Otwock- cmentarne koty!Jako tako ogarnięte!

trzymam zaciśniete :ok:

Bawią się z Wami w kotka i myszkę... Na odwyrtkę.
:ok:

Tylko gdzie te kocięta? Kocice gdzieś wyprowadziły? Ale skoro same przychodzą?

**Adopcje: 12 >>**

No właśnie.Same są i nigdzie się nie spieszą. Uważam,że na jedzenie by malce przychodziły.Razem z mamami. A tu pustka.
Wiem od weta,ze ludzie dokarmiają na cmentarzu koty.Idąc na groby biorą jedzenie. Tylko oficjalnie do tego sie nie przyznają. Szukając w zimę kotki (Kajki) znalazłam stanowisko dokarmiania. jednak wątpię zcy kocięta zrezygnowały by z dodatkowego posiłku skoro mamcie przyłażą.

Kciuki cały czas :ok:

- oby tylko pomogły!!! Dobrze, że choć ci Panowie tacy pomocni i dobrze nastawieni - można pewnie liczyć na ich przychylność, a to niestety jak wiemy rzadkość w miejscach koczowania bezdomniaczków... :roll:

Aż się boję myśleć, dlaczego tylko dwa maluchy są już widywane...

- oby nie!!!!!!!! :ok:

Cholera..ja widziałam mamuśkę i 2 węgielki: jeden z pięknymi oczkami a drugi z b.chorymi (ten ze zdjęcia). Wyglądały na 1 miot - ciężko, żeby kotka przyprowadzała 1 a drugiego nie..

To liczymy dalej , cytuję ASK@ z 1 postu:
"...Byłam z TZ. Okazało sie,że malców jest 8 sztuk 4 starsze ok 3 miesieczne i 4 młodsze. Panowie chętni do współpracy.
Widziałam tylko 1 starszego i małego burania.Oraz dwie mamcie. Kotusie fizycznie całkiem dobrze wyglądają. Mamusie to chude pingwinki. Małego z chorym oczkiem nie widziałam. Panowie poświadczyli,że taki jest..."

Czyli w zeszłym tyg. maluchów napewno było 4: 2 moje i 2 ASK@ (ten opis, że malców jest 8 sztuk to zeznania panów, z tego co pamiętam). Malców chyba jednak ubywa, niestety. Mam nadzieję, że się mylę.

Idę se pokląć, bo co ja mogę..

edit: literówka

**Adopcje: 12 >>**

Widziałam burego mniejszego z białymi łapkami i czarnego większego z pojedynczymi dłuższymi włoskami białymi na całym ciałku.Siedziały bliżej budynków.
Teraz widziałam czarnego z białymi znaczeniami. Z uszkodzonym oczkiem wcale nie było.
Podobno 4 mniejsze kociaki były w kupie kamieni bliżej budynków a 4 bliżej płotu i bramy. Na obu stanowiskach były poustawiane miski.
Wszyscy panowie z którymi rozmawiałam mówili to samo.
Mamuśki są 3 tak podobne do siebie,że trudno rozróżnić. Krówek okazał sie dziś być chłopakiem. Podobno to zeszłoroczny miot. Przychodzi bury duży kawaler.

a ten czarny z białymi znaczeniami to w typie i rozmiarze tego co na zdjęciu?
(bo wydaje mi się, ze ten zdrowy węgielek którego widziałam przez chwilę, miał coś białego - może krawatkę..on miał zdrowe oczka więc skupiłam się na tym chorym

)