Hospicjum dla Kotów Bezdomnych.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 05, 2011 19:55 Re: Hospicjum dla Kotów Bezdomnych.

marikita pisze:Agn, a fotki maluchów będą...? 8)

(Bo, hmm, jak się nie jest sponsorem, to, hmmm... może nie ma się prawa prosić o fotki? :? )


Foch. :|

Obrazek Kin - spokojny, jak rzadko.
Obrazek Basquiat - rozmazany i ziewający.
Obrazek Gąśia - rozespana i z nowozapapranym okiem.



Mam kłopoty z Rottenem. :(
Jutro musimy podjechać do Doc. Staruszek spuchł z jednej strony. Wenflonowaliśmy się dziś i podłączyliśmy Metronidazol we wlewach. Mimo opuchlizny na szczęście je. Ale pewnie i tak będzie trzeba coś tam wyczyścić.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt sie 05, 2011 19:58 Re: Hospicjum dla Kotów Bezdomnych.

Dla Rottenka :ok:
Oby sie ładnie wszystko pogoiło...

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Pt sie 05, 2011 20:04 Re: Hospicjum dla Kotów Bezdomnych.

Agn pisze:(...)

Mam kłopoty z Rottenem. :(
Jutro musimy podjechać do Doc. Staruszek spuchł z jednej strony. Wenflonowaliśmy się dziś i podłączyliśmy Metronidazol we wlewach. Mimo opuchlizny na szczęście je. Ale pewnie i tak będzie trzeba coś tam wyczyścić.

No nie...
Kurcze, czy ten wredny tydzień musi być wredny do samego końca?
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pt sie 05, 2011 20:15 Re: Hospicjum dla Kotów Bezdomnych.

Agn pisze:Foch. :|

Obrazek Kin - spokojny, jak rzadko.
Obrazek Basquiat - rozmazany i ziewający.
Obrazek Gąśia - rozespana i z nowozapapranym okiem.



No nie fochaj się :) (Tak jakoś mnie naszło, bo chyba ze cztery razy prosiłam o zdjątka... :wink: )

Cudne maluszki :love: Zwłaszcza Kin i Gąśia.

Agn pisze:Mam kłopoty z Rottenem. :(
Jutro musimy podjechać do Doc. Staruszek spuchł z jednej strony. Wenflonowaliśmy się dziś i podłączyliśmy Metronidazol we wlewach. Mimo opuchlizny na szczęście je. Ale pewnie i tak będzie trzeba coś tam wyczyścić.


:(

Mocne :ok: za Rottenka.
Nie ma takiego głupstwa i nikczemności, które, byle stale powtarzane, nie zostały wreszcie przyjęte i przestały razić jako głupstwo i nikczemność.
Sławomir Mrożek

marikita

 
Posty: 1601
Od: Śro kwi 08, 2009 12:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sie 06, 2011 10:14 Re: Hospicjum dla Kotów Bezdomnych.

Aleksandra59 pisze:
justyna p pisze:Musze przyznać, że wyjątkowo gustowny banerek :ok: :ok: :D



8O - jak to gustowny :?: To jest suuuuuuuuuper banerek :1luvu: :ok: :ok:

Nic tylko głosować :D :D :D :ok: :ok: :ok:

Napisałam tak bo mi się naprawdę bbb podoba!!

Tośmy sie z rana spotkały z Agn w Doca..
Rotten biedny, opluty, spuchnięty, dostał ogłupiacza w celu dokładnego obejrzenia co i jak i dalej nie wiem bo wracałam do domu. A moja Henryczka- plazmocytarne zapalenie dziąseł :(
Sprawne Łapy Fizjoterapia Zwierząt http://sprawnelapy.pl/
Fundacja KOT http://fundacjakot.pl/

justyna p

 
Posty: 3869
Od: Pon paź 18, 2010 19:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob sie 06, 2011 10:29 Re: Hospicjum dla Kotów Bezdomnych.

biedny plaskacz :( :ok: :ok: :ok: mu nie zaszkodzą
mój plaskacz zaskoczył, staruszek miewa już huśtawki

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

Post » Sob sie 06, 2011 11:15 Re: Hospicjum dla Kotów Bezdomnych.

Wróciliśmy.
Zębodoły czyste. Obrzęk tkanek miękkich najprawdopodobniej od samego faktu `grzebania` i `zgniatania` - trzeba było sporo siły włożyć, by te zęby ruszyć i dopiero teraz wszystko to wyłazi.
Zmiana antybiotyku - wchodzą cefalosporyny III generacji, metronidazol, Aescin [przeciwobrzękowo] i ochronnie maść do oka, bo spojówki tak spuchły, że Rottenowi nie domyka się powieka i płukanie paszczy roztworem Azulanu.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob sie 06, 2011 13:42 Re: Hospicjum dla Kotów Bezdomnych.

