Lajla ...Kacper morf.+bioch.b.d. tylko te oczy.......

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sie 01, 2011 12:52 Re: Zosia ADOPTOWANA-(Wyrzucone na ulicę).Chora Lajla DS u mnie.

Apetyt ma duży i to jedyne pocieszenie :ok: No i ciągle domaga się brania na ręce :lol:

welina

Avatar użytkownika
 
Posty: 5814
Od: Pon sty 25, 2010 15:17
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sie 01, 2011 13:11 Re: Zosia ADOPTOWANA-(Wyrzucone na ulicę).Chora Lajla DS u mnie.

kciuki trzymam za bąbelka :ok: :ok: :ok:

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Wto sie 02, 2011 8:37 Re: Zosia ADOPTOWANA-(Wyrzucone na ulicę).Chora Lajla DS u mnie.

Witam Was dziewczyny !
U nas bez zmian,jak już wiecie Lajla bierze drugą serię antybiotyków.Całe szczęście,że mój bratanek Daniel od początku jeździ samochodem do WETA.bo ja autobusem nie dałabym rady zwłaszcza,że wizyty ma o godz 22:00.Wielkie dzięki mu za to. :1luvu: Na razie nie widzę żadnej poprawy,nadal chodzi na trzech łapkach. :( Apetyt dopisuje,ale ma niesamowicie smutne oczka.Zaczynam się martwić,bazarki nie idą.( u wszystkich :roll: )A kiedy zakończy się leczenie nikt nie wie.Mam jakieś dziwne przeczucie,że szybko się nie zakończy.Ropienie niestety to są straszne paskudy do leczenia.

welina

Avatar użytkownika
 
Posty: 5814
Od: Pon sty 25, 2010 15:17
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 02, 2011 9:02 Re: Zosia ADOPTOWANA-(Wyrzucone na ulicę).Chora Lajla DS u mnie.

Może homeopatie dołożyć?
Czy na zewnątrz są jakieś wybroczyny, ropka...?
Ewa, to trudno się goi i często długo podaje się antybiotyk. Głębokie,wąskie rany mazgają sie.Góra się zasklepia a w srodku bakterie działają.
Ale będzie ok.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55984
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Wto sie 02, 2011 9:38 Re: Zosia ADOPTOWANA-(Wyrzucone na ulicę).Chora Lajla DS u mnie.

ASK@ pisze:Może homeopatie dołożyć?
Czy na zewnątrz są jakieś wybroczyny, ropka...?
Ewa, to trudno się goi i często długo podaje się antybiotyk. Głębokie,wąskie rany mazgają sie.Góra się zasklepia a w srodku bakterie działają.
Ale będzie ok.

Nie ropień jest w środku.

welina

Avatar użytkownika
 
Posty: 5814
Od: Pon sty 25, 2010 15:17
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 02, 2011 9:47 Re: Zosia ADOPTOWANA-(Wyrzucone na ulicę).Chora Lajla DS u mnie.

A malutka brała jakies stymulatory odporności? Scanomune, betaglukan, biostyminę czy inne cóś? Ona jest chyba w wieku najbardziej osłabionej odporności...
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Wto sie 02, 2011 10:24 Re: Zosia ADOPTOWANA-(Wyrzucone na ulicę).Chora Lajla DS u mnie.

taizu pisze:A malutka brała jakies stymulatory odporności? Scanomune, betaglukan, biostyminę czy inne cóś? Ona jest chyba w wieku najbardziej osłabionej odporności...

Rozmawiałam na ten temat tydzień temu to stwierdził,że na razie nie potrzeba.Będę z nim rozmawiać na ten temat dziś .Wczoraj Daniel się go zapytał na temat leków osłonowych-to stwierdził,że dopiero będzie dostawać przy antybiotyku doustnym.Sama się o to martwię,wiem że leki na odporność są bardzo drogie.A na samego WETA od 14 lipca do wczoraj wydałam 406 zł. Głowa mi pęka od myślenia :conf:

welina

Avatar użytkownika
 
Posty: 5814
Od: Pon sty 25, 2010 15:17
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 02, 2011 10:39 Re: Zosia ADOPTOWANA-(Wyrzucone na ulicę).Chora Lajla DS u mnie.

Jak które leki. Biostymina kosztuje ok. 20 zł kuracja , a kotu dajesz dosłownie kropekę, reszte pijesz sama (albo rozdzielasz na 2-3 dni ampułkę dla kota) Ze scanomune i betaglukanem jest taki myk, ze jedno, w wersji weterynaryjnej, jest drogie, a drugie, w ludzkiej - wcale nie, a to ten sam srodek (ale nie pamietam, które jest które 8O )
Z tymi lekami odpornosciowymi to jest wolna amerykanka cenowa, tylko trzeba się rozejrzeć i znajdziesz dobry, niedrogi środek
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Wto sie 02, 2011 10:48 Re: Zosia ADOPTOWANA-(Wyrzucone na ulicę).Chora Lajla DS u mnie.

