Schronisko KRK - Magda, Gruby, Filip, Muszka w potrzebie...

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt sie 05, 2011 7:42 Re: Schronisko KRK - prosimy o dom dla chorych Puchatka i Giseli

a jesli się w tych spotkaniach nie będzie uczestniczyc to się zostanie wykreslonym z listy wolontariuszy
amen
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sie 05, 2011 7:48 Re: Schronisko KRK - prosimy o dom dla chorego Puchatka

co to za bzdury, czy zwierzęta na tym skorzystają?
Obrazek Obrazek

j3nny

 
Posty: 1659
Od: Sob sie 09, 2008 16:33
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sie 05, 2011 7:50 Re: Schronisko KRK - prosimy o dom dla chorego Puchatka

Boże, Gisela nie żyje :!:

Przecież to potworne :!:

Była taka piękna...

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sie 05, 2011 8:20 Re: Schronisko KRK - prosimy o dom dla chorego Puchatka

Niestety :(

musimy się teraz spieszyć dla Puchatka
Obrazek Obrazek

j3nny

 
Posty: 1659
Od: Sob sie 09, 2008 16:33
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sie 05, 2011 8:26 Re: Schronisko KRK - prosimy o dom dla chorego Puchatka

mały sondaż na fb dotyczący preferencji :lol:
http://www.facebook.com/pages/KTOZ-Schr ... 9972929798

Mruczeek

 
Posty: 1449
Od: Sob kwi 19, 2008 10:35

Post » Pt sie 05, 2011 16:03 Re: Schronisko KRK - prosimy o dom dla chorego Puchatka

Byłam dzisiaj bardzo krótko, tylko 4 godziny ale już mniej więcej wiem co i jak. Te terminy to po prostu pierwsze terminy, później będą następne, jeśli kogoś teraz nie będzie to nie zostanie od razu skreślony z listy wolontariuszy. Poza tym nie jest tak, że jeden wolontariusz będzie się mógł zajmować tylko jednym zwierzęciem, chodzi o to, żeby np. jednego psa nie wyprowadzało 5 osób. Czyli w praktyce każdym zwierzęciem zajmuje się tylko jedna osoba, ale ta osoba może też zajmować się innymi. Z kotami to chyba jednak nie wejdzie w życie. Przynajmniej ja tak zrozumiałam, możliwe, że jest inaczej a ja to pogmatwałam :oops:
j3nny - niekoniecznie Cię wykreślili, z tego, co wiem nie wszyscy dostali tą wiadomość

Puchatek czuje się nawet dobrze, dalej ma spory katar ale nie leżał w jednym miejscu. Leo, Kros, bura grubiutka koteczka i moja ulubiona szylkretka zostali przeniesieni na garaż 2, Oliwka i bura chowająca się są na szóstce. Luiza też już wróciła na szóstkę. Magda biegała i skakała za laserkiem i sama była zdziwiona tym co robi. Na garażu 2 jest już 25 kotów i bardzo nerwowa atmosfera, co chwila ktoś dostaje łapą. Poszło jakieś kociątko.
Ostatnio edytowano Sob sie 06, 2011 7:27 przez Lunszpik, łącznie edytowano 1 raz
ObrazekObrazek
Chcesz zabić i zniszczyć, zniewolić nienawiść? Ja też...

Lunszpik

 
Posty: 971
Od: Czw lis 12, 2009 15:41
Lokalizacja: Pod Krakowem (okolice Myślenic). Obecnie Wrocław.

