Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sie 03, 2011 12:08 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

:kotek: WITAM!
właśnie wypiłam kawusię z ekspresu DeLonghi ze spienionym mleczkiem... mmmm... pychotka!

Żmijka pisze:Mam pewien problem, moja wetka bedzie dopiero za tydzień a nie wiem co dzieje się z Rockym. Chłopak często wchodzi do kuwety i długo siedzi a zostawia po sobie parę kropelek. Myślicie że może to być coś poważnego?

Proponowałabym wyruszyć do weta, bo może być tylko gorzej... Miałam kocura, kastrata, który miał problemy z moczem, biegał bardzo często do kuwety,
i robił sioo po parę kropel na dodatek z krwią. Bez wizyty weta się nie obyło, bez zmiany karmy dla kastratów również. Po zastrzykach u weta i zmianie karmy wszystko wróciło do normy.

a maluchy booooskie :1luvu:
Obrazek...Obrazek .. http://facebook.com/julka75
Obrazek Obrazek Obrazek ...................... Obrazek

julka75

 
Posty: 1167
Od: Pt kwi 15, 2011 0:00
Lokalizacja: BAR//zach.pom.

Post » Śro sie 03, 2011 16:41 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

Tyle że moja wetka będzie w poniedziałek. Kocur nie jest kastratem i nie gorączkuje. Poza sikaniem to wszystko ok. Bawi się, je, pije. Spróbuje do niej zadzwonić.
Jouluatto pisze: Jakie CUDEŃKA! Nie wiem jak Ty w ogóle możesz myśleć o ich oddaniu

jeśli chcesz to Ci je podrzucę :wink:

Żmijka

 
Posty: 338
Od: Pt lis 19, 2010 13:04
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 03, 2011 17:02 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

Jakie malce! 8O :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Śro sie 03, 2011 21:15 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

i podróżniczka wita :) filmik+zdjęcia bosssskie! :1luvu:
Żmijka pisze:Tyle że moja wetka będzie w poniedziałek. Kocur nie jest kastratem i nie gorączkuje. Poza sikaniem to wszystko ok. Bawi się, je, pije. Spróbuje do niej zadzwonić.

Żmijko, może on jest z tych facecików co, wiesz-gazetka, kontemplacja, spokój...a tu mu maluchy po głowie latają i chłopak się skupić nie może ;) Spróbuj kuwetkę (jego kuwetkę?) ustawić w cichy kącik i zobacz co będzie. Trzymam :ok:
[*] Alpinka zasnęła po ciężkiej bitwie z chorobą 15.06.2017
[*] Myszka prawdziwa Przyjaciółka zasnęła 6.10.2016
[*] Wiesławku, serce nigdy nie przestanie boleć! Zaginął 23.10.2015
[*] Czarny kot - byłeś naszym Czarodziejem. Przegrał z chorobą 14.11.2014

Sulfuria

Avatar użytkownika
 
Posty: 690
Od: Nie sty 10, 2010 16:56
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 04, 2011 6:26 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

Sulfuria pisze:Żmijko, może on jest z tych facecików co, wiesz-gazetka, kontemplacja, spokój...a tu mu maluchy po głowie latają i chłopak się skupić nie może Spróbuj kuwetkę (jego kuwetkę?) ustawić w cichy kącik i zobacz co będzie.

Dzięki ale myślę że tu o coś poważniejszego chodzi. To raczej taki typ co nie robi na nim wrażenia stado orangutanów przebiegających pod nosem do kuwety robi co ma robić i dołącza do reszty małpiszonów. A w kuwecie jest bardzo często i siedzi niby siusiając czasem nawet 2 min a jak wstaje to 3 żwirki sklejone.. :cry: Dziś będę dzwonić do niej, mam nadzieje że się nie wkurzy że na prywatny ją męczę w czasie urlopu. Nie chcę żeby znów jakiś popapraniec strzelał antybiotykami w mojego kocurra na oślep.

