, że nie biorą w ogóle, tylko mnie bo biorę cokolwiek? Przykład akurat fikcyjny, ale jest wiele prawdziwych.
edit: a, i pamiętaj, że jeśli ulegniesz presji i przekocisz się ponad miarę albo zbankrutujesz, to znajdzie się obszerne grono teoretyków, forumowych i nie tylko, którzy szczegółowo rozlicza Cię z tego, co zrobiła źle, pod hasłem przewodnim "nie trzeba było ..." I może się okazać (choć nie musi), że ci obrażeni i rozliczający to te same osoby :twisted: .

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Sob sie 06, 2011 11:01 Re: "BO WY MUSICIE" - pytanie do fundacji i stowarzyszeń

Lidiya codziennie odbiera masę telefonów i meli o takiej właśnie treści...
Bo ja mam już kota to nie mogę kiedy po niego przyjedziecie ...taki standard i tylko ręce opadają .
Toruń to stosunkowo duże miasto,ale fundacja która tu działa to tylko my (tj,Fundacja KOT) i nie jest łatwo rozmawiać z ludźmi, którzy mają tylko roszczenia..
Obrazek[b]

becia_73

 
Posty: 6077
Od: Sob lis 28, 2009 8:31
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob sie 06, 2011 12:04 Re: "BO WY MUSICIE" - pytanie do fundacji i stowarzyszeń

becia_73 pisze:nie jest łatwo rozmawiać z ludźmi, którzy mają tylko roszczenia..

No właśnie :(
Czasem te roszczenia przesłaniają wszystko. Bo jeśli wobec racjonalnych argumentów - brak miejsca, domy po pp, do których nie można bezpiecznie przyjąć kolejnego kota, brak środków - druga strona prezentuje tylko oburzenie, że odmawia jej się pomocy... No czułki opadają :(
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sie 06, 2011 12:27 Re: "BO WY MUSICIE" - pytanie do fundacji i stowarzyszeń

musicie
powinniście
fundacja - więc powinna fundować
jak to już nie macie talonów, to trzeba iść do urzędu i żądać

w Toruniu jesteśmy monopolistami :mrgreen:, chociaż to wcale nie takie małe miasto, więc lidiya, która odbiera telefony ma przechlapane, często to jest kilkanaście telefonów dziennie,
stara się tłumaczyć dlaczego nie możemy pomóc lub dlaczego możemy pomóc tylko w jakiś sposób (ogólnie to postawiliśmy na sterylizacje, bo tak naprawdę nic innego sensownego nie możemy zrobić, kociarnia na 50 kotów to jest nic w stosunku do potrzeb)
przede wszystkim tłumaczymy, że to nie jest (niestety) nasza praca zawodowa, że robimy to wszystko w naszym prywatnym czasie, że jest nas mała garstka osób, że mamy w pomieszczeniu 50 kotów i więcej nie ma już gdzie umieścić, że wszyscy nasi wolontariusze mają też po kilka swoich kotów w domach, że finansowo do fundacji dokładamy

rozmowy są grzeczne, ale stanowcze, czasami trzeba kogoś trochę ''naprostować", uświadomić też na czym polegał ICH błąd (to najczęsciej dotyczy osób, które chcą oddać do fundacji kocięta od swojej kotki lub które domagają się pokrycia kosztów leczenia kota, który wypadł im z okna/balkonu), często ''roszczeniowcy'' po obrazie majestatu wracają do nas po pomoc, bo poprostu nie mają w Toruniu innych możliwości

wiadomo, że dzwonią osoby na różnym poziomie i czasami zdarza się, że trzeba kogoś posłać na drzewo, takim przykładem była pewna pani, która ciągle dzwoniła, żeby zabrać kocięta, a nie chiała się zgodzić na sterylizacje kotek, po długim tłumaczeniu doszła do wniosku, że my to wszystko źle robimy i powinno to być inaczej zorganizowane; dowiedziała się więc, że fundację może założyć każdy i jeśli chce, niech założy swoją i robi tak jak uważa.

