PAKT CZAROWNIC XXVI

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 05, 2011 16:59 Re: PAKT CZAROWNIC XXVI

joarkadia :ok:
Jeszcze troche i będzie ważyła tyle, co moja Malutka po dwóch latach :kotek:
Przepraszam za porównanie, ale już takie skrzywienie mam :mrgreen:
Niech nam Czarowniczka rośnie zdrowo :ok: :ok: :ok:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pt sie 05, 2011 19:10 Re: PAKT CZAROWNIC XXVI

shira - moja mama miała identyczną sytuację: najpierw przyszłam na świat ja, dziecko idealne (słowa mojej mamy, nie moje), pierwszy rok życia przespałam, budzona tylko na posiłki. Mama mówi, że w ogóle nie płakałam tylko tak... stękałam jak czegoś chciałam. Dwa lata po mnie urodził się mój brat i to był horror i teksańska masakra piłą mechaniczną - darł się 25godzin/dobę :lol:
pomponmamo - nie miałaś okazji tego fenomenu zauważyć, bo tylko jedno dziecko urodziłaś :mrgreen:

Dzyśka

 
Posty: 4398
Od: Wto cze 09, 2009 8:39
Lokalizacja: Mosty/niedaleko Goleniowa/okolice Szczecina

Post » Pt sie 05, 2011 19:47 Re: PAKT CZAROWNIC XXVI

Ja byłam dzieckiem nietypowym,bo się nie darłam ,za to nie spałam24/24.I jeszcze nie jadłam nic ,prócz cyca mamy do 10 m-ca.(Byłam dzieckiem z ciąży przenoszonej,skóra mi schodziła,na odżywki i mleko sztuczne reagowałam uporczywymi wymiotami.Babcia twierdzi,że to było gorsze,niż drący sie berbeć-nie śpiacy, ale ciagle chętny do zabawy i kąpieli,byle bez karmienia.Tato sie uczył na polibudzie,ja z nim.Mama poszła do pracy szybko(w końcu lata 70 poprzedniego wieku),czekała na przerwę z pieluchą pod bluzką,taki miała nawał pokarmu 8O ).Teraz jestem już stara i jak widać -przeżyłam :D ale jestem swoistym ewenementem we wspomnieniach.Gdyby nie to,że nie mogli mieć dzieci więcej,pewnie by spróbowali.
"dzieci to skarb (choć nie do końca, bo zakopywać ich nie wypada)"

mamaja4

Avatar użytkownika
 
Posty: 5884
Od: Sob sie 23, 2008 7:59
Lokalizacja: Czeladź/Będzin

Post » Pt sie 05, 2011 19:51 Re: PAKT CZAROWNIC XXVI

No to jak już tak opowiadamy...
Mój brat jest starszy. I wył, wył, wył.... Jakiś lekarz mamie powiedział, że tak będzie do 3 lat i się nie pomylił... 8O
A moja mama niczego nie nauczywszy się za pierwszym razem wpadła ponownie po niespełna dwóch latach.... Jak to skumała, to podobno ona wyła :ryk:
I tak oto pojawiłam się ja. :mrgreen: Mój ryczący brat miał wtedy 2,5 roku i się ostentacyjnie wyprowadził "na dół do babci" :ryk: :ryk:
A ja podobno byłam bardzo grzeczna... I czego oni się dziwią, jak kot spał ze mną w łóżeczku od pierwszych dni. Miałam wszystko czego człowiekowi trzeba do szczęścia to i grzeczna byłam. :twisted:
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pt sie 05, 2011 19:53 Re: PAKT CZAROWNIC XXVI

villemo5 pisze:No to jak już tak opowiadamy...
Mój brat jest starszy. I wył, wył, wył.... Jakiś lekarz mamie powiedział, że tak będzie do 3 lat i się nie pomylił... 8O
A moja mama niczego nie nauczywszy się za pierwszym razem wpadła ponownie po niespełna dwóch latach.... Jak to skumała, to podobno ona wyła :ryk:
I tak oto pojawiłam się ja. :mrgreen: Mój ryczący brat miał wtedy 2,5 roku i się ostentacyjnie wyprowadził "na dół do babci" :ryk: :ryk:
A ja podobno byłam bardzo grzeczna... I czego oni się dziwią, jak kot spał ze mną w łóżeczku od pierwszych dni. Miałam wszystko czego człowiekowi trzeba do szczęścia to i grzeczna byłam. :twisted:

:ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek[b]

becia_73

 
Posty: 6077
Od: Sob lis 28, 2009 8:31
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt sie 05, 2011 19:57 Re: PAKT CZAROWNIC XXVI

villemo :ryk:
"dzieci to skarb (choć nie do końca, bo zakopywać ich nie wypada)"

mamaja4

Avatar użytkownika
 
Posty: 5884
Od: Sob sie 23, 2008 7:59
Lokalizacja: Czeladź/Będzin

Post » Pt sie 05, 2011 20:31 Re: PAKT CZAROWNIC XXVI

he??
Moja historia taka śmieszna? Siem nie spodziewałam :oops:
Mój brat powrót mamy ze szpitala ze mną skwitował następująco: "ja idę na dół do babci, ty kochaj Agnieszkę"...
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pt sie 05, 2011 20:34 Re: PAKT CZAROWNIC XXVI

Historia nie,ale wniosek końcowy trafiony w sedno :ok:
Obrazek[b]

becia_73

 
Posty: 6077
Od: Sob lis 28, 2009 8:31
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt sie 05, 2011 20:35 Re: PAKT CZAROWNIC XXVI

pomponmama pisze:Rozpuściłaś Tomaszka i tyle. :twisted: Nie wierzę, że było aż tak źle :roll:

Uwierz....było.... :wink:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Pt sie 05, 2011 20:41 Re: PAKT CZAROWNIC XXVI

Ja jestem już taka stara, że nie pamiętam swojego wczesnego dzieciństwa :mrgreen: Za to dzieci miałam grzeczne, śpiące, nic niejedzące. Porody łatwe, krótkie i przyjemne. Za to potem w miare upływu czasu i przybywania im lat dawały popalić .
Villemo - brat dobrze rozpoznał sytuację , a kota w pieleszach zazdraszam baaaardzo.

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pt sie 05, 2011 20:44 Re: PAKT CZAROWNIC XXVI

becia_73 pisze:
villemo5 pisze:No to jak już tak opowiadamy...
Mój brat jest starszy. I wył, wył, wył.... Jakiś lekarz mamie powiedział, że tak będzie do 3 lat i się nie pomylił... 8O
A moja mama niczego nie nauczywszy się za pierwszym razem wpadła ponownie po niespełna dwóch latach.... Jak to skumała, to podobno ona wyła :ryk:
I tak oto pojawiłam się ja. :mrgreen: Mój ryczący brat miał wtedy 2,5 roku i się ostentacyjnie wyprowadził "na dół do babci" :ryk: :ryk:
A ja podobno byłam bardzo grzeczna... I czego oni się dziwią, jak kot spał ze mną w łóżeczku od pierwszych dni. Miałam wszystko czego człowiekowi trzeba do szczęścia to i grzeczna byłam. :twisted:

:ryk: :ryk: :ryk:


Vill, ja wyprowadziłam się do domu babci, jak urodził się mój brat (miałam 4 lata, wzięłam reklamówkę z zabawkami w prawą i pomaszerowałam z 50 metrów do domu babci i zostałam tam for ever) :D Dziś z bratem mogę flaszkę obalić i jest jednym z moich najlepszych kumpli, ale w dzieciństwie marzyłam o tym, by go ubić. Dosłownie :oops:
A dzieciarem byłam upasionym, mordatym i w ogóle niepodobnym do się :ryk:
Mścisław [']21.10.2010
Konstancja ['] 14.08.2017

ObrazekObrazek
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem, wędkarzem i rybą. :mrgreen:

AniHili

Avatar użytkownika
 
Posty: 11055
Od: Pon kwi 30, 2007 22:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt sie 05, 2011 20:47 Re: PAKT CZAROWNIC XXVI

joarkadio... jestem strasznie wzruszona tym co piszesz :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: ucaluj Karinke w malutkie stopki, jej jak sie ciesze !!!