Biedny Rottenek...
Pogłaszcz go po dupce od ciotki pixie.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Nie sie 07, 2011 21:02 Re: Hospicjum dla Kotów Bezdomnych.

Agn, i jak dziś Rottenek?

*

Spokojnej nocy :1luvu:
Nie ma takiego głupstwa i nikczemności, które, byle stale powtarzane, nie zostały wreszcie przyjęte i przestały razić jako głupstwo i nikczemność.
Sławomir Mrożek

marikita

 
Posty: 1601
Od: Śro kwi 08, 2009 12:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sie 08, 2011 10:19 Re: Hospicjum dla Kotów Bezdomnych.

Rotten powoli do przodu.
Wczoraj zagorączkował - dość wysoko, ponad 40st. Na szczęście Metacam zadziałał.
Oko powoli odpuszcza - obrzęk schodzi. Cały czas ma apetyt, nawet suche wczoraj podjadał.

Wczoraj była u nas PearlRain i ponownie zauważyła, że Gajina schudła. Jeszcze bardziej.
Gajina je ale nie przyswaja zupełnie. Nie reaguje na żadne leki.

Biały dorobił się pypcia na brodzie i nie daje sobie tego wyczyścić.

Goldie znowu ma nawrót kataru i nienawidzi mnie za podawanie leków.

Maluchy roznoszą dom.
Wczoraj dostałam zapytanie o Chani, ale po wysłaniu listy pytań i oczekiwań, otrzymałam standardową odpowiedź, że `mamy już kota i jest kochany, ma ciepło i dobrze`. No cóż... nie wątpię.

Czyli - jakby - standard.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon sie 08, 2011 12:02 Re: Hospicjum dla Kotów Bezdomnych.

mnie rozwalił chrapiący w króliczej klatce Dydek :lol: i w końcu zauważyłam jak ładnym kotem jest Kin 8)
dalsze za Rottenka :ok: :ok: :ok:
niebieskiemu jakby lepiej raz dziennie placek :wink:

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

Post » Pon sie 08, 2011 19:13 Re: Hospicjum dla Kotów Bezdomnych.

Eh. Czytam i kocham swoje staruszki za to, że tak mało chorują. Choć dziś Junior i ja zresztą też, mieliśmy straszną chęć kartofla udusić bez dwóch zdań. Jak wróciłam z pracy ( w domu remont szaleje jak tornado) ekipy od komina już nie było, ale Junior dalej walił młotem w glazurę w kuchni. I mówi do mnie tak: Matka, ten kartofel to kurde samobójca jakiś. Walę, kafelki lecą za mnie, tynk pryska, odłamkowym ładuj, te klimaty, oglądam się w pewnym momencie, a kartofel stoi tuż za mną i to cud jakiś, że żadnym kafelkiem nie dostał...
Facet od komina też mi mówił, że on tu wiertarką, diaxą i te sprawy, a kartofel właził mu pod ostrze.
No głuche toto jak pień, a musi być w centrum wydarzeń... 8O
Ale jakie kochane.

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sie 08, 2011 19:28 Re: Hospicjum dla Kotów Bezdomnych.

:lol:
Mój Chrobotek zawsze pomaga panom specjalistom :lol: Pomagał w naprawianiu pralki, w montowaniu lodówki w szafkach, w malowaniu balkonu i zawsze w odczytach wodomierzy :mrgreen:
Henryczka dostała kolejnego kłuja w dupkę od Cioci Agn. Troszke jest zdezorientowana, bo Ciocia zawsze był fajna i dawała pyszne jedzonko, a tu nagle takie coś :?
Sprawne Łapy Fizjoterapia Zwierząt http://sprawnelapy.pl/
Fundacja KOT http://fundacjakot.pl/

justyna p

 
Posty: 3869
Od: Pon paź 18, 2010 19:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon sie 08, 2011 19:34 Re: Hospicjum dla Kotów Bezdomnych.

Podstępna ciocia!!!

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sie 08, 2011 19:47 Re: Hospicjum dla Kotów Bezdomnych.

Jeśli chodzi o uczestnictwo w rozmaitych działaniach, to Mratawoj aktywnie brał udział w czynnościach operacyjnych funkcjonariuszy wydziału kryminalnego, którzy postanowili zrobić porządek ze złodziejami działkowymi. Łaził za nimi po wszystkich działkach, plątał się pod nogami, wskakiwał w krzaki i stamtąd miauczał znacząco, by za chwilę wysforować się naprzód i wskazać kolejną działkę. Pewnie bardzo chciał wymiauczeć coś "na protokół", bo jako nocny włóczęga pewnie niejedno na tych działkach widział, ale cóż, nie było tłumacza z kociego, nie było jak kota przesłuchać. Ot,taki to kot kryminalny...

Mrata

 
Posty: 2906
Od: Pt cze 06, 2008 17:50
Lokalizacja: Gdańsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], KotSib i 77 gości