Żmijka

 
Posty: 338
Od: Pt lis 19, 2010 13:04
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 04, 2011 6:27 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

Żmijka pisze:Mam pewien problem, moja wetka bedzie dopiero za tydzień a nie wiem co dzieje się z Rockym. Chłopak często wchodzi do kuwety i długo siedzi a zostawia po sobie parę kropelek. Myślicie że może to być coś poważnego?

Witaj, tak wygląda klasyczne zapalenie pęcherza :(
Lekarz jest potrzebny i to szybko: antybiotyk plus nawadnianie, bo kot musi dużo siusiać.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Czw sie 04, 2011 6:35 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

a to zapalenie objawia się czymś ponadto? np. osowiałość, brak apetytu, niechęć do zabaw, gorączka?

Żmijka

 
Posty: 338
Od: Pt lis 19, 2010 13:04
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 04, 2011 6:36 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

Żmijka pisze:a to zapalenie objawia się czymś ponadto? np. osowiałość, brak apetytu, niechęć do zabaw, gorączka?

tak, gorączkę może mieć, ale niekoniecznie. Niechęć do zabawy jak najbardziej. Kota boli pęcherz przy zapaleniu, dlatego zwykle długo i często siedzi w kuwecie, a sika mało. To jest jak u człowieka, jeśli miałaś kiedyś zapalenie, to wiesz - piecze.
Z Florką mam to przerabiane, ma delikatny pęcherz.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Czw sie 04, 2011 6:45 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

bo nic z tych rzeczy nie występuje. Nie boli go jak mu uciskam pęcherz i okolice klejnotów. Poza kuwetą wygląda normalnie. Wiem też jak wygląda i zachowuje się kot którego coś boli, jego chyba nie. Może ma dużą odporność na ból. Może być to jednak zapalenie ponieważ on lubi się rozpłaszczać na podłodze z tylnymi nogami na boki więc mógł sobie przeziębić w ten sposób. Wiesz jedyny problem jaki mam to ten że nie ma mojego weta :) gdyby był to nie było by tej rozmowy.

Żmijka

 
Posty: 338
Od: Pt lis 19, 2010 13:04
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 04, 2011 6:49 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

Kiedy ten lekarz wraca, to jest istotne :(
Jeśli możesz, jednak zadzwoń do lekarza.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Czw sie 04, 2011 6:53 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

W poniedziałek, ale dziś 9-10 do niej zadzwonię. Żeby nie za rano :)

Żmijka

 
Posty: 338
Od: Pt lis 19, 2010 13:04
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 04, 2011 8:17 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

Moja mądra pani wet powiedziała że to nie dobrze wygląda. Mam kupić urosept i podać pół tabletki 2x dziennie jak do jutra nie przejdzie to zebrać mocz i do kliniki. Albo tak jak mówiłaś zapalenie albo piasek.
Biedny Rocky właśnie dostał w ciry od Comy w rui i gapi się na nią bo nie wie o co chodzi :)

Żmijka

 
Posty: 338
Od: Pt lis 19, 2010 13:04
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 04, 2011 8:42 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

:placz:
viewtopic.php?f=1&t=131293
Proszę, prześlijcie gdzie możecie, będę wdzięczna
:placz:

Żmijka

 
Posty: 338
Od: Pt lis 19, 2010 13:04
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 04, 2011 11:32 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

Żmijka pisze:Moja mądra pani wet powiedziała że to nie dobrze wygląda. Mam kupić urosept i podać pół tabletki 2x dziennie jak do jutra nie przejdzie to zebrać mocz i do kliniki. Albo tak jak mówiłaś zapalenie albo piasek.
Biedny Rocky właśnie dostał w ciry od Comy w rui i gapi się na nią bo nie wie o co chodzi :)

Smutno mi, że miałam rację, żeby konsultować w te pędy :(
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Czw sie 04, 2011 12:34 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

Ojej Żmijka, trzymam kciuki za zdrowie Rockiego! :ok: Widać jakąś poprawę po uroseptcie?

Zdradzisz może do jakiej lekarki chodzisz? Ja właśnie szukam dobrego kociego weta w Wawie.

Jouluatto

 
Posty: 525
Od: Wto mar 03, 2009 14:38
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 65 gości