Rozmawiałam z beatą. Dyżur ok, była pomocnica Natalia- dzięki
Burasia miała apetyt i bardzo płakała w boksie bo chciała wyjsć.
Beata czyściła jej uszy ponoć faktycznie baaaardzo brudne.
Jak Burania poszła spać to dosyć ciężko oddychała przez otwarty pyszczek.
A i w lodówce jest qupa burani do zabrania do badania.
Beata zostawiła otwarty dzisiaj boks Fredki coby dziewczyna sobie pochodziła.
Na zdrowej coś Józiu nie podobał się Beatce, nie miał apetytu- co w przypadku Józia jest dziwne.
Prosze obserwujcie go.
No i Nela tłucze Inez i Rudego i wogóle jest bardzo awanturnicza.
To taka spokojna i myziata koteczka oby szybko znalazł się dla niej domek