dziewczyny... ja nie wyprowadzalam sie przy narodzinach rodzenstwa ale pamietam ze podszczypywalam siostre w lozeczku bo byla taka grzeczna i cicha i spokojna ze az mnie skrecalo :) i chcialam zeby powyla choc troche :twisted: ale najmlodsza juz czesalam, pomagalam w kapieli i smarowaniu oliwka. relacje pokomplikowaly sie troche pozniej :twisted:

ja jestem potwornie zmeczona, fizycznie i psychicznie. przerasta mnie to wszystko, dlatego w ramach terapii pomalowalam na fioletowo paznokcie u stop a na czerwona u rak. jutro klade farbe. a po weekendzie jade do przyjaciolki bez internetu, na kilka dni, pochodzic boso po trawie i pobawic sie z jej dziecmi w piasku... musze nabrac sil....

dobrej nocy...
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Pt sie 05, 2011 21:02 Re: PAKT CZAROWNIC XXVI

shira3 pisze:
pomponmama pisze:Rozpuściłaś Tomaszka i tyle. :twisted: Nie wierzę, że było aż tak źle :roll:

Uwierz....było.... :wink:

Identycznie jak u ciebie Shiro było u mojej koleżanki.
Jak urodziła Emilię, nie wiedziała, ze ma dziecko. Mała jadła i spała. W tym czasie ja odchodziłam od zmysłów, bo mój syn pierworodny nie spał wcale i ciągle chciał jeść. Byłam po prostu wykończona.
Na to Gosia mi mówiła, ze coś źle robię chyba. :roll:
Potem ona urodziła syna Michała i to, co to dziecko wyprawiało, nie da sie opowiedzieć.
Mój Michał i drugi syn Piotrek razem wzięci nie dali mi tak popalić jak jej synek.
Nie powiem, miałam wredną satysfakcję,mówiąc jej, ze chyba coś źle robi chyba :twisted:
Dziecko się jakieś rodzi i tyle. :mrgreen: Wpływ środowiska jest, ale nie przeceniałabym go.

Mój Piotrek, już od urodzenia był uparty jak osioł i taki cichociemny i tak mu zostało do dzisiaj.
Michał niespokojny i wymagający ciągłej uwagi skupionej tylko na nim i tak ma do dzisiaj.

Życzę Ci Joarkadio, żeby Karinka była anielskim dzieckiem - takim jak tu dziewczyny opisują. Ja takiego dziecka nie miałam, ale może dlatego, ze to byli chłopcy :twisted:
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt sie 05, 2011 21:13 Re: PAKT CZAROWNIC XXVI

Sol,
Ty masz się nie poddawać, rozumiesz!!
Zbieram się żeby do Ciebie napisać, bo to będzie dłuższy list ;-)
Podaj mi proszę nr kom na pw do Etiopii bo chce jej karmę zamówić..


Karinka do domu!!
Filuś ['] - moje Serce..
Obrazek

dolabra

 
Posty: 3635
Od: Pt wrz 04, 2009 20:13

Post » Pt sie 05, 2011 21:48 Re: PAKT CZAROWNIC XXVI

Ponoć byłam grzecznym dzieckiem...... choć tego nie pamiętam. Moja mama nie karmiła mnie piersią, bo nie miała pokarmu, więc od razu byłam na butelce, a straszny niejadek byłam - miała ze mną przeboje abym zjadła cokolwiek.... potem wymyśliła, żeby do każdej butelki dodawać żółtko jajka i wtedy pochłaniałam i dwie butelki za jednym posiedzeniem. Rodzina jak przyjechała do naszego domu (my na górze, ciotka mieszkała na dole) dowiedziała się o moim istnieniu dopiero po kilku godzinach, jak wyspałam się porządnie i była pora kąpieli - ponoć nawet nie płakałam 8O Za to w wieku 4 miesięcy zaczęłam wołać mamę - jak już płakałam to nie łaaa tylko ma.... i czasami za jednym tchem wołałam "Mama"..... a moja mama dumna była z tego jak nie wiem co :ryk:
Ten moment, jak ją wziełam na ręce..... nie do opisania :1luvu: :1luvu: Jeszcze trochę i będzie ze mną :piwa: :piwa:
Jak na razie praktycznie nie płacze, tylko cichutko pomrukuje - wygląda to tak jakby chciała pogadać a nie jak płacz. Mój tymczas Chmurek głośniej od niej popiskuje :ryk:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

joarkadia

 
Posty: 2847
Od: Śro wrz 15, 2010 21:30
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 203 gości