Ogólnie jak czasami trafiam na różne teksty na forum, to wiem, że mamy takie same jazdy jak wszyscy "z branży", drugi fajny temat to karmicielki - też potrafią dać czadu :lol:

Jopop - nie wkurzaj się :wink: - ale TRZEBA SIĘ UODPORNIĆ I ROBIĆ SWOJE :ok:

Fundacja KOT

 
Posty: 1165
Od: Sob cze 28, 2008 13:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie sie 07, 2011 14:41 Re: "BO WY MUSICIE" - pytanie do fundacji i stowarzyszeń

Kiedyś (w zeszłym sezonie) zadzwonił ok. 21 człowiek, że są koty małe, powiedział, że mają dwa miesiące. Powiedziałam, żeby przetrzymał, zaszczepił na koszt AFN, a zaszczepione weźmiemy, ale teraz nie możemy wziąć nieszczepionych, bo nie mamy gdzie ich izolować. Pan powiedział: "No, człowiek chce być dobry..."...
A tak serio, to strasznie trudno jest tłumaczyć ludziom, że nie możemy. Wczoraj dzwoni Pani, że znalazł znajomy kota, ale ona dom, kota i psa i dziecko i żonę... Nie, nie może go zatrzymać. Pani też nie może, bo ma dwa...
Powiedziałam, że ja mam 13 i też nie mogę, choć bardzo bym chciała. Obiecała, że nie zawiozą go do schroniska...
Wczoraj znajomej sąsiadka przyniosła z piwnicy dwa maluchy, bo tam się zmarnują... Reszta jej nie obchodzi. Zrobiła dobry uczynek.
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Nie sie 07, 2011 16:29 Re: "BO WY MUSICIE" - pytanie do fundacji i stowarzyszeń

jopop pisze:Jak rozmawiacie z ludźmi? Jakich argumentów używacie?

Zwykle zaczynamy od tego, że po prostu uczciwie przyznajemy, że nie mamy możliwości, aby udzielić pomocy (i tłumaczymy, jakie są tego powody - uprzejmie, racjonalnie, bez zbędnych emocji). W zależności od rodzaju zgłoszenia, informujemy wtedy, co możemy w danej sytuacji zaoferować. Np. jeśli nie możemy przyjąć kolejnego kota do DT, proponujemy pomoc w ramach naszego pośrednictwa adopcyjnego (zamieszczanie ogłoszeń adopcyjnych). Jeśli potrzebne jest wsparcie w postaci karmy, proponujemy, że np. nagłośnimy akcję i zorganizujemy zbiórkę na ten cel. I tak dalej. I prosimy zawsze o oficjalne zgłoszenie każdej sprawy z przedstawieniem konkretnych oczekiwań względem Fundacji. Często to wystarcza i udaje się rozwiązać problem bez nerwów.
Jeśli jednak nie wystarcza, reagujemy na przykład tak :arrow: patrz: komentarze pod newsem. Oczywiście, nie zawsze udaje się skutecznie wytłumaczyć "roszczeniowcom", że fundacja nie musi, a co najwyżej może w ramach swoich ograniczonych środków i możliwości. Dlatego też:
Fundacja KOT pisze:TRZEBA SIĘ UODPORNIĆ I ROBIĆ SWOJE :ok:

To chyba jedyne rozsądne wyjście. :)
Obrazek Obrazek
Naszym kotom się przelewa - darowiznę na konto!
Fundacja Kocia Dolina Lukas Bank SA /O. Toruń
47 1940 1076 3018 9272 0000 0000

Kocia Dolina

 
Posty: 467
Od: Nie maja 18, 2008 11:43
Lokalizacja: Inowrocław

Post » Nie sie 07, 2011 16:37 Re: "BO WY MUSICIE" - pytanie do fundacji i stowarzyszeń

Nie da się uodpornić i ciężko trudno odmawiać. Ja nie jestem ani nie będę rzadną fundacją, ale stałam się dt z własnej i nieprzymuszonej woli. Bo jak chory kot ma wylądować na ulicy, zostać uśpiony albo nie daj Boże trafić do schroniska, to uruchamia mi się opcja "to ja go wezmę". Głupie? na pewno, ale nie umiem powiedzieć nie, bo wyobrażam sobie od razu, co się stanie z tym kotem. A wyobraźnię to ja mam niezłą.

