Dwupak devonów juz u siebie:)

Norma, ja zawsze chciałam rudzielca, persy to były truchła dla pań w różowych papilotach........i co? I jest jak jest. Dokładnie kot to kot. Po prostu:-)

Trochę przesadzono z tą najdroższą karmą. ;-)

Wszystko przez to, że temat na forum rzuciła znajoma właściciela...Bardzo ładnie pisząc o nich zresztą...ale pozwolę sobie sprostować kilka spraw...
Wyżej zamieściłam linka do forum Devon Rex...wczoraj było już późno więc odp na szybcika..

Rozmawiałam z nim... Ma nieregularny czas pracy,... dość mało bywa w domu...Koty same w domu...rozżalone..
Koty są razem od grudnia i było ok....problem zaczął się dopiero 3 miesiące temu...kiedy dorosły...
No cóż...powiedzmy że jak Pan już był w domu to zabiegały o jego uwagę w różny sposób..
Są dwa koty 1-ode mnie (Dexter w domu Albert) a 2 z innej zaprzyjaźnionej hodowli
Ma problem bo nie może się wyspać...no i koty wręcz patrząc mu w oczy zrzucają różne rzeczy...
Zdecydowanie robią to aby wzbudzić zainteresowanie...tak jak dzieci..jak rodzice są zapracowani.

Koty nie są alergikami....
Są karmione 1Choice bo dobierałam karmę pod moją białą kotkę która nie może kompletnie jeść Royala.
więc to nie jest najdroższa karma o znam droższe....dobra..ale nie najdroższa ;-)

Inne też były próbowane ale najlepiej wygląda na tej ...więc wszystkie karmię tą karmą.
Koty mogą być "przestawione"na inną karmę ale trzeba to zrobić z głową..
czyli wprowadzanie nowej karmy na zasadzie dodawania początkowo po troszkę do miseczki..później więcej...aż w końcu przejście zupełne na nową...
Ale to nie nowość tylko z każdym kotem trzeba w ten sposób bo jak wiadomo mają wrażliwe ukł pokarmowe.

Co do żwirku to fakt są przyzwyczajone do Cat's Best ale nie jest powiedziane że nie będą robić do innego...jednakże trzeba się liczyć z tym , że może nie.

Koty nie są agresywne...bo takie pytanie już padło... Zarówno ja jako Hodowca i koleżanka od której jest Franek dbamy aby kociaki były wypieszczone i kochane ;-)

Temat na forum został rzucony za szybko...
Na ten moment testowana jest separacja kotów.... Może będzie lepiej...może tylko razem maja takie pomysły... Na razie jeden kot mieszka z właścicielem a drugi jest tymczasowo u znajomej... Jak sytuacja się nie zmieni...będziemy myśleć dalej...w sensie powrócimy do niego na forum...
Ale oczywiście jak jest ktoś nimi czy którymś z nich zainteresowany niech śledzi wątek...
Jak Pan nie ogarnie tematu pomogę mu znaleźć nowy domek ;-)

Pojawiło się nieco zamiesznia informacyjnego, ale pogadłyśmy z Encantador i myślę że ogarnęłyśmy temat:-)

ojej

ale cudne chłopaki

Trzymam kciuki za trudne decyzje, co jak co - ale złosliwość to chyba ostatnia rzecz, o ktorą można podejrzewac devonka :mrgreen:

one po prostu straszliwie potrzebują ludzi i tyle.

(nic nie wniosłam do tematu :oops:

ale się pozachwycałam na głos

)

1choicem tez karmię, okazjonalnie.
Moje umiarkowanie go lubia, wiec bywa wprowadzany w czasie, gdy sie kotom nieco przytyje.
Ale dobre źrodelko tej karmy posiadam, a jakże :evil:

Chyba was nie lubie :twisted:

ale chochlikowate koteczki lubisz? :twisted:

Uroczyście oświadczam, że w niedziele Koty jadą do nowego domu. Ich nowa Pani się pewnie ujawni......

Neigh pisze:Uroczyście oświadczam, że w niedziele Koty jadą do nowego domu. Ich nowa Pani się pewnie ujawni......

świetne wieści :ok:

Neigh pisze:Uroczyście oświadczam, że w niedziele Koty jadą do nowego domu. Ich nowa Pani się pewnie ujawni......

mam nadzieję, że szybciorem się ujawni :ok:

dalia pisze:
Neigh pisze:Uroczyście oświadczam, że w niedziele Koty jadą do nowego domu. Ich nowa Pani się pewnie ujawni......

mam nadzieję, że szybciorem się ujawni

Dopilnuję tego:-) W końcu to pośrednio moi podopieczni - mam syndrom kota dotkniętego........będę sie domagać wieści.

Albert jest BOSKI bezapelacyjnie. Mimo, że brzydal:-)
I tak między nami - to są dwa aniołki. Wszystkim bym życzyła tak fajowych kotów. Grzeczne, przylepne - super chłopaki.

http://dragcave.net/user/MiriXX1

dalia pisze:
Neigh pisze:Uroczyście oświadczam, że w niedziele Koty jadą do nowego domu. Ich nowa Pani się pewnie ujawni......

mam nadzieję, że szybciorem się ujawni

Ja też.
I wstawi foty.

Kocham łyse

można się w łysolkach zakochać, wiem coś o tym po przygodzie z Fredzią...

Super wieści.

Ale Fredzia to była tak prawdziwie łysa, a devony tylko łyse udają, mój nie ma ani jednego łysego placka

No to chłopcy pojechali.

Ich pan oddał w spadku po nich zabawki, transporter, drapak ( niski, ale nawet fajny), kocyki. Z adnotacją, ze co nowe ludzie nie wezmą idzie na bezdomne.

Nowe Pańciostwo nic nie wzięło, tym samym dt wzbogaciły się o powyższe. Transportery to mogę ze dwa oddać - jak ktoś potrzebujący.........Bo mi ostatnio wszyscy uprzejmie oddaja koty z transporterem. To mi się namnożyło.........

Drapaka nie oddam :-)

przyda się do odchowu kociat - także bardzo dziekujemy raz jezcze....

ja mam transporterów w zasadzie po jednym na kota - na wypadek konieczności ewakuacji :oops:

to taka moja nienormalność :oops:

ale mam i śpię spokojnie
dodam ze wszystkie mam w domu, bo przecież w razie nagłej konieczności 4 pietra do piwnicy gnać nie będę :wink:

a że kotów ma parę to ........ szafy mam pojemne :mrgreen:

Dwupak devonów juz u siebie:)

Kto przegląda forum