Antykoncepcja dla kocura

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 02, 2011 14:46 Antykoncepcja dla kocura

Cześć, słyszeliście może o czipach antykoncepcyjnych dla kota?
Mam kotkę i kota, nie chcę na razie Ich rozmnażać..i nie wiem czy będę chciała... . Kotce niedawno zaczęła się rujka. Na razie podaję Jej tabletki antykoncepcyjne, ale szukałam alternatywnych metod, biorąc pod uwagę jakie mogą być skutki podawania tabletek kotce. Dowiedziałam się o czipie, który wszczepia się pod skórę kotu, substancja w czipie działa przez ok 7-8 msc. Ponieważ czip jest żelowy, po tym czasie po prostu się rozpuszcza. Bardzo mnie interesuje temat, ponieważ nie musiałabym truć kotki tabletkami, a jednocześnie miałabym czas do namysłu czy chcę Je rozmnażać czy nie (wtedy sterylka i tyle). Koszt jest spory jednorazowo (ok 200zł), ale biorąc pod uwagę ile czasu działa antykoncepcja nie jest to szczególnie szokująca kwota. Czy spotkaliście się już z tą metodą, co o niej sądzicie? Pozdrawiam

Rejka83

 
Posty: 10
Od: Wto paź 19, 2010 13:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 02, 2011 14:50 Re: Antykoncepcja dla kocura

Tutaj nie popieramy rozmnażania zwierząt poza zarejestrowanymi hodowlami, więc wszyscy mamy koty pokastrowane.

Więc jeśli chcesz reklamować tego czipa, to raczej nie na tym forum :twisted:

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Wto sie 02, 2011 14:58 Re: Antykoncepcja dla kocura

Antykoncepcja dla kocura - uciąć jajka.
Wpadki na pewno nie będzie.

piccolo

Avatar użytkownika
 
Posty: 5769
Od: Czw kwi 03, 2008 12:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 02, 2011 18:41 Re: Antykoncepcja dla kocura

implanty Suprelorin stosuje się z powodzeniem i u kocurów i u kotek.
będzie trzymał ok.dwa lata,koszt ok.200zł za jeden.

czemu myślisz o rozmnażaniu swoich kotów?nie sądzisz że jest już za dużo tych bezdomnych..?
ObrazekObrazekObrazek

Koszmaria

Avatar użytkownika
 
Posty: 6233
Od: Pon lut 04, 2008 1:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sie 03, 2011 19:38 Re: Antykoncepcja dla kocura

Hmm..nie przypominam sobie, żebym pisała, że mam koty dachowce, bądź niezarejestrowane 8O . Kot i kotka są kotami z rodowodem. Brały udział w wystawach i mogę Je rozmnożyć legalnie. Hodowczyni od której mam kotkę namawia mnie na założenie hodowli, zresztą koty są świetne pod względem charakteru i wyglądu danej rasy (NFO). Tyle tylko, że wcześniej nie myślałam nad rozmnażaniem kotów, zawsze miałam (i mam) dachowce, które zostały po prostu wykastrowane. Dlatego chciałabym się zastanowić czy jestem gotowa zająć się hodowlą, a nie chcę kotki faszerować do tego czasu proszkami. piccolo, seidhee dziękuję za odpowiedzi osób stanowczo uprzedzonych,, Koszmaria dziękuję za konkretną i pomocną odpowiedź. Nie zachowujcie się jak nawiedzeni i nie zakładajcie z góry, że ten kto pisze pragnie za wszelką cenę rozmnożyć koty heh..nierodowodowe (nawet ta nazwa beznadziejnie brzmi..). Kurcze, żeby otrzymać odpowiedź, trzeba się od razu gęsto tłumaczyć.. co za ludzie.. . Pozdrawiam

Rejka83

 
Posty: 10
Od: Wto paź 19, 2010 13:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 03, 2011 19:51 Re: Antykoncepcja dla kocura

Rejka83, nie napisałaś na początku też, że masz koty hodowlane :wink: . Nie irytuj się proszę - przyszli hodowcy rzadko szukają tu porad, znacznie częściej osoby beztrosko oczekujące kociątek "bo moja kicia jest taka mądra a kociaczki takie switaśne" - i tego raczej każdy spodziewa.
O czipach anty dla kocurów niestety, nic nie wiem :( . Może na Hodowcach?

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Śro sie 03, 2011 19:55 Re: Antykoncepcja dla kocura

Zdecydowanie na "Hodowcach".

