Ptachu ['] 3. Żegnaj wspaniały kocie...

Ptachu, Haker i Jego Duża mają rację.
Zobacz, co byłoby z Tobą, Misiem i wszystkimi kotkami, które mieszkały u Was, gdyby nie Twoi Duzi. Dolly nigdy tego nie zapomni.
Pogłaskałeś już dzisiaj Dużą?
Fasolka

Iwciu, przykro mi z powodu Dolly.
Przytulam...

Ptachu, widziałeś te grzyby Misia

Jak tam u Ciebie sytuacja?
Fasolka

Duży wysłał Dużą z jej Dużymi na wieś, aby odpoczęła, więc Duża czynnie odpoczywała latając po polach i lasach.
W sobotę rano Duża poleciała do lasu, przyniosła małe wiaderko różnych grzybów strasznie się denerwując na weekendowych letników, co rozdeptali las.
Duża nigdy nie niszczy grzybów niejadalnych, zawsze je zostawia a w lesie wszystko rozdrapane i poniszczone, kurkowe miejsce tak przeryli, że w tym roku już żadnej kurki tam nie będzie, ktoś wywrócił cała grzybnię do góry nogami tylko nie wiemy, po co. Niejadalne grzyby poniszczone, zdeptanie i skopane Duża się porządnie wnerwiła.
Tak się zaplątała w leśnym gąszczu, że wyszła nie na tą plankę, co planowała i już miała wracać, gdy patrzy i nie wierzy własnym oczom, polanka cała soczyście zielona, cudny mech między niską trawa a na samym jej środku rośnie grzyb, Duża myślała, że źle widzi, bo już dawno takiego dużego prawdziwka nie znalazła, tym bardziej w tym miejscu lasu, wyglądał tak:

Zdjęcie kiepskie, bo Duża w lesie nie miała aparatu i musiała z bliska telefonem robić
Po południu pobiegał do takiej małej przecinki między polami i przyniosła małe wiaderko koźlaków a wieczorem zrobiła obchód naszego przydomowego lasu i znalazła kilka koźlaków, trochę sitaków i prawdziwego grzyba

, nareszcie możemy powiedzieć, że mamy prawdziwy las

a i zerwała całkiem duży pojemniczek jeżyn.
W niedziele pojechała na miedzę między polami po mirabelki, przytaszczyła całe wiaderko, później miała iść do lasu, ale postanowiła sprawdzić, co tam słychać na polu po jednej zmarłej sąsiadce, pole leży odłogiem, znalazła tam między brzózkami trochę koźlaków, małe wiaderko się uzbierało.
Wieczorem jak wróciła to w naszym domu zapachniało lasem, część grzybów suszymy w piekarniku, ależ one ładnie pachną, część ugotowaliśmy i do słoików, a na koniec robiliśmy dżem z jeżyn, to dopiero był zapach, jak nic jesień przyszła już

Dziś będziemy smażyć mirabelki, bardzo je lubimy, bo fajnie się podbiera takie małe okrągłe śliweczki, tylko Duża wtedy marudzi :roll:

Ptachu zapracowany

iwcia pisze:W sobotę rano Duża poleciała do lasu, przyniosła małe wiaderko różnych grzybów strasznie się denerwując na weekendowych letników, co rozdeptali las.
Duża nigdy nie niszczy grzybów niejadalnych, zawsze je zostawia a w lesie wszystko rozdrapane i poniszczone, kurkowe miejsce tak przeryli, że w tym roku już żadnej kurki tam nie będzie, ktoś wywrócił cała grzybnię do góry nogami tylko nie wiemy, po co.
to dopiero był zapach, jak nic jesień przyszła już
Ptachu zapracowany

U nas tak jedna pani szuka swojego kota, taka poszukiwaczka kota kosztem innych kotów.
Jesieni nie chcemy, bo zimno i kocia krzywda na bezdomnych czyha. A u nas żadnych fajnych zapachów i tak nie ma

Fasolka

Niebieska angielka Anabelka zamieszkała w swoim własnym domu, domu zaprzyjaźnionym z nami, domu w którym mieszkała już jedna angielska dama od nas

Bądź szczęśliwa dziewczynko

Ptachu, wyprawiłeś dziewczynkę do nowego domu. Gratulacje.
I Tobie lżej :wink:

Fasolka

Yes, yes, yes!!! :ok:

Principessa

Duża chciała mnie dziś zabić :strach:

Podszedłem do miski nie z tej strony, co zawsze, bo Duża tak się rozpychała, że musiałem podejść z drugiej strony. Duża nie zauważyła mnie i wycofując się nadepnęła mnie na łapkę.
Mój wrzask obudził wszystkich, którzy jeszcze spali w naszym bloku :oops:

Duża zaczęła mnie przepraszać, ale tak łatwo się nie dałem :twisted:

dopiero po dodatkowej porcji śniadania.

Ptachu

Biedna łapeczka

Boli Cię jeszcze Ptachu?

Fajne grzybki, lubię jak Duża przywozi - można porwać i uciec z kawałkiem pod łóżko :twisted:

Chyba ją wygonię na grzyby

Gag

BIJĄ PTACHA!!!! :!:

Ptachu, nie daj się przeprosić tak łatwo, dodatkowa porcja za taki ból to nic!!! :twisted:

My jeszcze nie przerabialiśmy porywania grzybków
Ale za to ten bandyta Duduś jest mistrzem w porywaniu winogron
Suszy je na rodzynki pod kanapą :mrgreen:

Principessa

Halo Ptachu!
Co z twoją łapką?
Omijaj Dużą!
A jak się miewa kotka podobna do kotki sąsiadki ?
Principessa

Principessa o łapce już nie pamiętam nie mam siły.
Słaniam się ze zmęczenia na łapkach.
Chipolit z Ryszardą o 4 nad ranem urządzili sobie wielką pardubicką :evil:

, wściekali się biegając po wszystkich i wskakując wszystkim na plecy aż, do 6 kiedy to Duża wreszcie wstała, wygrażając im pod nosem.

Kotka podobna do kotki sąsiadów jest już po sterylne, doc powiedziała tylko, że w brzuszku było dużo i duże, teraz dochodzi do siebie w rozgrzebanym pokoju. Jak Nikitka zakończy u nas kolonie to Duża wypuści Józię do nas tylko nie wiem czy dożyjemy tej chwili, a może trafniej byłoby zapytać czy dzieciaki dożyją tej chwili :twisted:

Ptachu niewyspany

Ptachu ['] 3. Żegnaj wspaniały kocie...

Kto przegląda forum