Post » Pt sie 05, 2011 17:44 Re: Schronisko KRK - prosimy o dom dla chorych Puchatka i Giseli

BarbAnn pisze:a jesli się w tych spotkaniach nie będzie uczestniczyc to się zostanie wykreslonym z listy wolontariuszy
amen


Nie dostałam powiadomienia i nie mam zamiaru się tym przejmować,
bardzo chętnie przyjdę na takie spotkanie ale w innym terminie bo mam wiele pytań. Może wreszcie wolontariat będzie miał ręce i nogi i na tym skorzystają zwierzaki, bo do tej pory rzesze nowych wolantariuszy nie wiadziało co ma robić ze sobą w schronie. Brak organizacji pracy wolantariuszy.
Jest okres wakacji, urlopów a tak napisane zawiadomienie świadczy
o piszącym.
Tym bardziej że dzięki wolontariuszom masa zwierzaków idzie do domów.

mk999

 
Posty: 3407
Od: Śro lut 10, 2010 20:25

Post » Pt sie 05, 2011 18:39 Re: Schronisko KRK - prosimy o dom dla chorego Puchatka

Lun a co z Fuksją, dużo jest maluchów.
Fajnie że Luiza zabrała się za siebie.

mk999

 
Posty: 3407
Od: Śro lut 10, 2010 20:25

Post » Pt sie 05, 2011 18:52 Re: Schronisko KRK - prosimy o dom dla chorego Puchatka

Fuksja w porządku, podbiega do drzwi jak tylko się je otworzy, weszła mi na kolana i odgoniła Misuko. Kociąt jest cała masa, dobrze że ludzie przychodzą je adoptować.
ObrazekObrazek
Chcesz zabić i zniszczyć, zniewolić nienawiść? Ja też...

Lunszpik

 
Posty: 971
Od: Czw lis 12, 2009 15:41
Lokalizacja: Pod Krakowem (okolice Myślenic). Obecnie Wrocław.

Post » Pt sie 05, 2011 19:01 Re: Schronisko KRK - prosimy o dom dla chorego Puchatka

Zula zdeka zapomniała :evil: , ze nie tylko psiarze są w schronisku. Uważam że jak najbardziej jest potrzebna dyscyplina wśród tych wolontariuszy. ale kociarze dzialają inaczej, a już to co wymyslila Aśka R. to normalnie koszmar

stary kwestionariusz jest do du..y, Organizacja pracy i nadzór KTOZ jest do kitu, sztuka dla sztuki każdemu daja jak leci, najgorsze jest to że wolontariuszami ma zarządzać KTOZ, który dup.y nie ruszy na Rybną aby poznać specyfikę pracy i ludzi, mam na myśli biuro ktoz. Niestety ryba sie psuje od głowy.

spotkanie jest potrzebne choćby aby stworzyć;
grupę ogłoszeniową,
transportową,
szkoleniową,
adopcyjną tzn osoby obstawiające aukcje, bo wiecznie jest kłopot,
grupa od promocji, reklamy i pozyskiwania funduszy,
psiarze
kociarze

tu na forum robimy to spontanicznie, bo tak nam podpowiada rozsądek, nie jesteśmy jakoś zrzeszeni, ale sie dogadujemy i nareszcie zaczyna nam to wychodzić.
Nie wyobrażam sobie sytuacji kiedy wywalili by Basie 8O nadwornego fotografa schronu, no bo a mk ! kociarę nad kociarami, a Lun cichą myszkę robiącą swoje, a Tunisia, która traktuje schron jak drugi dom! a j3nny która prowadzi ten wątek ! a Bungo i inne osoby które robią swoje a się nie chwalą i nie udzielają na wątku ??!!

jak najbardziej jestem za spotkaniem schroniskowych kociarzy !! chocby nawet dlatego aby usprawnić nasze dzialania. na przewodniczącą proponuję MK :lol:

Mruczeek

 
Posty: 1449
Od: Sob kwi 19, 2008 10:35

Post » Pt sie 05, 2011 19:09 Re: Schronisko KRK - prosimy o dom dla chorego Puchatka

Dziękuję za uznanie kociarzy.
Ja nie mam na myśli spotkania kociarzy bo my jesteśmy dobrze zorganizowani ale myślałam o psiarzach.
Ja mam uwagi właśnie do działalności związanej z psami i wybieram się na takie spotkanie .
Jestem przede wszystkim kociarzem ale psy też wydaję i mam swoje ulubione tak jak Stodoła i bullowate one mnie też interesują.

