Broszka pisze:przepraszam ale moja wpłata na pewno wpłynęła na konto chatula - przelew robiłam w poniedziałek rano
turkawka jest w pracy do 17 .00, potem jeszcze sprawy malutkich tymczasików, zajrzeć do konta może dopiero wieczorem, bedziemy wpisywać informację o wpłatach, mogą one być z jednodniowym opóźnieniem , za kilka dni wszystko się ustabilizuje, gdyż zbiórki będą bezpośrednio na FKŻ , aukcja na Chatulu też już zakończona, rozliczenie nastąpi w ciągu kilku dni, jeśli chodzi o bazarki robione tutaj na forum to proszę na bieżąco wsyzstko uzgadniać z martką
Dzisiaj jeszcze nie wiem, dopiero dowiem się jak po Nią pojadę Mam jednak nadzieje, że już będzie dobrze, że już będzie z górki.
Zostaną finanse i matka do złapania. Jestem trochę zła, bo karmicielka nawet do mnie wczoraj nie oddzwoniła, a miałm plan, aby dzisiaj spróbowac łapac. Pewnie będe musiała próbowac jutro, tylko obawaim się, że karmicielka wyjedzie, a bez niej może byc kiepsko
Mysia B. w domku. Nie wiem, jak dla mnie wygląda jakby nie miała powaznej operacji, mizia się, wywala brzuszek, szyjke i brodke do szemrania Przytyła Rana jest jednak duża , przepuklina najprawdopodobniej pourazowa Uspiłabym skurw.... od razu
Nasze zalecenia: antyb. 2xdziennie po pół tabletki, jedzenie raczej mokre ograniczenie ruchu
Bardzo proszę o nastepne kciuki za załapanie matki Naszej Mysi B. Jutro ok. 5:00 wyruszam na łowy, ze stołkiem, transporterem, karmą. Mysle, że jesli jutro, pojutrze się nie uda.......odpuszczam nie dam już dłużej rady. A miałam ją trzy razy już w klatce łapce, a raz to nawet juz w narkozie