Aniołki Duszka ;)

[WarKotka]

Dzisiaj się rozczuliłam...
Karmel i Laki maja jakiś dzień dobroci dla siebie nawzajem, bo co chwilę okazują sobie sympatię i czułości
Bawią się, barankują, uprawiają zapasy i myją jeden drugiego...
W moim domu to widok dość rzadki...
Tym bardziej cieszy

kto wie, może teraz będziesz częsciej takie widoki oglądać, kto wie

[szybenka]

Miki - uparciuch - leży dzień cały w drapakowym berecie i nie ma ochoty na żadne kontakty towarzyskie...

Ty się ciesz, że ma swój azyl i spokojnie dystans może zachować

[selene00]

Miki - uparciuch - leży dzień cały w drapakowym berecie i nie ma ochoty na żadne kontakty towarzyskie...

Ty się ciesz, że ma swój azyl i spokojnie dystans może zachować

Noooooooo!!!! I że Ci nie sika po kątach z niezadowolenia!!!

[Duszek686]

kto wie, może teraz będziesz częsciej takie widoki oglądać, kto wie

Chciałabym

Miki - uparciuch - leży dzień cały w drapakowym berecie i nie ma ochoty na żadne kontakty towarzyskie...

Ty się ciesz, że ma swój azyl i spokojnie dystans może zachować

No niby tak... ale... szkoda mi jej...
Byłaby szczęśliwsza, gdyby zaakceptowała pozostałe koty i nauczyła sie z nimi choć troszkę bawić...

[Duszek686]

Noooooooo!!!! I że Ci nie sika po kątach z niezadowolenia!!!

Sikanie po kątach mogłoby mnie przerosnąć... Fakt...

[WarKotka]

Noooooooo!!!! I że Ci nie sika po kątach z niezadowolenia!!!

Sikanie po kątach mogłoby mnie przerosnąć... Fakt...

to ciesz się tym co masz

[szybenka]

Miki - uparciuch - leży dzień cały w drapakowym berecie i nie ma ochoty na żadne kontakty towarzyskie...

Ty się ciesz, że ma swój azyl i spokojnie dystans może zachować

No niby tak... ale... szkoda mi jej...
Byłaby szczęśliwsza, gdyby zaakceptowała pozostałe koty i nauczyła sie z nimi choć troszkę bawić...

Aneta, posądzę Cię normalnie o uszczęśliwianie na siłę
Przypomina mi się sytuacja z dzieciństwa, jak to na jakiejś imprezie, bodajże choince wolałam stać pod ścianą niż uczestniczyć w głupich - jak dla mnie - zabawach, polegających głównie na szybkim tańcu w kółeczku, aż się przewrócisz. A mama do mnie: no idź do dzieci pobawisz się, a tak nic nie użyjesz

[selene00]

Noooooooo!!!! I że Ci nie sika po kątach z niezadowolenia!!!

Sikanie po kątach mogłoby mnie przerosnąć... Fakt...

to ciesz się tym co masz

Święte słowa!!! Święte!!!!
Ja tam też się cieszę tym co mam. Najbardziej cieszę się z gumowej wycieraczki, że Silensi się podoba.

[selene00]

Anetka, cyknij kotki przy fontannie. Plisss

[szybenka]

Najbardziej cieszę się z gumowej wycieraczki, że Silensi się podoba.

Anetka, cyknij kotki przy fontannie. Plisss

...i nie tylko przy fontannie

[Duszek686]

To nie jest uszczęśliwianie na siłę...
Zrobiłam to raz - biorąc ze schroniska Lakiego - wyszło jak wyszło...
Pamiętam, jak Miki się zachowywała kiedyś, kiedy była sama...
Laki miał być jej towarzyszem i miał umilić jej czas, kiedy nas nie ma w domu...
Wyszło kompletnie inaczej
Miki już się prawie nie bawi, rzadko biega - chyba że goniona przez Lakiego lub Karmela - ale wtedy to nie jest dla niej przyjemność...
Smutno - bo to ja jej to zafundowałam...
Nie, żebym żałowała, że wzięłam Lakiego czy Karmela - bo jestem szczęśliwa, że są z nami.
Ale Miki szczęśliwsza była dawniej...

Fotki przy fontannie... cięęęęężżżżkoooo bęęęęędzieeeee
Ale się postaramy

[pozytywka]

to jak z Lokim;
za długo był sam i kiedy wzięłam Caillou [size=85](z podobnych powodów - jako towarzyszkę i koleżankę) ciężko to odchorował
i przestał się bawić
teraz jest lepiej i on uważa ją za oczywisty element w domu, ale do beztroskiej zabawy już nie wrócił, dużo śpi i trochę się odsunął od nas
ale nigdy nie żałowałam, że wzięłam Caillou, chociaż czasem serce mi pękało z żalu, jak widziałam zesteresowanego L.[/size]

[Joanna KA]

u mnie identyczna sytuacja. Jamesa wzięliśmy ze schroniska, coby Szejna miała towarzystwo... a dla niej to był ciągły stres. teraz jest ciutkę lepsza dla niej atmosfera, bo James zakumplował się z Filusiem, więc odpuścił Szejnie.
Szejna to nawet nie jest jedynaczka, jej to się chyba wydaje, że jest człowiekiem bo ona uznaje tylko towarzystwo człowieka - mnie

[Annaa]

I u mnie z Yuki też jest podobnie
ale ona bawi się czasem sama jak chłopaki śpią.

[Duszek686]

To mnie rozumiecie, dziewczyny...
Teraz faktycznie nie jest źle - Miki porusza się swobodnie po domu, sporo śpi i nikt jej w tym nie przeszkadza.... czasem nawet przez kilka sekund próbuje się bawić z Karmelem ale szybko dochodzi do wniosku, że jej się to nie podoba...
Najgorzej było, jak był Tako...
Już nigdy więcej takich akcji

Fotki dziś jakieś może będą - niestety - nie przy fontannie...
Nie ma komu stać na czatach i pilnować, które korzysta akurat z wodopoju...