Racja - ryba się psuje od głowy ale wszędzie ale nie dyskutujmy tu co nam się podoba o co nie bo ja mam dużo uwag,
Ostatnio edytowano Pt sie 05, 2011 19:19 przez mk999, łącznie edytowano 1 raz

mk999

 
Posty: 3407
Od: Śro lut 10, 2010 20:25

Post » Pt sie 05, 2011 19:19 Re: Schronisko KRK - prosimy o dom dla chorego Puchatka

ale jak robić zmiany na na całości, nie tylko w sferze z tym pieskiem ty wychodzisz a z tym nie,
mieszanie w boksach itp.
zmiana powinna być całej idei wolontariatu, nie tylko w sferze psów !
w uważam że taki podział powinien być, bo np jakiś kociarz ma auto do dyspozycji i w między czasie mogły przewieźć jakiegoś psa, lub np psiarz ma smykałkę do pozyskania kasiorki i umie ładnie pisać,
takich zdolności się tu nie wykorzystuje, a szkoda

ps nowych kociarzy chyba tu nie ma na wątku,
szkoda że nie ma takich for podpiętych pod stronę internetową, ewentualnie ważne informacje można dodawać na fb w dziale DYSKUSJE

masz rację nie każdy jest doskonały, schron też nawala ale chodzi mi o całość

Mruczeek

 
Posty: 1449
Od: Sob kwi 19, 2008 10:35

Post » Pt sie 05, 2011 19:27 Re: Schronisko KRK - prosimy o dom dla chorego Puchatka

Zgadzam się co do zmian bo one są potrzebne , ja ostatnio wsadzałam Monę do samochodu bo Hejda i Beata nie mogły sobie z nią poradzić.
Wiele z nas współpracuje z psiarzami tylko tym się nie chwali, pomagamy sobie nawzajem.

A teraz z innej beczki,
W niedzielę przyniosę plakaty o aukcji na błoniach 3 września organizowanej przez KTOZ.
Załatwiłam reklamę plakatów w 100 tramwajach i druk ich gratis.
Mam nadzieję ze na tej aukcji pójdzie wiele psów ze schronu , mają być też koty- kocięta, tylko traeba tą aukcję rozreklamować.
Ostatnio edytowano Pt sie 05, 2011 19:30 przez mk999, łącznie edytowano 1 raz

mk999

 
Posty: 3407
Od: Śro lut 10, 2010 20:25

Post » Pt sie 05, 2011 19:30 Re: Schronisko KRK - prosimy o dom dla chorego Puchatka

MPK i MK jak zwykle niezawodne :1luvu:
ale ze schroniska ? wydaje mi się że z hotelu
i zbiórkę robią dla siebie a nie schroniska,
przynajmniej tak planują

http://www.ktoz.krakow.pl/articles/article/123

Mruczeek

 
Posty: 1449
Od: Sob kwi 19, 2008 10:35

Post » Pt sie 05, 2011 19:36 Re: Schronisko KRK - prosimy o dom dla chorego Puchatka

Mruczeek pisze:ale ze schroniska ? wydaje mi się że z hotelu
i zbiórkę robią dla siebie a nie schroniska,
przynajmniej tak planują


Ze schronu też mają być , ja już zgłaszałam postulat żeby kilka też wytypować bo to też zależy od frekwencji, a jeżeli nie to
ja bym proponowała zrobić albumy ze zdjęciami psów i kotów
z opisami , zabrać je na Błonia.
W Galerii Krakowskiej na aukcji kociej był taki album z kotami. psami i opisami do nich ,potem ludzie w następne dni po aucji przychodzili do schronu i zabrali kilka zwierzaków.
Ja na pewno będę na Błoniach i mogę takie albumy zabrać i pokazywać ludziom. z kotami mogę zrobić a z psami to się musimy dogadać.
A propo karmy przy takich akcjach część ludzi przyjdzie na Błonia z darami a część do schroniska przywiezie. :mrgreen:

mk999

 
Posty: 3407
Od: Śro lut 10, 2010 20:25

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Nul i 134 gości