Dom Ani część 1 - nieczynne z powodu że zamknięte

po południu paw wstawi porządniejsze zdjęcia.
a może złoży wątek? :ryk:

paw pisze:hihihihi, na to właśnie czekałam. dzień dobry, jej siostro i już nie spamujemy ci wątku, anno

Spamujcie, spamujcie

Ale własny załóżcie i dużo zdjęć wklejajcie

Z tego, co pamiętam, fotka nie może przekraczać 640px
było tez jakieś ograniczenie co do wysokości, ale nie pamiętam :mrgreen:

Nie sądziłam, że to powiem, a jednak

Mój małż mnie wzruszył :]
Napisał do mnie z wyjazdu, w odpowiedzi na moje relacje ze spotkań adopcyjnych:

Jimi nie zasługuje na takich nerwowych opiekunów. A co by było ,gdyby ich wkurzył, bo coś zrobił po swojemu? Przecież po Tobie skaczą i masz cierpliwość

Choć ostatnie zdanie dość nietrafione, on nie wie jeszcze, że uczę się porannych oburzonych posykiwań i parsknięć :ryk:

Teoretycznie takie są słodkie
Obrazek

Jej Puszystość Dora
Obrazek

Coraz bardziej wyluzowana Słomka
Obrazek

wyglądająca prawie jak Dora i prawie jak Leoś
Obrazek

A to kto? Leon, Dora czy Słomka?

"ratunku, mój mózg, mój mózg, mój móóó...!
... a już nic, za późno :roll:

"

stawiam na Słomkę
a mąż ma rację w 200 procentach
:1luvu:

jej siostra pisze:stawiam na Słomkę
a mąż ma rację w 200 procentach

Tak, to Słomka

Już się czuje jak u siebie i skumplowała się z kotami.

Kocurio?
A tak w ogóle to wszystko w porzo? :mrgreen:

Annazoo pisze:Kocurio?
A tak w ogóle to wszystko w porzo?

wporzo, wporzo, tylko zobaczyłam siebie w słomce :lol:

Kocuria pisze:
Annazoo pisze:Kocurio?
A tak w ogóle to wszystko w porzo?

wporzo, wporzo, tylko zobaczyłam siebie w słomce

Annazoo pisze:Tak, to Słomka
Już się czuje jak u siebie i skumplowała się z kotami.

Ja nic nie mówię
ale Boh trojcu ljubit', tygryskowatą też

jej siostra pisze:
Annazoo pisze:Tak, to Słomka
Już się czuje jak u siebie i skumplowała się z kotami.

Ja nic nie mówię
ale Boh trojcu ljubit', tygryskowatą też

Dzisiaj Słomka ma wizytę osób, które bardzo mi się spodobały mailowo i telefonicznie :ok:

Kocuria pisze:wporzo, wporzo, tylko zobaczyłam siebie w słomce

a ja w słomce widzę moja kaczkę-wykałaczkę, a to oznacza że uważam, że jest PIĘKNA :1luvu:

myślę że nikt się jej nie oprze, trzymam kciuki za nowy domek :ok:

zdjęcia mojej kaczuszki będą tu viewtopic.php?f=1&t=131215&p=7786565#p7786565

na razie w rolach głównych Kleksik i Malinka (w troszkę większym rozmiarze)

paw pisze:
Kocuria pisze:wporzo, wporzo, tylko zobaczyłam siebie w słomce

a ja w słomce widzę moja kaczkę-wykałaczkę, a to oznacza że uważam, że jest PIĘKNA

myślę że nikt się jej nie oprze, trzymam kciuki za nowy domek

zdjęcia mojej kaczuszki będą tu viewtopic.php?f=1&t=131215&p=7786565#p7786565

na razie w rolach głównych Kleksik i Malinka (w troszkę większym rozmiarze)

Państwo Słomką zauroczeni, wygłaskiwali ją a ona mruczała jak najęta

Mnie też się spodobali, zatem wizyta u nich w czwartek

kciuków tysiąc

Jak to jest z kociętami? Elvis rośnie i grubnie dużo szybciej niż Jimi. Jest większy a jego futro (jak w reklamie) "lśni ze wszystkich sił". Wygląda jak okaz zdrowia.
Jimi zaczyna być przy nim mały, ma nastroszone futro. Nastroszone, nie - wymięte czy matowe.
W zachowaniu nie ma między nimi różnic, a nawet Jimi jest bardziej przebojowy. Dzisiaj ugryzł Elvisa w wargę (sic!!!) w walce o biały serek na spodeczku...
Jeden i drugi są ruchliwe i skore do zabawy.
Zatem czy to normalne, że rodzeństwo tej samej płci może się różnić nie tylko umaszczeniem ale i wielkością? Przestać się głupio zastanawiać nad tym i dać sobie spokój? Czy iść do weta?

Jestem dobrej myśli co do Słomki

I jakie to dziwne, że Rodzynek nie znalazł dotąd amatora: to najbardziej przylepny i proludzki z kotów jakie widziałam w życiu. Waluś to przy nim odludek

Annazoo pisze:Państwo Słomką zauroczeni, wygłaskiwali ją a ona mruczała jak najęta
Mnie też się spodobali, zatem wizyta u nich w czwartek

Dom Ani część 1 - nieczynne z powodu że zamknięte

Kto przegląda forum