MaybeXX

Avatar użytkownika
 
Posty: 9630
Od: Pon sie 13, 2007 17:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Śro sie 03, 2011 20:10 Re: Antykoncepcja dla kocura

Rejka83 pisze:Hmm..nie przypominam sobie, żebym pisała, że mam koty dachowce, bądź niezarejestrowane 8O . Kot i kotka są kotami z rodowodem. Brały udział w wystawach i mogę Je rozmnożyć legalnie. Hodowczyni od której mam kotkę namawia mnie na założenie hodowli, zresztą koty są świetne pod względem charakteru i wyglądu danej rasy (NFO). Tyle tylko, że wcześniej nie myślałam nad rozmnażaniem kotów, zawsze miałam (i mam) dachowce, które zostały po prostu wykastrowane. Dlatego chciałabym się zastanowić czy jestem gotowa zająć się hodowlą, a nie chcę kotki faszerować do tego czasu proszkami. piccolo, seidhee dziękuję za odpowiedzi osób stanowczo uprzedzonych,, Koszmaria dziękuję za konkretną i pomocną odpowiedź. Nie zachowujcie się jak nawiedzeni i nie zakładajcie z góry, że ten kto pisze pragnie za wszelką cenę rozmnożyć koty heh..nierodowodowe (nawet ta nazwa beznadziejnie brzmi..). Kurcze, żeby otrzymać odpowiedź, trzeba się od razu gęsto tłumaczyć.. co za ludzie.. . Pozdrawiam

Trzeba było od razu napisać jasno, o co Ci chodzi, to nie byłoby takiej reakcji. Gdybyś choć trochę poczytała to forum, to zrozumiałabyś, dlaczego tutaj nie popieramy rozmnażania i że z takim tematem to raczej na podforum Hodowcy kotów powinnaś się udać.

Nie, tutaj nie są nawiedzeni, tutaj są ludzie, którzy zbyt dużo kociego cierpienia widzieli...
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Śro sie 03, 2011 21:17 Re: Antykoncepcja dla kocura

Wybaczcie, ale nie mam szczególnie dobrego zdania o hodowcach (nie generalizuję). Wiem czego używają i dlaczego. Hodowcy używają tabletek dla kotek z prostej przyczyny: krócej działają, a ponieważ zazwyczaj nie mają jednej kotki ale więcej "sztuk" to łatwiej podawać konkretnej kotce tabletki, zamiast pozbawiać się reproduktora na wiele miesięcy. U mnie jest trochę inna sytuacja. Nie zamierzam w najbliższym czasie ( najbliższe kilka lat) posiadać większej ilości kotów hodowlanych, bo mam w domu kilkunastoletnie staruszki potrzebujące spokoju, a które i tak są molestowane przez moje 2 nowe nieplanowane młodziaki:)..zresztą to jest jeden z wielu argumentów. Aktualnie nie mam ciśnienia na kocięta rasowe czy nie, więc bezpłodność kota przez kilka-kilkanaście miesięcy kompletnie mi nie przeszkadza o ile nie będzie to wpływało destrukcyjnie na Jego zdrowie. zuzia96 wszystkie moje kotopsy są znaleźne..albo same przylazły, często skrzywdzone przez jakieś ludzkie pomyłki genetyczne. Pracowałam kiedyś w schronisku i również prywatnie przeżyłam swoje ze zwierzakami z ulicy, więc co do ilości cierpienia i nieograniczonych zasobów głupoty ludzkiej to także jej w życiu wiele widziałam, co nie oznacza, że zamiast dowiedzieć się o temacie, bądź udzielić informacji, od razu osądzam..nadal infantylnie wierzę w ludzi.. . Co do czipa już udzielono mi wyczerpujących informacji, wypytałam weterynarzy i zdecyduję się na niego. Z góry dzięki za informację. Temat uważam za zamknięty.

Rejka83

 
Posty: 10
Od: Wto paź 19, 2010 13:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 03, 2011 21:27 Re: Antykoncepcja dla kocura

...a ja nie,chciałabym Cię prosić,żebyś napisała jak wygląda sprawa z implantem,ja znam to wszystko od strony teoretycznej tylko,dobrze będzie poczytać czyjeś doświadczenia w tej dziedzinie.
szkoda że nie napisałaś na wstępie,że masz rasowe koty z uprawnieniami.
uwierz,że tu przychodzi sporo osób,które beztrosko rozmnaża swoje dachowce,stąd reakcja.
ObrazekObrazekObrazek

Koszmaria

Avatar użytkownika
 
Posty: 6233
Od: Pon lut 04, 2008 1:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sie 04, 2011 8:00 Re: Antykoncepcja dla kocura

Ok, idę z kocurem na wszczepienie czipa w przyszłym tygodniu, jak wrócę od weta napiszę jak to wszystko wygląda.