Jak ktoś wymyśli testy na odmowę pomocy, to chętnie odkupię :ok: Nie wiem, jak wy sobie radzicie :roll:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Nie sie 07, 2011 16:49 Re: "BO WY MUSICIE" - pytanie do fundacji i stowarzyszeń

Kamari, ale to inna sytuacja, kiedy czytasz o biedaku i Cię korci ... inaczej, kiedy ktoś dzwoni/pisze ze świętym przekonanie, że załatwienie sprawy - nie raz jego zaniedbania odnośnie własnego zwierzęcia - jest Twoim "psim obowiązkiem". Ja też, i pewnie wiele innych DT, bierze zwierzaki, bo wie, co je czeka w innym przypadku.
Ale Fundacje są postrzegane jak miejsce zrzucania z siebie odpowiedzialności ...

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Nie sie 07, 2011 16:52 Re: "BO WY MUSICIE" - pytanie do fundacji i stowarzyszeń

Fundacje pewnie dostaja sporo takich telefonów :roll: Ja dostałam tylko kilka, nie umiałam odmówić :mrgreen:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Nie sie 07, 2011 17:02 Re: "BO WY MUSICIE" - pytanie do fundacji i stowarzyszeń

To zdanie w tytule to mój horror, codzienny
Mój nr tel kojarzy się nie tylko z fundacją , ale także ze schroniskiem
Dlatego wciąż odbieram telefony z prośbą o pomoc, i bardzo bardzo często odmawiam niestety
Inaczej już dawno musiałabym zaprzestać robienia czegokolwiek.
Rozmawiam zawsze(prawie) spokojnie tłumacząc ludziom ,że jestem dokładnie takim samym człowiekiem jak oni i że pracuje tez normalnie tak jak oni, a pomagam kotom na tyle na ile mogę i umiem. Zawsze proponuję wsparcie psychiczne/ogloszeniowe/często finansowe jeśli tylko ten ktoś weźmie na siebie ciężar bycia DT. Obiecuję ,że nie zostanie z kotem sam. I staram się dotrzymać słowa.
Dt raczej nigdy nie mam wolnych, ze względu na koty schroniskowe-tam zawsze już czeka kilka do zabrania na już. Dlatego bardzo często muszę odmawiać.
Bardzo często dzwonią do mnie ludzie( mysląc ,że do schroniska) z innych miast.
Ich ,po zaproponowaniu tego co napisałam wyżej zawsze namawiam do zgłoszenia sprawy w urzędzie konkretnego miasta,uważam ,że konieczne jest zgłaszanie im takich spraw, żeby zdawali sobie sprawę z problemu.
No i nie raz usłyszałam w odpowiedzi trzaśniecie słuchawki z krzykiem-a ja na Was wpałaciłam 1% :roll:
Staram się odbierać wszystkie telefony-choć muszę powiedzieć ,że co jakiś czas zmieniam sygnał dzwonka, bo mi się często na jego dźwięk słabo robi i mam serce w gardle.

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie sie 07, 2011 17:30 Re: "BO WY MUSICIE" - pytanie do fundacji i stowarzyszeń

kamari pisze:Fundacje pewnie dostaja sporo takich telefonów :roll:(...)

kilka - kilkanaście CODZIENNIE

podejście i polityka działania jest też kwestią skali z jaką się ma do czynienia; nie możemy przyjmować w nieskończoność kolejnych kotów i upychać je nogą :wink:, bo doprowadzimy do dramatu

Fundacja KOT

 
Posty: 1165
Od: Sob cze 28, 2008 13:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie sie 07, 2011 18:45 Re: "BO WY MUSICIE" - pytanie do fundacji i stowarzyszeń

dzięki za odpowiedzi. tak myślałam, że to nie tylko my mamy problem...

Kocia Dolino - gratuluję umiejętności spokojnego odpisywania...
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sie 07, 2011 19:09 Re: "BO WY MUSICIE" - pytanie do fundacji i stowarzyszeń

Ja bym takie osoby pytała, czy choć raz wpłaciły cokolwiek na tę fundację, która pomaga tyko do wysokości uzbieranych sum, a dług oznacza zagrożenie dla tych zwierząt, którymi już się opiekujecie.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15257
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie sie 07, 2011 19:20 Re: "BO WY MUSICIE" - pytanie do fundacji i stowarzyszeń

Jak dobrze pójdzie 1% :twisted: - czyli jakieś 20 - 80 zł :twisted: w zależności od wysokości zarobków. Przecież świat można za to zbawić :twisted:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 58 gości