Tak mi przykro, że u Ciebie też smuteczki :(
Co za los :?: :!: :(
Kciuki za małą i za Twoją wytrwałość.
wiesz, że nawet jak mnie nie ma na forum i nie piszę, myślę o Was ciepło :1luvu:
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Wto sie 02, 2011 15:01 Re: Wyrzucone na ulicę (Zosia ADOPTOWANA) Chora Lajla DS u mnie.

Nasz rudy dostawał immunodol cath w tabletce jak teraz po smierci Punia spadla mu odporność i zaczął mieć problemy z oczami. Nie wiem co w tym było ale połykał migusiem SAM a Klara sie awanturowała,ze dla niej nie mam.
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35293
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Wto sie 02, 2011 15:51 Re: Zosia ADOPTOWANA-(Wyrzucone na ulicę).Chora Lajla DS u mnie.

meksykanka pisze:Tak mi przykro, że u Ciebie też smuteczki :(
Co za los :?: :!: :(
Kciuki za małą i za Twoją wytrwałość.
wiesz, że nawet jak mnie nie ma na forum i nie piszę, myślę o Was ciepło :1luvu:

Wiem i ja myślę o Was ciepło :1luvu:

welina

Avatar użytkownika
 
Posty: 5814
Od: Pon sty 25, 2010 15:17
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 02, 2011 15:55 Re: Wyrzucone na ulicę (Zosia ADOPTOWANA) Chora Lajla DS u mnie.

LimLim pisze:Nasz rudy dostawał immunodol cath w tabletce jak teraz po smierci Punia spadla mu odporność i zaczął mieć problemy z oczami. Nie wiem co w tym było ale połykał migusiem SAM a Klara sie awanturowała,ze dla niej nie mam.

:ok: dziś zapytam co o tym myśli-już mam dosyć Wetów. :roll:

welina

Avatar użytkownika
 
Posty: 5814
Od: Pon sty 25, 2010 15:17
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 03, 2011 9:17 Re: Wyrzucone na ulicę (Zosia ADOPTOWANA) Chora Lajla DS u mnie.

Wczoraj u Weta. był bratanek z żoną.Na pytania które napisałam na kartce dostałam odpowiedź:1-/Ponieważ bierze antybiotyki w zastrzykach nie potrzeba jej podawać leków osłonowych.
2-/ stymulatorów odporności nie kazał podawać ponieważ jest jeszcze w tym wieku,że ma odporność którą przekazała jej matka .(nie wiem ,czy dobrze to ujęłam 8) )Oprócz ropienia nie jest chora na żadne choroby (nosek czysty,oczy piękne ),więc nie ma jej sensu tego podawać.
3-/Na to ,że ma rozwolnienie kazał zmienić rodzaj karmy.Jego zdaniem na pewno nie jest to po antybiotykach.( noooooo nie wiem ,bo ja miałam ) 8) Trochę się z tym nie zgadzam ( zodiakalny wodnik-czyli niedowiarek ) i moim zdaniem coś na to powinna dostać.Zwłaszcza,że to maluch i rozwolnienia są niebezpieczne.Zobaczymy co się będzie działo dziś. 8O

Oprócz tego nic nowego się nie dzieje.Chodzę i szperam po mieszkaniu coby tu wystawić na bazarek ( choć i tak nie idą )-bo jeszcze trochę i nie będę miała ją za co leczyć.A wiadomo,że ropniaki to paskudy. Co tu jeszcze dodać ,chłopa nie mam to mi nie da :mrgreen: :ryk:
Ostatnio edytowano Śro sie 03, 2011 9:59 przez welina, łącznie edytowano 2 razy

welina

Avatar użytkownika
 
Posty: 5814
Od: Pon sty 25, 2010 15:17
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 03, 2011 9:19 Re: Wyrzucone na ulicę (Zosia ADOPTOWANA) Chora Lajla DS u mnie.

Kicia dostaje antybiotyk w zastrzyku, więc to nie szkodzi na układ trawieny a ty brałaś pewnie doustnie :)

ewick

Avatar użytkownika
 
Posty: 5976
Od: Pon lis 27, 2006 16:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 03, 2011 9:26 Re: Wyrzucone na ulicę (Zosia ADOPTOWANA) Chora Lajla DS u mnie.

ewick pisze:Kicia dostaje antybiotyk w zastrzyku, więc to nie szkodzi na układ trawieny a ty brałaś pewnie doustnie :)

Nie ewick brałam również w zastrzykach,ponieważ miałam problemy podobnej natury i miałam problemy z układem trawiennym,pomijając samopoczucie. :roll:

welina

Avatar użytkownika
 
Posty: 5814
Od: Pon sty 25, 2010 15:17
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 31 gości