Rejka83

 
Posty: 10
Od: Wto paź 19, 2010 13:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 04, 2011 9:08 Re: Antykoncepcja dla kocura

pytaj weterynarza o wszystko i napisz koniecznie :wink:
koszt,jaka to substancja jest,jaki czas będzie działać,wszystko.
ObrazekObrazekObrazek

Koszmaria

Avatar użytkownika
 
Posty: 6233
Od: Pon lut 04, 2008 1:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 15, 2011 12:54 Re: Antykoncepcja dla kocura

Cześć
Wczoraj został mojemu kotu wszczepiony czip antykoncepcyjny:).
Więc dla zainteresowanym opisuję co i jak.
Cudo antykoncepcyjne nazywa się suprelorin i wszczepia się je pod skórę w pupsko kota :/.
Co do czasu działania zdania weterynarzy są podzielone, tam gdzie wszczepiałam kotu czipa weterynarz powiedziała, że czip działa ok. 7 miesięcy (może 3 tygodnie dłużej), drugi weterynarz powiedział, że czip działa ok7-8 msc, ale może być sytuacja, że kot będzie bezpłodny ok półtora roku. Co do ceny to zależy od kliniki. Żeby nie robić bezpośredniej reklamy ujmę to tak: Ja mieszkam na Mokotowie niedaleko galerii Mokotów i na co dzień korzystam z usług kliniki na ul. Wołowskiej, tam wet mi krzyknął 300zł za czip +iniekcja. Ponieważ o czipie dowiedziałam się przypadkiem od weterynarza z mniej lubianej przeze mnie przychodni wet. na ul. Niepodległości to zadzwoniłam i tam. Cena była konkurencyjna (224zł), więc tam wszczepiłam czipa. Czip wszędzie na zachodzie zarejestrowany jest dla psów i kotów, w Polsce tylko dla psów. Skutki uboczne to bardziej przytulaśny i nie strzykający po ścianach kot (ja akurat i bez czipa nie miałam z tym problemu, ale podejrzewam, że z powodu tych zmian właścicielom nie będzie przykro :mrgreen: ) . Substancja anty. zaczyna działać po 3 tygodniach, więc i tak przez ten czas trzeba podawać kotce tabletki.

Przy okazji dowiedziałam się, że dla bezpieczeństwa kotki (chodzi o ropomacicze) muszę tak czy siak dawać Jej tabletki do czasu ciąży, żeby hormony się unormowały. Dopiero gdy kotka zajdzie w ciążę, a kotu zostanie znowu wszczepiony czip kotka nie będzie musiała zażywać tabletek.

Piszę "na szybko" więc jeżeli czegoś nie napisałam odnośnie czipa, albo są jakieś pytania to postaram się odpowiedzieć.

Rejka83

 
Posty: 10
Od: Wto paź 19, 2010 13:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sie 15, 2011 12:58 Re: Antykoncepcja dla kocura

no to fajowo,dzięki za relację :D
podobno igła do tego chipa jest wielka,mam nadzieje,że bohatera opowieści długo nie bolało :wink:
ObrazekObrazekObrazek

Koszmaria

Avatar użytkownika
 
Posty: 6233
Od: Pon lut 04, 2008 1:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 15, 2011 14:57 Re: Antykoncepcja dla kocura

Igła faktycznie jest przerażająca (weterynarz nie chciała mi na początku jej pokazywać :? ), ale Apsik zniósł to wyjątkowo spokojnie, nawet się nie poruszył, nie miauknął..nic. Trwało to sekundę dosłownie. Apsiczek dostał ode mnie nagrodę za dzielność w postaci "snaka" dla kotów i nową piłeczkę do wykańczania i nawet się nie obraził :D . Tak kompletnie nie do tematu to ostatnio osiatkowałam balkon i mogę polecić dobrą firmę ( i relatywnie tanią), ale żeby nie spamować to napiszę o niej chyba w jakimś innym dziale :). Pozdrawiam

Rejka83

 
Posty: 10
Od: Wto paź 19, 2010 13:24
Lokalizacja: Warszawa




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 60 gości