Nie chciał żadnych puszek ,tacek ,czy mięska ,suchego ... Tylko próbował

Oczywiście rozwolnienie ,dietki ,leczenie

Jeszcze się nie unormowało jak obydwoje Duzi wrócili do pracy . Maja pracuje całe dnie ,M. różnie to bywa -zależnie jak ma służbę

Wczoraj maluch był u weta ,dostał leki ,w środę kolejna wizyta

Na początek ma jeść tylko jedną karmę .
Ma Royalka dla maluszków ,ale czy je i jak się będzie po tym czuł to nie wiemy ...
A najgorsze jest to że jak oni cały dzień w pracy to jak się mam dowiedzieć co u kotka ?

Dopiero wieczorem się dowiem ...

No i wiesz nie chcę ich zadręczać telefonami ,czy wizytami ,bo przecież ufam -wiedzą że jakby co to mogą zadzwonić o każdej porze dnia i nocy


Uspokoję się jak maluch wyjdzie na prostą .
Trzymajcie kciuki ciotki
